Największe wady kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 06, 2008 21:30

mój kot do zakupów nie włazi, w doniczkach nie kopie, o jedzenie natarczywie nie prosi, nie budzi mnie w nocy ani rano, na szafki nie wchodzi, , nie skacze po mnie, firan nie rusza, jedzenia z talerzy nie próbuje.
Ma za to wiele innych zalet: notorycznie wylewa wodę z misek, obżera sadzonki roślin, chociaż ma do dyspozycji swoją własna doniczkę z trawą, zrzuca to, co na biurkach jest niepotrzebne (ale tylko, gdy ja patrzę), często źle wymierza skoki ściągając wszystko, o co może się zaczepić, pije z moijego kubka I zawsze idzie do kuwety, gdy ja akurat wchodze do łóżka i gaszę światło (niezależnei o której godzinie), swojego urobku nie zakopuje (dziwne, że potrafi, gdy mnie w domu nie ma), zmuszając mnie do natychmiastowego posprzątania kuwety.
Obrazek
"Jeśli powiedzą nam – chcecie za wiele –
jasne, że tak, chcemy za wiele, chcemy więcej, chcemy osiągnąć wszystko"

AKowiec

 
Posty: 823
Od: Wto cze 26, 2007 9:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 06, 2008 21:44

Ha! Moje uwielbiają nocne wędrówki do kuwety,ale dla odmiany kopią tak dłuuuuugo,aż wstanę i poprzątam..Nikt by tego nie wytrzymał! :twisted:
A Iris, jak chce jedzonka, [w nocy rzecz jasna],to albo szeleści kalendarzem po ścianie,albo skrzypi zegarem..Po ścianie..Sięga z kolumny. :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon paź 06, 2008 21:49

EwKo pisze:
Fri pisze:...obniżają ciśnienie...

...a myślałam, że raczej podnoszą :twisted:

Obydwie macie rację.
Moje grzdyle obniżają mi ciśnienie, kiedy śpią wtulone w obydwa moje boki.
Podnoszą, kiedy na trasie Kociego Gonu nieopatrznie stanie jakaś farfura. Zwłaszcza bardzo stara. :roll:

Rajani - doradczynie zapomniały Ci powiedzieć, że nie bierze się jednego kota.
O ile chcesz pozostać przy zdrowych zmysłach i mieć mniej zmieniony wystrój wnętrz koci dwupak jest polecany. :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 06, 2008 22:04

redaf pisze:Rajani - doradczynie zapomniały Ci powiedzieć, że nie bierze się jednego kota.
O ile chcesz pozostać przy zdrowych zmysłach i mieć mniej zmieniony wystrój wnętrz koci dwupak jest polecany:wink:


powiedziałabym, ze nawet obowiązkowy: jeden kot jest smutny i samotny, minimum zakocenia to dwa koty, wtedy jest wesoło, smiesznie i dopiero się dzieje :wink:

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 06, 2008 22:26

moni_f pisze:
redaf pisze:Rajani - doradczynie zapomniały Ci powiedzieć, że nie bierze się jednego kota.
O ile chcesz pozostać przy zdrowych zmysłach i mieć mniej zmieniony wystrój wnętrz koci dwupak jest polecany:wink:


powiedziałabym, ze nawet obowiązkowy: jeden kot jest smutny i samotny, minimum zakocenia to dwa koty, wtedy jest wesoło, smiesznie i dopiero się dzieje :wink:


minimum zakocenia to dwa koty :P dobre czasy :D
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 06, 2008 22:37

Dwupak to konieczne minimum :roll: No,ale do tego trzeba dojrzeć.przy decyzji o pierwszym kocie,drugi wydaje się szaleństwem.Poglądy z czasem liberalizują się :oops:

Koty lubią spać tam,gdzie miękko.Najlepiej nadaje się półka w szafie ze świeżo wyprasowanymi bluzkami.

Koty zawsze kopią w kuwecie,gdy zasypiasz.

Jak już zasnęłaś lubią pograć sobie w nocy w hokeja (walą np znalezioną nakrętką o ściany).

Obowiązkowo śpią w łóżku,najlepiej obkładając i osaczając człowieka.Aż człowiekowi nogi drętwieją.Potem człowiek osiąga mistrzostwo w wypełzywaniu spod kota,tak by go nie obudzić.

Koty dbają o dom,dzięki nim częściej przeprowadzane są remonty.Gładzie na ścianach!To jest to!Zero darcia tapet!

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon paź 06, 2008 22:45

Nawiększe wady kotów? hmm..
Jedna zasadnicza - bez nich nie da się żyć..
przynajmniej ja nie potrafię.. :oops:

A tak przy okazji, pierwszy kot pojawił się u mnie dość późno.. (osiem lat temu) i po trzech dniach od zakocenia żałowałam, że tyle lat przeżyłam bez kociego towarzystwa w domu..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 06, 2008 22:50

kot to arcydzieło :P
ja mam do czynienia z kotami od kilkunastu lat
poznaję je cały czas a im bardziej je poznaję tym jeszcze bardziej je kocham :oops:

i w d---e mam pozrywane firany i poszarpane tapety :twisted: :wink:
pozdrowienia-Werka


Obrazek

Werka1

 
Posty: 839
Od: Nie sie 01, 2004 13:49
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Pon paź 06, 2008 22:52

Werka1 pisze:kot to arcydzieło :P
ja mam do czynienia z kotami od kilkunastu lat
poznaję je cały czas a im bardziej je poznaję tym jeszcze bardziej je kocham :oops:

i w d---e mam pozrywane firany i poszarpane tapety :twisted: :wink:


poza tym firanki są passé :D
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 06, 2008 22:54

Werka1 pisze:kot to arcydzieło :P

Arcydzieło Szatana chyba :roll:
Siedem kilo takiego arcydzieła leży mi właśnie na kolanach.
Mruczy.
I popierduje.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 06, 2008 23:03

redaf pisze:
Werka1 pisze:kot to arcydzieło :P

Arcydzieło Szatana chyba :roll:
Siedem kilo takiego arcydzieła leży mi właśnie na kolanach.
Mruczy.
I popierduje.


myślisz, że Bóg by wymyślił bez popierdywania? :roll:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon paź 06, 2008 23:10

sanna-ho pisze:myślisz, że Bóg by wymyślił bez popierdywania? :roll:

W wielu kulturach było dużo bardzo krwiożerczych bóstw.
Co najmniej siedemnaście z nich złośliwie wymyśliło koty :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 06, 2008 23:10

andorka pisze:
Kwiatki da się przywiązać do półek - mam wytestowane :D


Tak tak, a wazoniki przykleić do półek to przynajmniej denka się ostaną :twisted:
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 06, 2008 23:39

Ja też chciałam koteczkę. Jedną. Ale występowała w dwupaku z siostrą i nie wyobrażałam sobie jak mogę je rozdzielić. Małż dał się szybko przekonać i to była zdecydowanie najlepsza decyzja w naszym życiu! Troszeczkę zniszczyły kanapę i muszę pamiętać żeby mój ulubiony kwiatek został wyniesiony na noc do zamykanej na ten czas kuchni - innych strat nie widzę.
Zyski za to ogromne, czasem jak patrzymy na nie to nie chce się wierzyć że w tak mikrym ciałku może być tyyyyle miłości. :D
P.S. Właśnie policzyłam kocie zabawki w pokoju mającym 18 m2. Wyszło mi 17. To dlaczego te potwory bawią się wyłącznie papierkiem od cukierka? :lol:

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 06, 2008 23:39

aamms pisze:Nawiększe wady kotów? hmm..
Jedna zasadnicza - bez nich nie da się żyć..


A cała reszta to pikuś :lol:

Każdy kot jest inny;wszystko zależy od egzemplarza jakiego wybierzesz.
Mój: chyba uosobienie kociej natury - własne zdanie i niezależność, "mało miziasty" czytaj: ON DECYDUJE kiedy ma być mizianko, teraz ma fazę na mizianie w pozycji leżącej bez użycia kolan :cry: , nie sypia w nocy na łóżku; nie gryzie kwiatków, on się delektuje ich zapachem (stąd ksywa "ogrodnik", jest w stanie obudzić się po to, żeby nadzorować wstawianie nowych kwiatków do wazonu), przesypia całą noc, sen z wywalonym na wierzch podwoziem i rozłożonymi kulaskami, wita nas w drzwiach swoim miauuu :lol:, zrzuca telefon (a telefonowi nic się dalej nie dzieje 8O ), drapie sofę a nie swój wypasiony drapak, wspólnie patrzymy sobie w oczy podczas korzystania ze swoich kuwet :oops: , bo jakoś tak się czasem zdarza, że w tym samym czasie mamy tą samą potrzebę :wink: itd., itd.

I te drobiazgi składają się na takie szczęście posiadania dachowca (zakończę słodko).

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Nitka30 i 92 gości