Urwis,Kacper,Benio + Songo;)poznajemy koty z psem!foty!

[catawba]

zawsze mam pełno kocich imion w głowie a dziś żadnie mi nie przychodzi do głowy

edit: może Bursztyn lub Fast...

albo Fuks, Happy

bo miał i fuksa i szczęście że trafił na Ciebie

wow, dzięki Ania
burza mózgu
oczywiście sama nic nie zdecyduję, ale podsunę dziś tżowi, może któreś mu się spodoba..
mi się Fuks podoba

[sweet-a]

zawsze mam pełno kocich imion w głowie a dziś żadnie mi nie przychodzi do głowy

edit: może Bursztyn lub Fast...

albo Fuks, Happy

bo miał i fuksa i szczęście że trafił na Ciebie

wow, dzięki Ania
burza mózgu
oczywiście sama nic nie zdecyduję, ale podsunę dziś tżowi, może któreś mu się spodoba..
mi się Fuks podoba

[Hannah12]

Haniu te czarne chyba to do siebie mają, że wybrzydzają
Urwis już mnie w tym przeszkolił.. teraz mama się głowi co by tu dziś mu zasmakowało

Ciapuchnek za długie.. może ... Ciapol

Wiem, długie ale można Ciapa go nazwać

[Paulaaa]

Ciapol -ładnie

[catawba]

Nie wiem czy Ciapa/ol nie uderzy w tż'a ego
bo a nuż zostanie, to jak go będzie przy kolegach nazywał..
choć upierał się, żeby Kacpra przezwać Cykor.. też mało dumne

a moje chłopaki się cieszą.. mają żywą zabawkę
która jeszcze ich atakuje! a to dopiero..

[Hannah12]

Ale imię musi pasować do jego osobowości. Może Pimpuś
Pimpuś zawsze mi się kojarzy z takim skaczącym zwierzątkiem

[catawba]

też myślę, że powinno pasować do jego osobowości.
a Pimpuś to był kot? coś mi się z pieskiem kojarzy, ale mogę się mylić

tż póki co nazywa go na zmianę Byku / Bryku. Nie wiem czy tak nie zostanie.. w sumie ja też do niego tak mówię..

odnalazłam pare zapomnianych fotek jeszcze z działki, a także nowych już stąd. może uda mi się je dziś wstawić

[maggia]

Witam Hanie i spółke!

[catawba]

Witam Hanie i spółke!

Witaj Madziu

[catawba]

Napiszę jeszcze czym mnie rano Bryku zaskoczył

miałam bardzo wczesną pobudkę.. Benek męczył Kacpra, więc obudziły mnie miauki i syki.. stwierdziłam, że otworzę im drzwi do "świata", co by sobie polatały.. niestety.. sprowadziło to na mnie lawinę.. Benek zaczął wyć za jedzonkiem, z klatki też dobiegały odgłosy zniecierpliwienia i głodu..
trzeba było wstać i dać jeść.
Brykowi dałam mleczka i czekałam aż się ugotuje rybka dla dużych. dałam kotom rybę i poszłam do łóżka.. z nadzieją na parę minut snu.. a tu jakieś warczenie słyszę
zgłupiałam, bo moje koty NIE warczą.. no to się podniosłam.. i co widzę????
Bryku przy misce próbuje Benka odgonić mały się dorwał, a Benek niepewny stał obok... i to ten mały "BEZBRONNY" kotek warczał na braciszka!!!
przypomnę.. kotek był PO śniadanku

ja myślę, że ten mały by się dla Gizma terrorysty absolutnie nadawał..

[sweet-a]

a to ci łobuz

Bryk też ładnie

BRY

[catawba]

a to ci łobuz

Bryk też ładnie

BRY

Bry Aniu

no łobuz jest niesamowity
i niczego się nie boi, absolutnie nie ma strachu przed "groźnymi" starszymi i dużymi kotami
gryzie je w tyłek jak jedzą, więc czasem mam wrażenie, że burzy ich spokój


Bryk jeszcze nadal nieoficjalnie, ale samo naturalnie wychodzi nam nazywanie go w ten sposób.
ewentualny nowy duży najwyżej sobie zmieni..

[Paulaaa]

no łobuz jest niesamowity
i niczego się nie boi, absolutnie nie ma strachu przed "groźnymi" starszymi i dużymi kotami
gryzie je w tyłek jak jedzą, więc czasem mam wrażenie, że burzy ich spokój


Bryk jeszcze nadal nieoficjalnie, ale samo naturalnie wychodzi nam nazywanie go w ten sposób.
ewentualny nowy duży najwyżej sobie zmieni..

Jak Nikodem niczego się nie boi niczego, a ja dalej szukam rzeczy której sie boi tak minimalnie

[catawba]

no łobuz jest niesamowity
i niczego się nie boi, absolutnie nie ma strachu przed "groźnymi" starszymi i dużymi kotami
gryzie je w tyłek jak jedzą, więc czasem mam wrażenie, że burzy ich spokój


Bryk jeszcze nadal nieoficjalnie, ale samo naturalnie wychodzi nam nazywanie go w ten sposób.
ewentualny nowy duży najwyżej sobie zmieni..

Jak Nikodem niczego się nie boi niczego, a ja dalej szukam rzeczy której sie boi tak minimalnie

nie boi się obcych?
bo moje to cykory jakich świat nie widział..
moi rodzice już nas podejrzewają o jakieś dziwne praktyki.. zastraszanie czy co.. po 12 dniach na działce w chatce z rodzicami, chłopaki nadal uciekali gdzie pieprz rośnie, jak widzieli kogoś innego niż ja

[Paulaaa]

no łobuz jest niesamowity
i niczego się nie boi, absolutnie nie ma strachu przed "groźnymi" starszymi i dużymi kotami
gryzie je w tyłek jak jedzą, więc czasem mam wrażenie, że burzy ich spokój


Bryk jeszcze nadal nieoficjalnie, ale samo naturalnie wychodzi nam nazywanie go w ten sposób.
ewentualny nowy duży najwyżej sobie zmieni..

Jak Nikodem niczego się nie boi niczego, a ja dalej szukam rzeczy której sie boi tak minimalnie

nie boi się obcych?
bo moje to cykory jakich świat nie widział..
moi rodzice już nas podejrzewają o jakieś dziwne praktyki.. zastraszanie czy co.. po 12 dniach na działce w chatce z rodzicami, chłopaki nadal uciekali gdzie pieprz rośnie, jak widzieli kogoś innego niż ja

NIE boi się
-obcych
-samochodów
-tirów
-pociagów
-odkurzacza
-suszarki
-wiertarki
-psów (bernardynów itp)
-kotów
- innych stworzonek
- miksera
-jakiś głośniejszych odgłosów
-itp.
-itd.