Przebłyski pamięci sie pojawiły u starszej pani i dopomina się o Buraskę, która nie słyszy (zostanie w fundacji), Jane Doe (odeszła) i maluchy (zostaną w fundacji). Oznacza to dla nas brak współpracy przy złapaniu ostatniej płodnej kotki, półdzikiej. Narazie 2 próby nie powiodły się, nie możemy liczyć na to, że pani zamknie ją dla nas w domu - prędzej celowo wypuści.
8 kociąt podwójnie zaszczepionych, 5 gotowych do adopcji w każdej chwili. Ewentualnie malutka krówka, ale ona cały czas dostaje Optimune do jednego oczka.
Dwie małe kotki - nadal czekają na operację oczek. Jedna czeka na doktora od tej operacji, a druga - na pierwszą dogodną chwilę, ze względu na stan oczka (nie może mieć opuchniętej spojówki)
Buraska, która została w fundacji, przeznaczona jest do adopcji. Czasami pojawiają się domki, które chcą pomóc jakiemuś kotu i takiego szczególnego domku szukamy dla niej. Kotka nie słyszy, ma problemy (bardzo niewielkie) z równowagą, panicznie boi się wysokości i podnoszenia - zapewne z racji uszkodzonego błędnika. Plus dla niektórych może być taki, że zostanie kotem przypodłogowym i nie będzie na nic wskakiwała. Jest bardzo łagodna, spokojna, pieszczocha, garnie się do człowieka (byle nie podnosił do góry), bezkonfliktowa w relacjach z innymi kotami.