ANIELKA. Happy end:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 04, 2008 13:19

Umówiłam kicię na sterylkę na piątek przed południem. Zastanawiam się, co dalej z nią. Wydaje mi się, że kicia nie bardzo nadaje się na kota niewychodzącego. Owszem, jest przemiła i łagodna, bardzo miziasta i odważna, ale nie znosi być zamknięta w pomieszczeniu. Od kiedy ją przyniosłam daje popis swoich możliwości głosowych - widać, że cierpi. Nie chcę unieszczęśliwiać kota uszczęśliwiając ją na siłę. Może gdyby nie była zamknięta w łazience, ale chodziła wolno po mieszkaniu, to byłoby inaczej. Ale ja tego nie sprawdzę, niestety, bo nie mogę wypuścić jej z łazienki. Wysterylizuję ją, a potem albo zawiozę do tej kobiety, albo poszukam domku wychodzącego. Nie wiem, co lepsze - w pierwszej opcji kicia już zna teren dobrze, a w drugiej... to sama nie wiem.
Z małymi pójdę do weta za jakieś 2, 3 dni, bo na razie uciekają na mój widok i nie chcę się z nimi siłować. Dam im jeszcze chwilę na dojście do siebie.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Wto lis 04, 2008 16:32

Małe są strasznie brudne i, co tu kryć, śmierdzą nieco. Czy można je wykąpać za parę dni?

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Wto lis 04, 2008 20:00

Nie wiem czy takie maluch można wykąpać, bałabym się. Ale ja nigdy nie musialam więc nie wiem.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro lis 05, 2008 0:31

Ja kąpałam.Później szybciutko i dokładnie wytrzeć i w ciepełko.
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 05, 2008 8:54

Spróbuję je umyć, chociaż czarno to widzę - może za parę dni będzie lepiej. W sumie muszę przyznać, że dość szybko sie oswajają. W poniedziałek wieczorem, kiedy je łapałam, była panika. Wczoraj udało mi się wziąć na ręce czarnuszka - tak na 90% jest to dziewczynka. Była troszkę przerażona, ale ogólnie spoko, nie szamotała się. Jej brat (też na 90% chłopak) jest największy, najbardziej żarłoczny, ale jest największym tchórzem, jego nie bardzo mogę dotknąć. Trzeciego nie jestem w stanie określić, bo chowa się.
Mam pytanie odnośnie żywienia. Na razie gotuję im kurczaka i bardzo drobno kroję - ten najbardziej żarłoczny wszuwa bez problemu, ale malutka czarnuszka (jest najmniejsza) tak sobie. Myślałam o mięsnych gerberkach bez dodatku warzyw (na tym wychowała się Rima), ale trochę przeraża mnie koszt takiego żywienia dla całej 3... No nic, zobaczymy.
Mama nadal pomiaukuje, ale jest już zrezygnowana. Wydaje mi się, że jej tęsknota, to trochę taki rujkowy stan, co daje mi nadzieję, że po sterylce przestanie i da się zaadoptować do fajnego domku - naprawdę nie chciałabym jej wypuszczać w to samo miejsce.
Spróbuję dziś zrobić im parę fotek i wrzucić do wątku.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro lis 05, 2008 11:02

Takim maluszkom bez obaw można dawać (wcześniej rozgnieść) np.Bozitę 97% mięska,tylko,że narazie dość cięzko dostępna.Może być gotowana wątróbka drobiowa,zawsze tańsza niż pierś z kurczaka albo indyka.Dobrze im też dawać mleczko dla kotów,kefirek,jakiś serek homogenizowany,ogólnie nabiał za wyjątkiem oczywiście mleka krowiego.
Co do tych karm specjalistycznych,najlepiej jeszcze zapytać weta albo sprzedawcy w zoologicznym.
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 05, 2008 12:29

Na razie kupiłam im parę gerberków (tak pod kątem małej czarnuszki) i wsuwała , aż miło patrzeć. Spróbuję z tą wątróbką, rzeczywiście jest dużo tańsza niż pierś, nie wiedziałam, że można. Ktoś kiedyś powiedział mi, że wątróbka jest bardzo zdrowa dla kotów, więc kupiłam moim, ale nie chciały jeść. Może te się skuszą. Kupiłam im też royal babycat dla kotów od 0-4 m-cy i będę im po troszeczku dawać.
Zamiast się uczyć, przeniosłam całe towarzystwo do pokoju, którego z racji planowanego remontu nie używamy. Sporo się namęczyłam, żeby zabrać stamtąd naszą "zabytkową" (jesteśmy z nią emocjonalnie zżyci) sofę, a łóżko okryłam folią malarską (najgrubszą, jaką mogłam znaleźć) Pokój jest spory, ma dwa duże okna, więc jest jasno i przyjemnie. Mamuśka przestała zawodzić, najwyraźniej poczuła się tam lepiej. Zdezynfekowałam też łazienkę (w obawie o moje koty) i wszystko powoli wraca do normy.
Idę zrobić im parę fot - też w ramach planowanego uczenia się (przez to całe towarzystwo będę miała tyły w szkole!)

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro lis 05, 2008 19:23

Cieszę się, że mamusia i maluszki już bezpieczne :)
Co do jedzenia, to ja takim maluchom dawałam suche dla kociąt (gdyby Twoje nie chciały od razu chrupać, to namaczaj im to suche w wodzie lub kocim mleku), kocie mleczko, serek bieluch, czasem jogurt naturalny, kurczaka gotowanego z ryżem, animondę dla kociąt.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 05, 2008 21:36

Obiecane fotki:

Obrazek

URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e204466083ab0c35]Obrazek[/URL]

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro lis 05, 2008 21:37

To oczywiście mama, bo maluchy, czorty, odmówiły współpracy.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro lis 05, 2008 22:39

Śliczna mama, czekam na kociaki, pewnie kiedys się uda je sfocić.
Nie zazdroszczę Ci, pewnie masz co robić i pewnie się martwisz o maleństwa.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw lis 06, 2008 18:05

Tak, roboty mam masę, bo nie dość, że te maluchy mam, to jeszcze moje kociaste, praca, studia... (mąż też :D - kolejność przypadkowa :lol: ) Jutro idę z kicią na sterylkę. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ciekawa też jestem, co powie na ten płyn w jej oku. Kicia okazała się miziakiem, którego można całkowiecie udomowić. Po operacji będę szukać dla niej niewychodzącego domku.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Pt lis 07, 2008 13:31

Kicia jest już po operacji - chodzi biedna chwiejnym krokiem, małe nie poznają jej i burczą. Śmiesznie to wygląda.
Ale, niestety, nie jest wesoło do końca. Tak, jak myślałam. Ten wyciek to kk. Dostałam dla niej gentamycynę w kropelkach - wet powiedział, że jak to nie pomoże, to wtedy coś silniejszego trzeba. Kazał mi też przyjść z małymi na odrobaczenie i szczepienie, żeby zniwelować ryzyko zakażenia od matki. Ale ja mam wątpliwości - pamiętam Rima miała wirus kk i dostała też echinaceę, wit C i jakieś antybiotyki. Moje pytania są następujące:

Czy sama gentamycyna, to nie za mało? Myslę, żeby jej dawać - zresztą wszystkim - echinaceę i wit C. A może zmienić weta?

Co z maluchami? Na razie oczka mają czyste i ładne, u jednego zauważyłam lekko brudny nosek - jakie są szansę, że będą chorować? Czy szczepić je teraz, czy poczekać? Może po szczepieniu ich stan się pogorszy?

Czy moje kociaste mogą się zarazić? (są szczepione i nie mają żadnego kontaktu z towarzystwem - no, chyba, że przez szparę u dołu drzwi...) Czy szczepić je teraz? (teraz powinnam je ponownie zaszczepić)

Kurcze, bardzo się tym wszystkim zdenerwowałam. Uprosiłam jakoś tż (chociaż rozwód jest w perspektywie :lol: ), żeby małe i mama zostały do ich adopcji, a tu sprawa się komplikuje, bo jeśli będą chorować, to cała akcja nieźle się przedłuży. Boję się też, że ludzie nie będą chcieli takich kotów adoptować, bo albo będą nosicielami, albo będą bardziej chorowite. Szskoda mi ich wszystkich tak bardzo... :cry: :cry: :cry:

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Pt lis 07, 2008 16:01

:!:

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Pt lis 07, 2008 19:39

Co tak pusto tu?

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 121 gości