Busia i Neska, poznańskie pyrki. Małpiszon bury znowu napsuł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 11, 2008 12:06 Busia i Neska, poznańskie pyrki. Małpiszon bury znowu napsuł

Witajcie...

Dziś miał być szczęśliwy dzień - dzień zdjęcia kubraczków u moich dwóch 6-miesięcznych wysterylizowanych dziewczynek. Musiały nosić ubranka bo Busia rozlizała i siebie i Neskę, w związku z czym dłużej dostawały zastrzyki.
Ku mojej rozpaczy u weterynarza okazało się że Neska ma po prawej stronie brzucha wypukłość, coś jakby kuleczkę. Jedna lekarka powiedziała że to tłuszczyk i że może jakieś zapalenie, ale druga twierdzi że to przepuklina i że muszą dokładnie sprawdzić bo usg nie do końca wyjaśniło sprawę. Wróciłam do domu z jednym kotem :cry:
Moje pytanie w związku z tym jest następujące:
Czy jeśli będą musiały ją otworzyć i w związku z tym podać narkozę to nie będzie to za duże obciążenie dla nerek? Dopiero dwa tygodnie temu miała zabieg :(
Biedna ta moja kruszynka, myślałam że dziś pojedzie tylko na zdjęcie ubranka a tu siedzi teraz sama w lecznicy i nie wie co się dzieje :cry:
Ostatnio edytowano Sob paź 18, 2008 20:47 przez smartinka, łącznie edytowano 3 razy

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 11, 2008 12:13

Ja bym się jeszcze skonsultowała z innym wetem i koniecznie zrobiła badania krwi..
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob paź 11, 2008 12:21

W tym gabinecie są dwie wetki, jest to miejsce które poleciła mi pani z fundacji jako godne zaufania i rzeczywiście do tej pory nie miałam zastrzeżeń. Mam nadzieję że zrobią badania, w tej chwili nie mogę zadzwonić bo jeśli Nesia jest badana/na stole zabiegowym to nikt nie odbierze. Jeśli trzeba zrobić zabieg to sądzę że zrobią to najsprawniej jak to możliwe - martwi mnie tylko to, że znowu narkoza i to w tak krótkim odstępie czasu :(

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 11, 2008 12:32

Są nowe wieści - okazało się że to jakiś ropień ( wetka powiedziała dokładniej ale nic nie zrozumiałam), Nesia miała rozcięte tylko powłoki brzuszne w lekkiej narkozie. Boże ile strachu się najadłam...
Biedna kocinka, znowu ją w kubrak zapakują i brzuszek będzie bolał...
Ostatnio edytowano Sob paź 11, 2008 13:06 przez smartinka, łącznie edytowano 1 raz

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 11, 2008 12:46

:ok: :ok: :ok: :ok: za Neskę
będzie dobrze :!: :!:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 11, 2008 23:09

Właśnie skończylam robić Nesi kubraczek, jestem cała mokra z nerwów. Kicia strasznie miauczała, pewnie ją boli ten brzuszek przy takich manewrach, pewnie też ja nie mam takiej wprawy żeby to sprawnie zrobić... ciężko było, kot obolały, ja zaryczana, ale Nesia jest super dzielną dziewczynką i wytrzymała. Teraz schowała się pod łóżko, nie ruszam jej bo najbardziej potrzebuje spokoju.

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 12, 2008 10:20

Za chwilę się okaże czy Neska da sobie wmanewrować tabletkę do posiłku. Widzę że znieczulenie przestało działać, chodzi z trudem... z zazdrością obserwuje jak szaleje Businka. Wczoraj przyjrzałam się brzuszkowi i szew jest dość długi a zatem cięcie też małe nie było :( Nie dziwne że ją boli..

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 12, 2008 23:23

:ok: :ok: :ok: żeby Neska szybciutko do formy wróciła
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 12, 2008 23:41

Dziękujemy za kciukasy:) Nesia dużo śpi, ładnie je i próbuje się bawić. Tabletkę udało się przemycić, jutro jedziemy na kontrolę do weterynarza.
Mam ją cały czas na oku, tak blisko jak się tylko da chociaż ten kojec na stole trochę niepedagogicznie... :oops:
Obrazek

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 13, 2008 15:44

No i po kontroli:) - wszystko w porządku, od środy przez cztery dni 2xdziennie tabletka a ok 24.10 zdejmujemy Nesi szwy 8)
Wzięliśmy też Busię żeby dla pewności zbadać brzuszek, ale tam wszystko goi się bez zarzutu.
Jako bonusik dziewczyny w starym legowisku - teraz mają dwa razy większe ale szału nie ma... :roll:
Obrazek

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 14, 2008 22:10

jak dobrze, ze wszystko w porzadku...
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 16, 2008 11:32

Jako że strachu już nie ma i ranka się ładnie goi, zmieniłam tytuł wątku i niniejszym czynię z niego forumowy pamiętnik moich rojbrów.
Wczoraj z konieczności stałam się kreatorem kociej mody i zrobiłam Nesi nowy kubraczek. Proszę, jaka jestem urocza w błękitach:

Obrazek
Obrazek

Od wczoraj przez cztery dni muszę podawać Nesi tabletkę i co za tym idzie straszliwie ją oszukiwać :twisted: Wczoraj udało się przemycić w mokrej puszce animondy, dziś rano już trzeba było użyć podstępu pt. pasta serowa gimpetu... wieczorem spróbujemy z tuńczykiem 8) Najlepsze w tym wszystkiem jest ganianie Busi z kolacją bo nasze koty mają nawyk zamieniania się miskami w połowie jedzenia :roll:

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 16, 2008 11:49

:D
moje dziewczynki :D mieszkały u mnie przez jakieś 2 tygodnie :D
super, że mają swój wątek :ok:

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 16, 2008 12:00

ooo jak miło :) witamy, witamy i do podziwiania kociambrów zapraszamy :lol:
jeśli dobrze zgaduję to Nesia i Busia rezydowały w pussowej łazience podczas urlopu p. Grażyny??

smartinka

 
Posty: 57
Od: Wto lip 22, 2008 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 16, 2008 12:03

najpierw w łazience, później na pokojach. głównie na łóżku ;)

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], RobertWeilk i 74 gości