Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

[Kicorek]

O kurza twarz...

(przygnałam tu zwabiona przez redaf i nieco mnie zatkało - nie, nie od smrodu )

[smil]

No, to się porobiło.

I po co o to pisałaś, hę?

Chyba Tulip dojrzał przez wieczór, albo to, co wzięłam pod swój dach to jakiś, kurna, napakowany testosteronem dragqueen.

Wyszła Ci samospełniająca się przepowiednia.

[redaf]

przygnałam tu zwabiona przez redaf i nieco mnie zatkało

Sibia, sorki.
Ale nie mogłam się powstrzymać

[sibia]

Widziałam, widziałam w Twoim...
Ja zawsze powtarzam, że moje życie to groteska.

Serioserio.

Przyzwyczaiłam się już, takie wpadki to u mnie norma, poniekąd.
Nie opowiedziałam jeszcze tekstu mojego życia, ale on się nie nadaje na publiczne forum. Zostało mi po nim moje indiańskie imię i szacun w pewnych kręgach na Pomorzu.

Kot mruczy. Po antybiotyku zafaflunił się bardziej. Jak zieeewa to widać paskudne, żółte zęby.
Doktor zakręcony zapomniał mi wydać atecortin, trudno, może jutro, może we wtorek, jak będę powtarzać antybiotyk to poproszę.
Postanowiłam taoistycznie poddać się biegowi wypadków.
Tulip śpi na krześle.

[Monostra]

O kurza twarz...

(przygnałam tu zwabiona przez redaf i nieco mnie zatkało - nie, nie od smrodu )

Też zostałam zwabiona .
Młode, trzynastoletnie kotto ono

[redaf]

Postanowiłam taoistycznie poddać się biegowi wypadków.

To ja Ci potowarzyszę.
OMMMMMMMMMMMMMMMMMMM.....
Czy to rozwiązuje też problemy z kotami zbunkrowanymi w pudłach?

[sibia]

redaf, ommm, to nie taoistyczne.
Taoista w podobnej sytuacji otwiera żywczyka i czeka, jakie rozwiązanie podeśle mu Los.
Wiem, że teraz tym bardziej się przyłączysz

[redaf]

Taoista w podobnej sytuacji otwiera żywczyka i czeka, jakie rozwiązanie podeśle mu Los.

No to kicha.
Nie mam żywczyka.
Idę ukraść łomjankom z tarasu jakąś nalewkę.
To wystarczająco taoistyczne bedzie?

A tak BTW.
Ten opis...

Mam w domu samca o nieustalonej tożsamości płciowej, około ileśtamletniego. Jedyne, co się zgadza, to piękne turkusowe oczy.

...przypomniał mi o jednym z byłych narzeczonych

[galla]

Sibku, a może on młody, tylko zniszczony przez życie? I stąd paskudy w mordzie?

[redaf]

Sibku, a może on młody, tylko zniszczony przez życie?
I stąd paskudy w mordzie?

I brak jaj?

[galla]

Sibku, a może on młody, tylko zniszczony przez życie?
I stąd paskudy w mordzie?

I brak jaj?

Oj, tu było kilka pomyłek, ja się ino do jednej odnoszę
A poza tym może życie mu jaja urwało no. A on wtedy ze zgryzoty zgrzytał zębami i je zniszczył

[redaf]

może życie mu jaja urwało no.
A on wtedy ze zgryzoty zgrzytał zębami i je zniszczył

Zażólcił na razie.
Ale to już o krok od zniszczenia

[sibia]

Nie nie, części nie ma.
Kłow na ten przykład wszystkich

W ogóle, czy ja pisałam, że mam najwspanialsze koty świata?
Bo tak obiektywnie, to ja powinnam mieć fochy roku, krew, futro latające luzem i obrazę wielką.
A moje koty spooookój (taoiści ).

Koń śpi na kredensie, słodko wtulony w czapki, Waler w szafie, Tulipan mi się przed chwilą rozmruczał głaskany, jeszcze go widać narkoza trzyma . Tymczasa też mam fajnego.
A nawet dwa, bo Kotbury przed chwilą miał akcję barankowania, mruczenia, ocierania się o mnie całą swą zafaflunioną gębą, a potem wywalił brzuch i kazał się głaskać. Teraz tęsknie zerka na mnie z pościeli.

[PumaIM]

O kurza twarz...

(przygnałam tu zwabiona przez redaf i nieco mnie zatkało - nie, nie od smrodu )

Też zostałam zwabiona .
Młode, trzynastoletnie kotto ono

Całe stado redafoczytelniczek się zleciało, węsząc... ekhm... sensację

[sibia]

A mnie szlag trafił z rana.
Tulip ma w uchu wycięty trójkąt.

Ktoś mi wyjaśni po co?
Po prostu domki się o niego już biją, teraz jeszcze go upiększyli.

Dodam, że wyraźnie mówiłam, żeby nie wycinać.