Ciaputka dzisiaj odebrałam z lecznicy i wypuściłam. Nie zaczął się myć, natomiast w całych "kłaczkach" zaczęło mu wypadać futerko zanieczyszczone jajami pasożytów - mam nadzieję, że z czasem je "wymieni" i zacznie ładnie wyglądać. Za ok. 2 tygodnie mamy przykaz powtórzenia powtórki z ospchlenia. Nadżerki w pysiu nadal są, trudno mu jeść coś innego poza saszetkami. Dlatego będę go dokarmiać.
Wypuściłam go ok. 16, a o 20 widziałam już jego, Puma i koteczkę w komplecie przy śmietniku.
Kichocia lepiej, oczka całkiem całkiem, ale....... od dziś dostają antybiotyk także Spox, Lotek i Dzidzia

Zarazili się, wygląda to to na chlamydię. Pierwsza porcja antybiotyku przemycona w puszeczce skutecznie. Niestety u Dzidzi i Spoxa odpada całkowicie przemywanie oczu i maściowanie.