Po drugiej stronie siatki - schr. łódź V

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 16, 2008 17:37

Jesli bylaby szansa ja odzyskac jestem w stanie zabrac ja na DT :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 16, 2008 18:01

Etka to nie do końca tak. Koteczkę wydawała pracownica schroniska. Ania była w gabinecie, robiła testy Beniowi. Pan wszedł na kociarnię że szuka koteczki. Pracownica zaczęła z nim rozmawiać, podpowiadać a on że się rozejrzy i jak coś to ją zawoła. Obejrzał koty w boksach, Ania wróciła z gabinetu i zaczęła mu proponować różne koty. Pan podszedł do szafy wskazał kota i spytał pracownicę schroniska czy ten też do adopcji. Powiedziała że tak i kota wydała. Co mogłyśmy zrobić?
Ania dopytała czy kot ma pomieszczenie, jedzenie, czy będzie wypuszczany. Pan odpowiedział że na początku będzie mieszkała w przygotowanym pokoiku, musi się przyzwyczaić do miejsca i do niego a potem będzie mogła chodzić po magazynie i po terenie. W pobliżu nie ma żadnej ruchliwej drogi (dopytałam).

A Pan prozwierzęcy. Szedł między psami i się dziwił jak tak można oddać swoje zwierze do schroniska. I opowiadał o swoich dwóch psach które ma juz 10 lat i że nie wyobraża sobie oddania do schroniska, opowiadał o psie którego ktoś przywiązał w jego okolicy do drzewa i którego uratował.
Koteczkę dała mi pracownica schroniska i powiedziała żeby iść z Panem do gabinetu i ją zanieść. Krzysiek porozmawiał z nim jeszcze przed gabinetem, wrócił powiedział że OK, że koteczka będzie miała dobrze.

A ten magazyn to nie taki jakiś tam magazyn. Pan ma hurtownię słodyczy i koteczka ma tam mieszkać.

Sorry Etka ale nie mogliśmy nic zrobić. Pracownik schroniska wydał Panu kota, nie mogłyśmy przecież mu go wyrwać i powiedzieć że się nie zgadzamy, bo niby jak.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 18:12

to przepraszam Was dziewczyny.

ale i tak jestem zalamana, glupi bobek akurat musial wziasc Johanne :(

ostatnio moja kolezanka wypuscila wolnozyjaca 5 letnia koteczke na teren sklepu z art. zwierzecymi. Ma jesc ma gdzie spac i koniec. Miziasty kot.

Hurtownia to nie dom, to nie bedzie kot na kolana, ona jest od lowienia myszy i pozwolcie ze bede po niej plakac :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 16, 2008 18:27

gosiaa pisze:Etka to nie do końca tak. Koteczkę wydawała pracownica schroniska. Ania była w gabinecie, robiła testy Beniowi. Pan wszedł na kociarnię że szuka koteczki. Pracownica zaczęła z nim rozmawiać, podpowiadać a on że się rozejrzy i jak coś to ją zawoła. Obejrzał koty w boksach, Ania wróciła z gabinetu i zaczęła mu proponować różne koty. Pan podszedł do szafy wskazał kota i spytał pracownicę schroniska czy ten też do adopcji. Powiedziała że tak i kota wydała. Co mogłyśmy zrobić?
Ania dopytała czy kot ma pomieszczenie, jedzenie, czy będzie wypuszczany. Pan odpowiedział że na początku będzie mieszkała w przygotowanym pokoiku, musi się przyzwyczaić do miejsca i do niego a potem będzie mogła chodzić po magazynie i po terenie. W pobliżu nie ma żadnej ruchliwej drogi (dopytałam).

A Pan prozwierzęcy. Szedł między psami i się dziwił jak tak można oddać swoje zwierze do schroniska. I opowiadał o swoich dwóch psach które ma juz 10 lat i że nie wyobraża sobie oddania do schroniska, opowiadał o psie którego ktoś przywiązał w jego okolicy do drzewa i którego uratował.
Koteczkę dała mi pracownica schroniska i powiedziała żeby iść z Panem do gabinetu i ją zanieść. Krzysiek porozmawiał z nim jeszcze przed gabinetem, wrócił powiedział że OK, że koteczka będzie miała dobrze.

A ten magazyn to nie taki jakiś tam magazyn. Pan ma hurtownię słodyczy i koteczka ma tam mieszkać.

Sorry Etka ale nie mogliśmy nic zrobić. Pracownik schroniska wydał Panu kota, nie mogłyśmy przecież mu go wyrwać i powiedzieć że się nie zgadzamy, bo niby jak.


hurtownia słodyczy na zjazdowej jest pod numerem 2/4. jak na mój gust Brzezińska to dość ruchliwa ulica... owszem, schronisko może odmówić zwierzaka wyłącznie osobie nietrzeźwej, ale zawsze można wymyślić jakąś wymówkę, np. ten kot jest już zarezerwowany, za godzinę przyjeżdża po niego rodzina. proszę zostawić numer, jeśli się nie zgłoszą, zadzwonimy. ewentualnie, jestem umówiona na adopcję już z jakąś rodziną, zabieram kotkę na noc do domu i jutro odbierają ją ode mnie itp
może nie powinnam się wtrącać, za co jak zwykle ktoś zmyje mi głowę, ale przecież orientujecie się w kotach będących w schronie i trzeba było Pana namawiać na innego kota. Skoro on taki prozwierzęcy to nie wiem czemu wziął młodą śliczną kotkę na zmarnowanie.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 19:07

Karoluch dziekuje za adres, ja ja chyba ukradne :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 16, 2008 19:08

być może na zjazdowej są dwie hurtownie słodyczy, ja wiem tylko o jednej i tylko jedną znalazłam w internecie.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 19:19

Dziewczyny, ja wiem co myslicie, ale to nie jest tak jak się Wam wydaje. Jak wróciłam z gabinetu, to pokazywałam Panu Amandę, pokazywałam Ewcię, pokazywałam inne półdzikie koty. Pan ich nie chciał. W końcu wkurzony już zapytał czy te koty co sa w schronisku sa w końcu do adopcji czy nie. Co miałyśmy zrobić? Powiedzieć mu że nie są? Poszedłby do gabinetu i wrócił z lekarzem, który wydałby mu kota jakiego chce.
Łatwo jest tak mówić zza komputera. Do hurtowni tego Pana, nawet jak jest ich na Zjazdowej kilka, to mogę pojechac z osobą, która chce od tego Pana kota odebrać. Jeśli jest osoba, która tego kota chce i będzie z Panem rozmawiac, to mogę pojechac z nią i poszukać tego kota i pokazać tego Pana.
EDIT: literówki

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 20:06

Do domku pojechała też nasza Basia
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3718990#3718990
nie wiem czy wszyscy już wiedzą :)

Moonlight ma ujemny test białaczkowy :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3720475#3720475

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lis 16, 2008 21:02

Dziewczyny tak sobie dzisiaj pomyślałam,

Wiele osób adoptujących koty ze schroniska nie maiło wcześniej w domu kota. Kot jedzie do domu i czasami pojawia się problem, pytanie, ludzie nie maja kogo dopytać, nie każdy trafi na forum miau czy na stronę schroniska. Nie zawsze podaje się kontakt do siebie. Nie każdy znajdzie dobrego weta który coś podpowie, pomoże. Może by przygotować i wydrukować taką „wizytówkę” z jakimś króciutkim wstępem, i zdaniem w stylu: „w razie pytań i wątpliwości możesz skontaktować się z wolontariuszką, odpowiemy, podpowiemy”. I tu podać adresy mailowe do wolontariuszy którzy wyrażą chęć.
Myślę że w jakiś sposób zwiększy to szanse kota, że jak pojawi się jakiś problem ktoś najpierw zapyta, dopyta zamiast pozbywać się kota. Ja mogę coś takiego przygotować i wydrukować i można by wręczać taką wizytówkę każdemu kto zabiera kota ze schroniska.

Co o tym myślicie?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 21:05

Dopiero przeczytałam wszystko, bo mi się miau zawiesiło na kilka godzin.
Kurczę, Johanka siedziała w szafie, bo była dopiero w czwartek sterylizowana i dochodziła tam do siebie. Mam nadzieję, że dobrze się już czuje, że ktoś tam o nią zadba... :( Szczerze powiedziawszy też jej nie widzę w jakimś magazynie. Ona jest taka delikatna, jak w ubiegły worek pokazywałam ją Joli (z prośbą o ciachnięcie) to siedziała przy nas taka cichutka, spokojna, nieśmiała... taki kot do przytulania, do dopieszczania.
wiem, że to nie jest tak łatwo odmówić, czasem koty idą do ludzi, którzy nie do końca nam się podobają i trudno ich zniechęcić
jak przegniemy to pójdą się poskarżyć i zrobią raban :(
ale szkoda, że nie powiedziałyście, że zarezerwowana, że ma np. kwarantannę po sterylce ...
no trudno, stało się :(

z drugiej strony dajemy koty do domów, które mają być takie dobre, a potem kot wraca do schroniska z połamanymi nogami albo w tymże domu ginie bez wieści ... może jakimś cudem będzie jej tam dobrze, chcę w to wierzyć ...

a z Beniowego domku mam już pierwsze wieści i zdjęcia. Najkrócej mówiąc jest dobrze, Beniutek poznaje dom, dostał nowe imię. Teraz będzie się nazywał Laki, jego śliczna pingwinkowata towarzyszka to Lala. Jutro wstawię fotki, teraz muszę odstąpić kompa TŻ-owi.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 21:09

gosiaa pisze:Dziewczyny tak sobie dzisiaj pomyślałam,

Wiele osób adoptujących koty ze schroniska nie maiło wcześniej w domu kota. Kot jedzie do domu i czasami pojawia się problem, pytanie, ludzie nie maja kogo dopytać, nie każdy trafi na forum miau czy na stronę schroniska. Nie zawsze podaje się kontakt do siebie. Nie każdy znajdzie dobrego weta który coś podpowie, pomoże. Może by przygotować i wydrukować taką „wizytówkę” z jakimś króciutkim wstępem, i zdaniem w stylu: „w razie pytań i wątpliwości możesz skontaktować się z wolontariuszką, odpowiemy, podpowiemy”. I tu podać adresy mailowe do wolontariuszy którzy wyrażą chęć.
Myślę że w jakiś sposób zwiększy to szanse kota, że jak pojawi się jakiś problem ktoś najpierw zapyta, dopyta zamiast pozbywać się kota. Ja mogę coś takiego przygotować i wydrukować i można by wręczać taką wizytówkę każdemu kto zabiera kota ze schroniska.

Co o tym myślicie?


Gosiu, ja sobie zrobiłam taką wizytówkę kilka miesięcy temu - mała karteczka z numerem telefonu komórkowego i adresem e-mail. Daję ludziom, sporo osob korzysta, chętnie biorą, są zadowoleni z możliwości takiego kontaktu gdyby coś, piszą, odzywają się.

Ale nie w każdy dzień jesteśmy, faktycznie, gdy nas nie ma weci mogliby dawać takie namiary, ale czy będą o tym pamiętać ? :roll:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 21:50

pisiokot pisze:Gosiu, ja sobie zrobiłam taką wizytówkę kilka miesięcy temu - mała karteczka z numerem telefonu komórkowego i adresem e-mail. Daję ludziom, sporo osob korzysta, chętnie biorą, są zadowoleni z możliwości takiego kontaktu gdyby coś, piszą, odzywają się.

Ale nie w każdy dzień jesteśmy, faktycznie, gdy nas nie ma weci mogliby dawać takie namiary, ale czy będą o tym pamiętać ? :roll:


Aniu Ty masz ale może nie każdy ma, może nie zawsze przy sobie, ktoś coś zapisuje na jakimś skrawku karteczki, potem gubi. W gabinecie leżą książeczki. Można by taką ogólna wizytówkę przypiąć tam zszywką, do wszystkich książeczek. Jeśli skorzysta nawet 1 osoba na 10 to jest już coś. Ja tak czy siak przygotuję (no chyba że nikt się nie zgodzi). Potrzebuję tylko maile osób które sie zgadzają widnieć na takowej wizytówce. Z wolontariuszek które ja kojarzę:

1. CoolCaty
2. Pisiokot
3. Sis
4. Georginia
5. Magija
6. Mokkunia
7. Magicmada
8. Etka
9. Magdaradek
10. ja :oops: (jak ktoś do mnie napisze i tak będę musiała sie z kimś skonsultować)

Jeśli kogoś pominęłam bardzo, bardzo przepraszam ale nie kojarzę wszystkich.
Kto się zgadza proszę o kontakt.
Jeśli ktoś spoza wolontariuszy Łódzkiego schroniska, kto może służyć radą wyraża zgodę też proszę o kontakt.
Proszę też o pomoc w stworzeniu wstępnego tekstu (dosłownie kilka zdań).

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 21:55

Ja się oczywiście zgadzam. Mojego maila masz.
A tekst?
Może coś w stylu:
Dziękujemy za adopcję kotka z łódzkiego schroniska. W razie problemów, wątpliwości czy jakichkolwiek pytań prosimy o kontakt z wolontariuszem:
*
*
* tu lista wolontariuszy

Tak myślę, ze fajnie by było, gdyby przed nazwiskiem wolontariusza była jakaś kropka, czy jakiś inny znacznik, na którym mozna by zaznaczyć, z którym wolontariuszem rozmawiało się przy adopcji.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 22:28

Przygotuję opisy kocurka nr 47 i koteczki nr 191. Ta ostatnia ma na imię Klara - w kopercie schroniskowej jest jej ksiązeczka zdrowia i kopia aktu zgonu własciciela :(

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 23:10

Dzięki Aniu.
Pozbieram do końca tygodnia, składam w poniedziałek (24.11.2008) i drukuję. Jeśli ktoś się później dopisze następna partia będzie wydrukowana z uaktualnieniem.

Aniu wstępny tekst jak dla mnie super.

A no i znacznik będzie. Dzięki za podpowiedz.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 443 gości