Dioda z 3miasta znalazła DOM :))))))))))))))))))))))))))))))

[Trucia-mama]

Dodka coraz częściej domaga się wypuszczenia.
W czasie krótkiej zabawy u Młodego w pokoju zrobiła jedno sioo na łóżko a drugie na fotel. Młody zeznaje, że zrobiła to zupełnie przypadkiem: na łóżku jak siedziała, na fotelu w pozycji leżącej

Nie trzęsła ogonkiem, bo pytałam Młodego od razu (nie zdążył zapomnieć a wie już jak to wygląda), czyli niestety popuściła bezwiednie

[kasia1]

A nie trzymał ja jakoś za brzuszek?? U nas tak robiła podczas zabawy z Fugą, która ją czasami przycisnęła.

[ewa13]

Kotoperzyk brał i Traumeel S i Discus Compositum ( to to dopiero drogie było ) a teraz bierze Hypericum Injeel.
Ale szczerze mówiąc to o leki radzę Wam zapytac Pixie65, bo to ona mówiła mi jak dawkować te leki i ona coś więcej o nich wie, ja tylko je podawałam

[Trucia-mama]

A nie trzymał ja jakoś za brzuszek?? U nas tak robiła podczas zabawy z Fugą, która ją czasami przycisnęła.

Wcale jej nie trzymał, sama wskoczyła na ww. meble a jak zeszła były plamy. W dwóch miejscach w krótkim odstępie czasu (kilka minut) a później już nic się nie działo. Tzn. wczoraj od 16.
Dzisiaj nic nie było w kuwecie. Jedynie koło pustych miseczek udało mi się odkryć wyschniętą plamę sioo. Na wszelki wypadek pokropiłam jej dzisiejsze śniadanie parafiną.

[Ewutek]

A czemu parafiną?

[Trucia-mama]

Rozkruszyłam dwa węgle z wodą, wciągnęłam do strzykawki, dało 5 ml.

Teraz to już zupełnie Doda jest przestraszona: wstrętna duża kazała wypić czarne mleczko i zamknęła w brudnym transporterku.

Za godzinkę ją wymyję i wypuszczę, w apartamencie oczywiście.

Powiem tak ja bym jeszcze zaczekała, Dodzie się zdarzały luźne koopki , a biorąc pod uwagę podróż zmianę miejsca itd, to się jej nie dziwię. Natomiast jak się przytka to będzie tragedia.

A dlatego.
Od wczorajszego poranka nie było qupala, jeszcze nie panikuję ale pomyślałam, że parafinka nie zaszkodzi

[ogocha]

To posikiwanie nieswiadome moze byc zwiazane wlasnie z zapaleniem pecherza, jak wczesniej wspomnialas. Trzeba by malej zrobic badanie moczu. Mysle, ze spokojnie wet wycisnie z malej troszke sioo do badania.


Sorry za brak polskich liter - ograniczenia klawiaturowe

[Trucia-mama]

To posikiwanie nieswiadome moze byc zwiazane wlasnie z zapaleniem pecherza, jak wczesniej wspomnialas. Trzeba by malej zrobic badanie moczu. Mysle, ze spokojnie wet wycisnie z malej troszke sioo do badania.

Słuszna uwaga, z tym że nie jestem pewna że nasz wet potrafi cokolwiek wycisnąć, a nawet jak mu się uda to dysponuje tylko testami paskowymi.
Żeby wyciskanie miało sens, to trzeba w Gdańsku i od razu zrobić antybiogram. Tak myślę.
A kotka nadal nie ma sponsora na leczenie
Mój wypłakany u Tż udział to apartament, wikt i opierunek.
Na weterynaryjne sprawy poszły niemałe zasoby, głównie własne Kasi1.

Posypuję jej żarełko Lakcidem. Jeżeli nie ma jakiejś zaawansowanej infekcji to może wystarczy

[ogocha]

Tak, antybiogrm by sie przydal, a przynajmniej badanie ogolne moczu (paski nie wystarcza - choc sprawdza czy pH jest prawidlowe). Spytaj moze weta czy ziolowe srodki takie jak urosept mozna kotom podawac. Sam lakcid nie pomoze jesli juz jest infekcja. Moze tylko wspomoc leczenie. Zurawina tez moze byc pomocna (zalecam ja pacentkom w ciazy ) - tylko jak to przemycic w jedzeniu kota? I czy akurat ta roslina jest dla felinowatych bezpieczna?

[Trucia-mama]

Cóż świąteczne porządki dopiero przed nami więc weszłam przed chwilą do łazienki z myślą, że wypuszczę małą na duży plac zabaw ale najpierw sprawdzę czy jest jakiś urobek. Był tylko urobek unoszący się w powietrzu, więc myślę, że gdzieś jest sioo wysuszone, tylko już nie widać... Muszę koniecznie wybrać do drugiej łazienki takie kafelki na których dobrze widać wszelkie ślady Mała jakby wiedziała, że skoro nic nie widzę to trzeba coś wyprodukować. Wskoczyła do pustej miseczki, zaczęła grzebać, przybrała odpowiednią pozycję ale nic się nie wypadło. Wyskoczyła z miseczki i wtedy po drodze wyleciało. Urobek mało ciekawy kolorystycznie, bo wpadający w zielony. Ale jest czyli się nie zatkało, uff..

Teraz szaleją, tzn. Mruchu zaczepia a Dodzia ucieka. Na szczęście dla niej jest trochę miejsc na placu zabaw gdzie Mruchu się nie zmieści a na nieszczęście dla mnie ja też będę miała jeszcze większe trudnosci niż Mruchu jeżeli zacznie z nich waniać

[Trucia-mama]

zalecam ja pacentkom w ciazy )

Pani doctor?

Zurawina tez moze byc pomocna ... I czy akurat ta roslina jest dla felinowatych bezpieczna?

Zdaje się, że widziałam ją w składzie niektórych suchych karm, np. RC.

[Monostra]

I Urosept i żurawina (miałam Urinal) są stosowane u kotów. Moje jadły, z polecenia weta.

[ogocha]

zalecam ja pacentkom w ciazy )

Pani doctor?

Do uslug

Zurawina tez moze byc pomocna ... I czy akurat ta roslina jest dla felinowatych bezpieczna?

Zdaje się, że widziałam ją w składzie niektórych suchych karm, np. RC.

Zaszkodzic nie zaszkodzi a moze pomoc Ja bym podala i jedno i drugie. Ewidentnie kocia ma cos z pecherzem skoro popuszcza.
Czy mala miala wczesniej jakas terapie antybiotykowa?

[Trucia-mama]

Wiedziałam, że na pomoc wujka Mrucha też będę mogła liczyć
Usłyszałam, że próbuje zatrzeć ślady, nie swoje... To było sioo.
Mała pobiegła w tym czasie do swojej kuwetki (odległej od placu zabaw!) doprodukować resztę kupala - już lepszego koloru. Trochę trafiło do kuwety, trochę obok, ale chyba tylko dlatego, że się do footra przyczepiło.

Rozwodzę się nad tym tematem bo on tu najważniejszy
Na razie wychodzi mi na to, że jeśli qupal będzie odpowiedniej konsystencji, to nie będzie stwarzał problemów. Panna wie kiedy jej się chce
Gorzej z sioo, bo ono potrafi samo sobie wypłynąć

[Trucia-mama]

Czy mala miala wczesniej jakas terapie antybiotykowa?

Na to pytanie może nam odpowiedzieć jedynie Kasia1.
Podejrzewam, że trzeba poczekać do wieczora.

Zakładając, że nie, to można rozważyć. Tylko ciekawe, czy nie spowodujemy tym kolejnej rewolucji jelitowej