Obejrzę, bo ten duży brzuszek też mnie zaniepokoił. Nie miałam kotnej koteczki, więc doświadczenia w tej kwestii nie mam, więc jakby co, to w przyszłym tygodniu i tak wezmę ją do weta naszych kocic, to zapytam. Bo na gastryczne problemy po kilku dniach stresu i niewielkiego jedzenia to też nie bardzo, a była odrobaczana...
Dziękuję za umieszczenie Lukotki w wątku tymczasów
