WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

[Miuti]

[Marcelibu]

Bardzo mnie za serce chwycił ten wątek. Mam też burego, starego kota. I wyszarpuję mu każdy dzień z jego życia, bo wiem, że tych dni już wiele nie zostało. Kocham go nieprawdopodobnie i cieszę się, że na stare lata nie tuła się. Że na stare lata ma spokój i ciszę. Ale nie wiem, ile ta starość będzie trwała - tym bardziej mnie on rozczula, choć serce mi się boleśnie ściska, kiedy o tym myślę.

[Tweety]

Bardzo mnie za serce chwycił ten wątek. Mam też burego, starego kota. I wyszarpuję mu każdy dzień z jego życia, bo wiem, że tych dni już wiele nie zostało. Kocham go nieprawdopodobnie i cieszę się, że na stare lata nie tuła się. Że na stare lata ma spokój i ciszę. Ale nie wiem, ile ta starość będzie trwała - tym bardziej mnie on rozczula, choć serce mi się boleśnie ściska, kiedy o tym myślę.

to wszystko dlatego, że Wincent bardzo pryzpomina Meo, nawet fizycznie - uroczy buranio. Przez Kinya wyszarpnięty śmierci w ostatniej chwili, gdy ta ostatnia nadciągała juz z łopatą. Meo też ciągle zmieniał swoje miejsce aby w końcu znaleźć dla siebie Twoje, Marcelibu, serce pełne miłości ...
Oby Wincent tez był takim szczęściarzem

[Marcelibu]

Oby Wincent tez był takim szczęściarzem

Już jest. Na szczęście on zdążył... Mam nadzieję, ze jeszcze wiele spokojnych dni przed nim.

[Miuti]

A moja Adelka umarła.

[markopolo00]

właśnie wróciłem z pracy
nasz tetryk od razu znalazł mi zajecie
wskoczył na wersalke i fik kołami do góry
i brzuchal trzeba masować a on błogo puszcza bengale


śliczne mu sie zrobiło futerko

[Miuti]

Sama słodycz.

[Marcelibu]

właśnie wróciłem z pracy
nasz tetryk od razu znalazł mi zajecie
wskoczył na wersalke i fik kołami do góry
i brzuchal trzeba masować a on błogo puszcza bengale


śliczne mu sie zrobiło futerko

Bo gdy brzuszek boli to czasami tak jest . Każdemu się może zdarzyć .
Piękny jest ten brzuchol

[Tweety]

Wincuś, gdzie twój domek, kociuszku?

[pisiokot]

Sama słodycz.

no, brzuchalek kochany

[markopolo00]

Dziadziuś je właściwie wszystko nie gardzi nawet
psią kasza z mięsem ostatnio jak się napchał to
to mu się nie chciało złazić ze stołu wiec tam uciął sobie
drzemkę Nie znaczy terenu i jego mocz nie jest śmierdzący
czego nie można powiedzieć o jego kupce to jest dopiero
aromatyczne .Brzuszek jest duży ale miękki chętnie go wystawia do głaskania
Jest bardzo czystym kotem nie można mu nic zarzucić i nie atakuje szczotki
jak takie jedno u mnie .

[maxiking]

Pięęęęęęękny

[Kinya]

Jak on wypiękniał! Widziałam to już na wcześniejszych zdjęciach - ma takie czyste i błyszczące futerko! I brzuszek sklęsł! I jest taki szczęśliwy!
Wiesiu, Marku - jesteście niesamowici

Dzwonili do mnie dzisiaj państwo, dzięki którym uratowaliśmy Wincentego. Pani w czasie rozmowy totalnie się rozkleiła i popłakała.
Prosili, żeby Was jak najserdeczniej pozdrowić co niniejszym czynię

[Kinya]

właśnie wróciłem z pracy
nasz tetryk od razu znalazł mi zajecie
wskoczył na wersalke i fik kołami do góry
i brzuchal trzeba masować a on błogo puszcza bengale


śliczne mu sie zrobiło futerko

A w chwili kiedy go brałam wyglądał tak:
[img][img]http://img217.imageshack.us/img217/6769/031020081vb0.th.jpg[/img][/img]

[img][img]http://img115.imageshack.us/img115/3593/031020084nb3.th.jpg[/img][/img]

w lecznicy:
[img][img]http://img356.imageshack.us/img356/5439/031020085er3.th.jpg[/img][/img]

[markopolo00]

Na tych zdjęciach jakby trochę szczuplejszy
Teraz trochę leberowaty
W poniedziałek idziemy do weterynarza na przegląd
Zobaczymy ile teraz waży bo ważył 2,60 kg.