Szukam kociego towarzystwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 04, 2003 16:12

Z tego co tu widzę to chyba najbezpieczniej było by wziąć tego od Ryśki.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Czw gru 04, 2003 18:05 Użalam się nad sobą i ...

Już myślałam troche nad starszym kotkiem, ale to chyba dla mnie problem. Pracuje pona 9 godzin dziennie i jeszcze dojazdy, czyli jestem w domu praktycznie ze dwie trzy godziny i idę spać. Obawiam sie, ze takiemu kotkowi mogłoby zająć dużo czasu nim zacznie okazywać "wyzsze uczucia" w stosunku do mojej osoby. No i przystosowanie do mojego "trybu życia". No bo cały dzień pracy wymaga niestety tego żebym się wyspała, mieszkanko mam malutkie, a pracować niestety trzeba.
Niestety wyklucza to również kotki nie do końca zdrowe, ponieważ nie mogłabym chyba dostarczyć im należytej opieki w ciągu dnia. A nie chcę mieć zwierzaków na sumieniu.
Poprzedniego kotka (jak wywołam film to podwieszę jakieś zdjęcie) miałam tylko dwa i pół miesiąca, a przeżyłam totalne załamanie.
Chyba to spowodowało, że boje sie wszelakich problemów.
Sama nie wiem co robić...
(sorki, że się żalę)

magi

 
Posty: 52
Od: Śro gru 03, 2003 13:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 04, 2003 18:18

Dorosle koty okazuja uczucia, przywiazuja sie do opiekuna i nie demoluja mieszkania :wink: Na pewno znajdziesz dla siebie kotka (a raczej 2 :D ). Czy mozesz odkazic mieszkanie lampa? Tak jak u Rysi. Byloby bezpieczniej.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 04, 2003 18:26

Jeśli długo cię nie ma w domu, to dorosły kot jest w Twoim wypadku IDEALNY. Pokochanie nowego opiekuna nie zabiera im wcale więcej czasu niż maluchowi. A Filemon jest bardziej psem niż kotem - reaguje na wszystkie słowa, jest wielkim pieszczochem, śpi z człowiekiem w łóżku, wydaje z siebie śmieszne dźwięki - jakby gadał "zwróć na mnie uwagę" 8) No i przede wszystkim - jest bardzo łagodny i przyjacielski. A wzięłam go z ulicy w listopadzie - ktoś go porzucił...
A jeszcze lepsze wyjście to dwa dorosłe koty, by się nie nudziły. Jeśli tylko chcesz - dam Ci przekochaną parkę dorosłych, zaszczepionych kotów. Filemona i jakąś dorosłą, silną koleżankę dla niego.
W przypadku panleukopenii wzięcie dorosłego kota jest dużo bezpieczniejsze niż wzięcie malucha.
Po miesiącu nie zaryzykowałabym wzięcia młodziutkiego kota - nawet zaszczepionego. Jeśli jesteś zdecydowana tylko na maluszka - zaczekaj jeszcze 5 miesięcy.
Pewnie sama wiesz jaka straszna to choroba :( więc nie będę o niej pisać...

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 04, 2003 21:18

Ooooo, jesli chodzi o towarysza dla osoby, ktora nie ma zbyt wiele czasu to kot "typu Czarna" jest wyborem DOSKONALYM! :-) Wiem co mowie :-) Czarna - adoptowana z Azylu w wieku lat okolo 4-5. Charakter zrownowazony, spokojny i przytulalski. Dzieki temu, ze dorosla - wiadomo bylo jaka bedzie! Z calego serca polecam doroslego lub doroslejszego kota! Obiektywna nie jestem, bo mam takie dwie :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon gru 08, 2003 12:02 Dezynfekcja

Witam ponownie

Chciałam zapytać o wspomniane wcześniej lampy. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić o co chodzi? Nie słyszałam nigdy o czymś takim, a przydałoby sie chyba.
Dezynfekowałam mieszkanie środkami chlorowymi, no ale ścian i sufitu to raczej nie umyje (miałabym nieźle pomarańczową podłogę;) i ściany..hmm.. bez komentarza)
Dzieki z góry
Magda

magi

 
Posty: 52
Od: Śro gru 03, 2003 13:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 08, 2003 14:32

O lampie do odkarzania jest w watku rysi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=10 ... &start=375
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 08, 2003 15:02

Moze wezmisz Filemona? Jest mlody, podleczony i pilnie potrzebuje domku. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=11137
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 08, 2003 17:47

Magi, a pytalas w Fudnacji "zwierzęta Krakowa"? oglaszaja sie w kazdej lecznicy, maja kotki szczepione i sterylizowane juz. Nie mam (na szczescie!) pojecia jak sie obchodzic z ta kwarantanna, ale poszlabym zapytac dobrego veta, albo zadzwonila, w Krakowie np na Orlich Gniazd do pana Klicha, albo na Centralna, abo na Kobierzynska. Mam numery jesli chcesz.

Masza

 
Posty: 364
Od: Pt lut 28, 2003 0:26
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 08, 2003 18:42

Pan doktor Klich (już się go zdążyłam wypytać :P ) mówi mniej więcej tak (dokładnie nie powtórzę, bo nie pamiętam. Pytałam przy okazji Rysi o kwarantanne i ew. pozbycie się wirusa.)

Kwarantanna po panleukopenii to minimum pół roku, tym bardziej że wirusa nie wykończą ani odkazacze chimiczne, ani chlor - chyba tylko spalenie mieszkania 8O lub właśnie lampa o odpowiednio długim czasie naświetlania.

Nieszczepiony młodziak praktycznie nie ma szans. Zaszczepiony ma szanse - może się zarazić - organizm dość młody, może nie mieć jeszcze pełnej odporności, którą kot nabywa dopiero po drugim szczepieniu.
Dorosły kot przy szczepieniu uzupełnia własną odporność, jest generalnie mocniejszy odpornościowo, łatwiej sobie radzi z infekcjami.


Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam.

Magi - zastanów się nad kociem dorosłym. Jeśli dasz mu dom, odwdzięczy się wielką miłością. Bez problemu zostanie sam w domu, w przeciwieństwie do młodziaka, który z nudów może zdrowo narozrabiać ;) Przyuczony do kuwetki, zaszczepiony, często już kić jest wysterylizowany (odpadają koszta sterylizacji i nerwy z tym związane ;) )


Pomyśl nad Filemonkiem - śliczny kotuch, przyjacielski i przymilny. Grzecznie zostanie sam w domu, by po powrocie powitać Cię rozmową ;) i zabawą. Albo wybierz jakiegoś kotuszka ze wspomnianej przez Maszę Fundacji. Na pewno znajdą kicię, o jakiej marzysz ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], lucjan123 i 69 gości