Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 19, 2008 16:56

Jak to przeczytałam, parsknęłam śmiechem :ryk:

sibia, jestes mi winna chusteczki do wycierania monitora :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lis 19, 2008 17:01

Mogę Ci dać kota do wycierania monitora.
Wolisz burego, czy czarnobiałego?

Oba wielokrotnego użytku.
Poza tym ja nie napisałam przeca nic śmiesznego?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro lis 19, 2008 17:12

Zwizualizowałam sobie :P

Za kota dziękuję, mam własne cztery 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lis 20, 2008 14:57

No dobrze.
Wstałam i z kronikarskiego obowiązku odnotuję, co widziałam, ale interpretować nie będę, bo za cholerę nic nie rozumiem.

Wczoraj zdziebko się zasiedziałyśmy z hassanową. W okolicy 4 rano zapakowałam graty pokolacyjne do zmywarki, ale gar największy sie nie zmieścił. Zalałam go wodą, coby życie sobie ułatwić, jak już wstanę i nie spędzić tego pięknego dnia na odskrobywaniu resztek.
Nastepnie, wśród radosnych chichotów uwaliłyśmy się do zasłużonego snu, ale że my jak te koleżanki z pryczy obok, co wychodzą po odsiedzeniu wyroku, to jeszcze sobie rozmawiałyśmy na różne ważne i życiowe tematy.
A z kuchni dobiegł nas CHLUPOT.
Po 5 minutach igrnorowania zwlokłam się z łóżka i udałam do kuchni.
Wezwałam świadka. Żadna z nas nie była trzeźwa, ale pamiętamy, co widziałyśmy.
Burykotka wlazł do wielkiego gara pełnego wody po pachy, obiema łapami i z ekstazą na pysku wychlapywał wodę szerokimi gestami siewcy na polu, bajoro na podłodze i szafkach sięgało kostek.
Wychodzi na to, że mam tu skrzyżowanie syjama z turecką angorą, ukryte w burym ciele. Gada, towarzyszy, pcha się do wody (pod prysznic też się pakował, otworzywszy sobie wcześniej drzwi z klamki i wpakowawszy do środka).
Nie wiem, o co chodzi temu kotu. :roll:
On tej wody nie pije.
On chlapie.
sziiit.

I dlaczego znowu robi się ciemno? Ledwo co dzień mi się zaczął?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lis 20, 2008 15:04

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no nie, teraz to ja padłam :lol: :lol: :lol: :lol:
musisz mu miskę z wodą w takim razie wielkości wanny dawać :)
może on uznał, że się wymyć musi?
nieźle :)
to miałaś trochę więcej sprzątania niż zamierzałaś ;)


ale na pocieszenie powiem, że precelek też ma tendencje do przesiadywania w misce z wodą
siedział w jednej i pił z drugiej... tylko u mnie płyciutkie, takie do kostek co najwyżej
potem miałam serię małych łapek mokrych na podłodze :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lis 20, 2008 23:10

Koty sobie znalazły nową zabawkę.
Siedzę na kanapie i szykuję zajęcia dla młodzieży, która przyszłością naszego narodu jest.
Ponieważ dostałam zajęcia z nagła, nie siedzę w temacie od ponad 5 lat, muszę się ostro douczyć, więc obłożyłam się książkami i zakreślam, co muszę koniecznie powiedzieć, a co jednak ominąć (lektura obowiązkowa - życie seksualne dzikich, a co ;) ).
A koty polują na ołówek...
I jak ja mam pracować? Eh.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt lis 21, 2008 8:29

sib foty kota w garnku trzeba było zrobić :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 21, 2008 10:03

Nie pomyślałam, no.
A dziś Dziadunio zaliczył jednak w japę od Konia.
Trochę mu się należało, bo chodzi przy karmieniu i się wszystkim do misek pakuje, no i Koń się zbulwersował, usiadł na zadku i obiema łapami zaczął tłuc Dziadka po łebku.
Trochę jak w Bennym Hillu to wyglądało, pamiętacie małego staruszka?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt lis 21, 2008 10:46

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Ale masz fajnie. Super kotka Ci się trafił, naprawdę :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 21, 2008 11:31

sib, zacznij kamerować koty.
Pliz.
Będą gwiazdować na youtubie :mrgreen:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 21, 2008 11:57

:lol: :lol: :lol:

Sibku, nie pisz tak rozkosznie obrazowo, bo się wyda, że nie pracuję, tylko czytam :wink:

tajdzi pisze:musisz mu miskę z wodą w takim razie wielkości wanny dawać :)

Albo miskę normalnej wielkości do wanny wstawiać . I wtedy wszyscy będą zadowoleni. Burykotka se pochlapie a sibia nie będzie miała bagna na podłodze 8)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 21, 2008 12:27

jeden problem
z tego co pamiętam sibia nie ma wanny :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 21, 2008 12:29

Mysza pisze:jeden problem
z tego co pamiętam sibia nie ma wanny :twisted:

A brodzik?
(taki do mycia, nie Joannę).
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 21, 2008 12:32

No coś podobnego!
Jak można wtłuc przodkowi?
Już ja mu powiem, temu Koniu! :roll:

A co do chlapactwa...
Sib, może Burykotka ma gdzieś w drzewie genealogicznym zaplątaną fokę? Albo szopa pracza? 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 21, 2008 12:34

redaf pisze:Sib, może Burykotka ma gdzieś w drzewie genealogicznym zaplątaną fokę? Albo szopa pracza? 8)

Szopa to raczej nie, bo szop myje wszystko z wielką starannością i dbałością o nienachlapanie.
Ja bym obstawiał orkę, one chlapią 8)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Talka i 31 gości