Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

» Czw wrz 25, 2008 9:30

Malaga ma praktycznie bez przerwy katar, którego nie jestem w stanie zlikwidować, do tego dołączyła się sraczka. Zmieniłam jej dietę wyrzucając wszystkie puszki (nawet Animondę dla kociąt) i udało się zastopować biegunkę kurczaczkiem z ryżem.

Powinnam była wcześniej pójść po rozum do głowy i sprawdzić czy miała robiony test.

» Czw wrz 25, 2008 10:08

Ola - pamietaj, jak to z Mario (chyba?) bylo: byl wynik dodatni, a za jakis czas znowu czysto ... i za to trzymam dla Malagi moooooooocne kciuki :ok:

» Czw wrz 25, 2008 12:20

Mario to zupełnie inna historia. On był w marnym stanie ogólnym ale nie chorował. W przypadku Malagi nie może być raczej mowy o pomyłce testu. Do badania pani doktor odwirowała samo osocze. Poza tym Malaga od początku choruje i nie można sobie z tym dać rady.

» Wto wrz 30, 2008 16:55

Podnoszę to stado do góry, gdyż jest ono zbyt duże :twisted:

i koniecznie trzeba je rozproszyć po najlepszych Domkach. :ok:

» Śro paź 01, 2008 7:56

Tak własnie - ORZESZKI Z ZALESIA WYPATRUJĄ NAJLEPSZYCH NA SWIECIE DOMKÓW :!:

» Śro paź 01, 2008 20:40

Od niedzieli mam wielką akcję "odrobaczanie". Zrobiłam listę i zaznaczam który kot zjadł a który nie. potem podaję opornym dopyszcznie ze strzykawki :twisted:

Maladze nie dałam a dziś zamknęłam ją w klatce jak inne koty dostawały żeby im nie wyjadła.

Dziś byliśmy z Karolkiem na usg. Wynik jest bardzo dobry.

Chłopiec ma nerki w porządku. jakieś ślady stanów zapalnych w przewodzie pokarmowym ale nerki i wątroba są ok. Kamień mi spadł z serca. Następny krok to badanie krwi i moczu. Nie wiem tylko kiedy bo moje pobory za wrzesień są symboliczne a lecznica w tym miesiącu pochłonęła 150,- na orzeszki i Mario i 80,- na mojego-mojego Przecinka. Dobre cioteczki koty zasponsorowały ale i tak wydatków jest bardzo dużo, nie mówiąc o żarełku, którego przy jesieni stado pochłania tony

» Czw paź 02, 2008 5:25

moje też jedzą teraz tak dużo, że mi oczy wychodzą aż....cieszę się, że wynik USG dobry!

» Pt paź 03, 2008 8:38

Głaski dla stadka :!:

» Pt paź 03, 2008 14:15

dzięki za głaski dla stada. jeszcze poproszę o dobre słowo dla mnie bo mi ciężko :cry:

Wczoraj pojechaliśmy wreszcie ze staruszkiem Miśkiem na Białobrzeską. Misiek już od dawna czuł się źle ale nasz piaseczyński wet ograniczył się do przepisania tramalu.

Niestety usg pokazało ogromny nowotwór i ogromny pęcherz, którego Misiek z jakiegoś powodu nie opróżniał do końca, ba nawet do połowy. Pies w wieku co najmniej 15 lat nie nadaje się już do zabiegu więc podjęliśmy decyzję o uśpieniu. Wiem, że to była słuszna decyzja i niczego lepszego nie mogliśmy dla niego zrobić ale jest mi strasznie ciężko. Misiek był z nami 13 lat. Przyszedł, bo nas sobie wybrał po śmierci swojego pana. nigdy nie udało mi się dowiedzieć w jakim jest wieku. Powoli tracił wzrok i sprawność w łapach Dziś rano Tż go pochował obok jego ukochanej Felicji.