
Moderator: Estraven
wiora pisze:Nifredil chyba raczej jutro dzis mam takiego migrenowca ze szkoda gadacjutro juz napewno
Wiora!!!!Nikt sie na nikogo nie obraża. Napisalam tylko ze nie rozumiem postu Agiss.Chyba mialam do tego prawo?Tym bardziej że zawarte w nim slowa zwlaszcza te dotyczace kociakow wyadoptowanych ostatnio z mojego domu mijaly się z prawdą. Agiss użyla określeń tak dosadnych że co tu dużo mowić bardzo mnie te słowa zranily. Wszystko co robie i co robilam zawsze wczesniej ustalam. Najpierw byla to Agiss bo byla osoba prowadzącą wątek a teraz Nifredil. Nie zrobilam do tej pory nic na wlasną rękę. Kiedy byl noż na gardle i kociakom z opuszczonych dzialek grozila śmierć, to zanim cokolwiek zrobilam zadzwonilam do Agiss. Wtedy Agiss bez zastanowienia mi odpowiedziała , co zreszta było dla mnie bardzo przyjemnym zaskoczeniem, że mam zabierać do klatki i do weta. I tak zrobilam. Wczoraj pisałam do Nifredil na pw z prośba o rade. Też nie robiąc jeszcze niczego. Mialam plan inny niż zostal przedstawiony. Jednak Agiss nie mogla tego wiedzieć bo kiedy wieczorem pisalam post do Was, już Jej z Nami tu nie bylo. Nie napisala tez do m,nie slowa na pw z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. A dzis wchodzę na strone i szok!!!!!Od razu miałam tylko jedno przed oczami. Sytuacje sprzed dwoch miesięcy. I w dodatku napisala to Agiss, która tak szanuje i mam do Niej pełne zaufanie. Ktora pierwsza wyciagnela do mnie dloń po tym co sie wtedy stało. Która stara się jak może i robi co może aby Kociaki miały co jesć. Ktora jest wspaniałą i wrażliwaą osoba bez ktorej nie wyobrazam sobie co by teraz było. Rozumiem praca, stres, przemeczenie. Ale na litosć Boska zanim cos piszemy to przemyślmy to. Każdy ma swoje problemy.Kazdy może mieć gorszy dzień. Ja ich mam cale mnostwo ale nie zapominajmy po co ty jesteśmy. Powinniśmy być z tego dumni a nie wzajemnie sie oskarżac. Mamy pomagać sobie po to żeby można było pomoc Kotom. Bo one mają tylko Nas! Chyba o to chodzi. Na przyszlosc bardzo proszę o to aby osoby dokonujace tutaj wpisow przemyslaly co chcą konkretnie przekazać i nie ranily uczuć innych osob. Za chwilke przekaże Wam bardzo Dobrą Nowine.wiora pisze:pani Izuniu prosze bardzo sie nie denerwowac,jesli sa problemy to trzeba o nich pisac,zdan na en temat bedzie tyle ilu ludzi na forum,nie zawsze beda one przychylne ale i takie trzeba wziac do siebie i przemyslec,ale nie w sposob taki ze ktos chce pani zaszkodzic,bron Bozemusimy dyskutowac owszem ale bez obrazania sie,wszystko o czym tu mowimy traktujemy powaznie i jest skierowane tylko i wylacznie po to zeby pomoc
mam nadzieje ze wszyscy sadza podobnie
pozdrawiam
iza71koty pisze:[Wiora!!!!Nikt sie na nikogo nie obraża. Napisalam tylko ze nie rozumiem postu Agiss.Chyba mialam do tego prawo?Tym bardziej że zawarte w nim slowa zwlaszcza te dotyczace kociakow wyadoptowanych ostatnio z mojego domu mijaly się z prawdą. Agiss użyla określeń tak dosadnych że co tu dużo mowić bardzo mnie te słowa zranily. Wszystko co robie i co robilam zawsze wczesniej ustalam. Najpierw byla to Agiss bo byla osoba prowadzącą wątek a teraz Nifredil. Nie zrobilam do tej pory nic na wlasną rękę. Kiedy byl noż na gardle i kociakom z opuszczonych dzialek grozila śmierć, to zanim cokolwiek zrobilam zadzwonilam do Agiss. Wtedy Agiss bez zastanowienia mi odpowiedziała , co zreszta było dla mnie bardzo przyjemnym zaskoczeniem, że mam zabierać do klatki i do weta. I tak zrobilam. Wczoraj pisałam do Nifredil na pw z prośba o rade. Też nie robiąc jeszcze niczego. Mialam plan inny niż zostal przedstawiony. Jednak Agiss nie mogla tego wiedzieć bo kiedy wieczorem pisalam post do Was, już Jej z Nami tu nie bylo. Nie napisala tez do m,nie slowa na pw z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. A dzis wchodzę na strone i szok!!!!!Od razu miałam tylko jedno przed oczami. Sytuacje sprzed dwoch miesięcy. I w dodatku napisala to Agiss, która tak szanuje i mam do Niej pełne zaufanie. Ktora pierwsza wyciagnela do mnie dloń po tym co sie wtedy stało. Która stara się jak może i robi co może aby Kociaki miały co jesć. Ktora jest wspaniałą i wrażliwaą osoba bez ktorej nie wyobrazam sobie co by teraz było. Rozumiem praca, stres, przemeczenie. Ale na litosć Boska zanim cos piszemy to przemyślmy to. Każdy ma swoje problemy.Kazdy może mieć gorszy dzień. Ja ich mam cale mnostwo ale nie zapominajmy po co ty jesteśmy. Powinniśmy być z tego dumni a nie wzajemnie sie oskarżac. Mamy pomagać sobie po to żeby można było pomoc Kotom. Bo one mają tylko Nas! Chyba o to chodzi. Na przyszlosc bardzo proszę o to aby osoby dokonujace tutaj wpisow przemyslaly co chcą konkretnie przekazać i nie ranily uczuć innych osob. Za chwilke przekaże Wam bardzo Dobrą Nowine.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 137 gości