POTRZEBNA POMOC!! Szczecin-p. Iza karmi ponad 100 kotów!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob paź 25, 2008 17:27

no to zesmy przyspieszyli z przejsciem na kolejna strone,Anna3 napewno sie przyda dzieki wielki :aniolek:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob paź 25, 2008 17:28

a wlasnie nifredil nie wiem jak to wyjdzie z tym bazarkiem ja porobie dzis zdjecia i przesle ci na maila z tym ze dopiero wieczorkiem takze moze jutro rano mozna by bylo go wystawic?co ty na to? :lol:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob paź 25, 2008 18:48

hopsamy do gory :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob paź 25, 2008 20:14

Witam :D Udało się... komputer jest jakby prosto ze sklepu był :)

Anna3 dziękujemy za listę, przyda się na pewno.

Wiora czekam na zdjęcia czy dzisiaj czy jutro to jest obojętne :) Jak Ci pasuje
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Sob paź 25, 2008 20:43

Nifredil chyba raczej jutro dzis mam takiego migrenowca ze szkoda gadac :evil: jutro juz napewno :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob paź 25, 2008 20:46

wiora pisze:Nifredil chyba raczej jutro dzis mam takiego migrenowca ze szkoda gadac :evil: jutro juz napewno :wink:

oj migrenowiec to współczuję, a pogoń go kijem :)
Nie ma sprawy jutro prześlij to wystawimy bazarek...
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Sob paź 25, 2008 20:55

wiora pisze:pani Izuniu prosze bardzo sie nie denerwowac,jesli sa problemy to trzeba o nich pisac,zdan na en temat bedzie tyle ilu ludzi na forum,nie zawsze beda one przychylne ale i takie trzeba wziac do siebie i przemyslec,ale nie w sposob taki ze ktos chce pani zaszkodzic,bron Boze :!: musimy dyskutowac owszem ale bez obrazania sie,wszystko o czym tu mowimy traktujemy powaznie i jest skierowane tylko i wylacznie po to zeby pomoc :!: mam nadzieje ze wszyscy sadza podobnie :lol: pozdrawiam
Wiora!!!!Nikt sie na nikogo nie obraża. Napisalam tylko ze nie rozumiem postu Agiss.Chyba mialam do tego prawo?Tym bardziej że zawarte w nim slowa zwlaszcza te dotyczace kociakow wyadoptowanych ostatnio z mojego domu mijaly się z prawdą. Agiss użyla określeń tak dosadnych że co tu dużo mowić bardzo mnie te słowa zranily. Wszystko co robie i co robilam zawsze wczesniej ustalam. Najpierw byla to Agiss bo byla osoba prowadzącą wątek a teraz Nifredil. Nie zrobilam do tej pory nic na wlasną rękę. Kiedy byl noż na gardle i kociakom z opuszczonych dzialek grozila śmierć, to zanim cokolwiek zrobilam zadzwonilam do Agiss. Wtedy Agiss bez zastanowienia mi odpowiedziała , co zreszta było dla mnie bardzo przyjemnym zaskoczeniem, że mam zabierać do klatki i do weta. I tak zrobilam. Wczoraj pisałam do Nifredil na pw z prośba o rade. Też nie robiąc jeszcze niczego. Mialam plan inny niż zostal przedstawiony. Jednak Agiss nie mogla tego wiedzieć bo kiedy wieczorem pisalam post do Was, już Jej z Nami tu nie bylo. Nie napisala tez do m,nie slowa na pw z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. A dzis wchodzę na strone i szok!!!!!Od razu miałam tylko jedno przed oczami. Sytuacje sprzed dwoch miesięcy. I w dodatku napisala to Agiss, która tak szanuje i mam do Niej pełne zaufanie. Ktora pierwsza wyciagnela do mnie dloń po tym co sie wtedy stało. Która stara się jak może i robi co może aby Kociaki miały co jesć. Ktora jest wspaniałą i wrażliwaą osoba bez ktorej nie wyobrazam sobie co by teraz było. Rozumiem praca, stres, przemeczenie. Ale na litosć Boska zanim cos piszemy to przemyślmy to. Każdy ma swoje problemy.Kazdy może mieć gorszy dzień. Ja ich mam cale mnostwo ale nie zapominajmy po co ty jesteśmy. Powinniśmy być z tego dumni a nie wzajemnie sie oskarżac. Mamy pomagać sobie po to żeby można było pomoc Kotom. Bo one mają tylko Nas! Chyba o to chodzi. Na przyszlosc bardzo proszę o to aby osoby dokonujace tutaj wpisow przemyslaly co chcą konkretnie przekazać i nie ranily uczuć innych osob. Za chwilke przekaże Wam bardzo Dobrą Nowine.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31688
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 25, 2008 21:06

P. Izo cieszę się że jest pani dzisiaj.... O sytuacji sprzed 2 m-cy proszę nie myśleć już... nie powtórzy się..

A teraz czekamy na dobre nowiny :)
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Sob paź 25, 2008 21:32

Witam Sedrdecznie Wszystkich!!!!!Dziś mialam małe opóżnienie w karmieniu ostatnich trzech tur kociakow bo bylam ważna sprawe zalatwic. No i zalatwilam dzieki Bogu, bo spac bym przez to nie mogła. Bylam dziś w domu tej Pani gdzie wczoraj odkrylam Kotke z kociętami. Rozmawialismy dośc dlugo i bardzo efektywnie. Postawilam sprawe krotko. Chce pomoc tym kotom i tym ludziom, żeby w przyszlosci nie dochodzilo do niepotrzebnych urodzen. Pani obiecala pomoc i wspolpracę i widac że temat ja bardzo interesuje.Poniewaz w budynku mieszakają tylko dwie rodziny, jest to domek wlasnościowy, a ja nie chcę być postrzegana jako intruz, udaliśmy sie rownierz do sąsiada mieszkającego niżej celem przedstawienia naszych planow dotyczących kotow mieszkających na terenie podworka. Pan rownierz jest bardzo przychylnie nastawiony. Zresztą sam też dokarmia kociaki , więc nie powinno być problemu. Pani z którą rozmawiałam też karmi a nawet kociakom puszki kupuje no i co tam jeszcze ma z obiadu wynosi. Teraz napiszę co ustaliliśmy:

1.Ponieważ DT jest dopiero od poniedzialku a niewiem czy coś jeszcze do tego czasu sie nie zmieni,kociaki z matka zostają tam gdzie są. Dziś zostawilam im cieplego gotowanego ale maluchy chyba już spaly i przyszla tylko mama. Zostawilam tej Pani lek i krople z prośbą o podanie rano Maluszkowi, temu ktory się nie boi. Tamten drugi wyglada dużo lepiej. Jutro w jedzeniu przemycę i dla tego drugiego no bo jak razem śpią to przecież i tak się zaraża. Pani bedzie dbala o jedzenie a ja w miarę mozliwosci podrzuce trochę cieplego gotowanego zwlaszcza że dobrze zeby jadly bo coraz zimniej. Ten bardziej chory to szary chlopczyk. W podworku jest podobno jeszcze jedna kotka, ktora ma czarnego kociaczka. Kociaczka widzialam. Maly wygląda calkiem zdrowo, jest większy i wlasnie jadl.

2. Ustaliliśmy ze wykonam dwie solidne cieple styropianowe budki, ktore zostaną postawione w miejscu gdzie kociaki teraz śpią a niestety śpia na dworzu pod deskami. Ten teren to teren dzikiej działki. Dziś się dowiedzialam że dzialki sa dwie ale jedna z nich do nikogo nie należy. To ta gdzie sa Kociaki. Budki zostaną ustawione przy starej drewnianej sciance aby nie zawiewalo z każdej strony. Pani pozwolila mi wziąsc plyty na przykrycie budek i stworzenie daszka.Będzie dobrze!!!!

3. W najbardziej dogodnym momancie zlapię obydwie kotki i wysterylizuje.

No to tyle chyba Kochani. Dodam jeszcze tylko że ta komórka o ktorej wczoraj pisałam nie nadaje się do niczego bo ma dach zarwany. To komorka tej Pani. Bylam i widziałam.To miejsce przwdopodobnie już niedlugo bedzie mi bardzo potrzebne. Bo w miejscu w ktorym teraz karmię zaczyna sie jakaś budowa i bede musiala koty podzielić. Te dwa ktore przychodzą wlaśnie z podworka tej Pani sprobuję karmić wlaśnie tam a pozostałe musze przeniesc w miejsce gdzie jadły jeszcze wcześniej. No nie całkiem w to miejsce bo tam też nie można bo problemy z ludżmi. Ale w pobliżu przynajmniej.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31688
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 25, 2008 21:47

hop :!:

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob paź 25, 2008 21:58

to super wieści.. Dorze że Pani taka kontaktowa jest i chętna do pomocy... Oby więcej ludzi takich było.
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Sob paź 25, 2008 22:01

Solidna budka i te leki może dadzą kociaki radę... Jeżeli ta kobita pomoże jeszcze to super by było....
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Sob paź 25, 2008 22:08

iza71koty pisze:[Wiora!!!!Nikt sie na nikogo nie obraża. Napisalam tylko ze nie rozumiem postu Agiss.Chyba mialam do tego prawo?Tym bardziej że zawarte w nim slowa zwlaszcza te dotyczace kociakow wyadoptowanych ostatnio z mojego domu mijaly się z prawdą. Agiss użyla określeń tak dosadnych że co tu dużo mowić bardzo mnie te słowa zranily. Wszystko co robie i co robilam zawsze wczesniej ustalam. Najpierw byla to Agiss bo byla osoba prowadzącą wątek a teraz Nifredil. Nie zrobilam do tej pory nic na wlasną rękę. Kiedy byl noż na gardle i kociakom z opuszczonych dzialek grozila śmierć, to zanim cokolwiek zrobilam zadzwonilam do Agiss. Wtedy Agiss bez zastanowienia mi odpowiedziała , co zreszta było dla mnie bardzo przyjemnym zaskoczeniem, że mam zabierać do klatki i do weta. I tak zrobilam. Wczoraj pisałam do Nifredil na pw z prośba o rade. Też nie robiąc jeszcze niczego. Mialam plan inny niż zostal przedstawiony. Jednak Agiss nie mogla tego wiedzieć bo kiedy wieczorem pisalam post do Was, już Jej z Nami tu nie bylo. Nie napisala tez do m,nie slowa na pw z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. A dzis wchodzę na strone i szok!!!!!Od razu miałam tylko jedno przed oczami. Sytuacje sprzed dwoch miesięcy. I w dodatku napisala to Agiss, która tak szanuje i mam do Niej pełne zaufanie. Ktora pierwsza wyciagnela do mnie dloń po tym co sie wtedy stało. Która stara się jak może i robi co może aby Kociaki miały co jesć. Ktora jest wspaniałą i wrażliwaą osoba bez ktorej nie wyobrazam sobie co by teraz było. Rozumiem praca, stres, przemeczenie. Ale na litosć Boska zanim cos piszemy to przemyślmy to. Każdy ma swoje problemy.Kazdy może mieć gorszy dzień. Ja ich mam cale mnostwo ale nie zapominajmy po co ty jesteśmy. Powinniśmy być z tego dumni a nie wzajemnie sie oskarżac. Mamy pomagać sobie po to żeby można było pomoc Kotom. Bo one mają tylko Nas! Chyba o to chodzi. Na przyszlosc bardzo proszę o to aby osoby dokonujace tutaj wpisow przemyslaly co chcą konkretnie przekazać i nie ranily uczuć innych osob. Za chwilke przekaże Wam bardzo Dobrą Nowine.

Moim celem nie było urażenie dumy czy innych uczuć nikogo
prosze mnie tylko nie traktować z góry jak małego Jasia - nie tłumaczyć co czuję ... jako osoba starsza nawet od Pani mam prawo do swojego zdania, a to ze można do mnie napisać per " Agiis-s" niczego pani Izo nie zmienią
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 25, 2008 22:17

załatwiłam wszystko - dom dla panterek (jutro jedziemy popatrzeć na nową panią która ma wolny poniedziałek żeby pobyć z małymi co o niej dobrze świadczy) korespondencję z Vivą , zamówiłam jedzenie, odpisałam wirtualnym opiekunom
pozdrawiam i idę pracować na chleb, żwirek i kocie chrupki
dobrze że dzisiaj doba dłuższa
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 25, 2008 22:21

Piękne wieści mimo tak burzliwego dnia... PANTERKI MAJĄ DOMEK agiis jesteś wielka i wiesz o tym!!!
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 135 gości