Klara, Tosia i Pingwin fotostory.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 08, 2008 18:47

EwKo - ależ ja jestem już po lekturze przygód Twojej Tosi... :strach: A to zdjęcie ze zrzuconym karniszem (!!!) to już TŻ-towi i wszystkim w pracy pokazywałam 8) Czytam sobie wąteczek, a jakże, tylko ten PRZ mnie normalnie przeraża... 8O A mam czas do piątku :!:

A moja Tośka to właśnie jakąś strasznie szeleszczącą torebkę foliową dorwała i szaleje po pokoju... (no comment)
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon wrz 08, 2008 19:17

www. literka.pl - wejdź na forum. Masa cennych informacji. Kilka poradników - szukaj w lewej kolumnie, zleży o którym stopniu awansu mówisz.

Na forum wypowiedzi Antoniny i -joanny- . Gigantki :)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon wrz 08, 2008 19:24

Dziękuję :1luvu: :1luvu: :love:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob wrz 13, 2008 10:41

I co, napisany? 8)

PS. Nie mam Tosi, mam Zosię. Wygląda, że wychodzi na to samo :roll:
Co u maluchów i wuja Wojtasa?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob wrz 13, 2008 11:28

Plan napisany i oddany :D Mam już to z głowy, uff...

Nasze maluchy rosną zdrowo. W środę skończyły 7 tygodni i zostały po raz drugi odrobaczone. W poniedziałek jesteśmy umówieni na pierwsze szczepienie.

Wojtas został całkowicie zawojowany. Oddaje im swoją miskę, myszki, ulubioną zabawkę z pomponikiem itp. Dziewczyny jedzą jak duży kot, swoje pałaszują w 2 minuty i biegną do misek Wojtka, więc musimy pilnować jego porcji, żeby bidny kić coś zjadł :roll: Tak to się porobiło... Żeby uważać na dużego, dorosłego kocura, ważącego prawie 6 kilo, bo mu dwa maleńtasy wymiotą jedzenie 8)

To wszystko przez to, że Wojtas ma, ze tak powiem, "kontemplacyjny" sposób jedzenia. Najpierw wącha i ogląda, czy aby na pewno będzie to dobre, co tam w misce leży, potem nieśmiało próbuje, a na końcu każdy kęs długo przeżuwa i lubi sobie jeszcze łeb przy tym podnieść i zapatrzeć się w dal... W tym momencie przy trzecim takim kęsie napotyka na dwa małe żarłoki i... to na tyle :P

W domu nastał obowiązkowy porządek, bo maluchy wszystko, co niesprzątnięte wywlekają na środek pokoju: brudne chusteczki do nosa, skarpetki itp.

A przedwczoraj był hit: Klara nauczyła się sama pić mleczko!!! (półtora tygodnia po Tosi...) Nareszcie wolność i swoboda, można tylko nałożyć i patrzeć się, ostatnia pamiątka kociego niemowlęctwa odeszła... Buteleczkę można więc już schować, trochę smutno nawet... Ale w końcu marzyłam o tym 7 tygodni :twisted:

Pozdrawiamy wszystkich gorąco, ja trochę zasmarkana jestem, bo jakiś paskudny wirus u mnie w szkole panuje i oczywiście musiałam złapać :evil: Wkrótce zdjęcia! (kotów rzecz jasna :wink: )
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon wrz 15, 2008 8:51

Ojj ten Wojtuś! A dziewczynki jakie zuchy, i jakie one są już duże. Ciągle nie mogę przestać się zachwycać jakie one miały szczęście! Fajnie, że Wojtas został tak zawojowany, baby mu na głowę wchodzą a on pewnie jeszcze zadowolony jest!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2008 9:22

co się dzieje z tymi dużymi kotami?! u mnie to samo Jovi kończy swoje i już leci do misek dużych które się jeszcze uprzejmie odsuną. Powariowały normalnie.
Gratulacje za odstawienie butli dla Klarci i głaski dla wszystkich kociastych

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro wrz 17, 2008 6:27

Bardzo dziękujemy! Głaski przekazane :D

Oglądaliście kiedyś bajkę "Tom i Jerry"? U mnie właśnie co dzień leci. Na żywo :wink:

Biedny Wojtas tylko nie wie, którą "mysz" najpierw ganiać. Mamy teraz galopady przez cały dom, maluchy kryją się po dziurach, a Wojtek macha do nich łapą. W tym czasie małe znajduje inne wyjście i wyskakuje nagle z niego niczym diabeł z pudełka.

TŻ w poniedziałek pojechał na szczepienia. Królewny trochę ponoć piskały, ale po powrocie wszystko było już ok.

Pozdrawiamy z placu gonitw i zabaw! :D
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 05, 2008 22:20

Hallo?
Pisać, pisać, tłum spragniony wieści o losach królewien i zacnego królewicza, który je pod swe... łapy przyjął 8)
Please?

A serio: co u Was?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon paź 06, 2008 6:22

:!:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto paź 07, 2008 13:02

Witam wszystkich!

Żyjemy, żyjemy, tylko ja mam w pracy "mały" zamęt (szkoła w rozruchu nowego roku szkolnego...), więc wieści z frontu rzadziej.

Ale do rzeczy: królewny okazały się okropnymi urwipołciami, które za nic mają królewskie nazewnictwo i wariują na całego. A Wojtas - ten niby starszy i stateczniejszy - im wtóruje, ba!, pomaga nawet! :evil:

Codziennie trwają u nas nieustanne gonitwy i polowania, moja bielizna z suszarki fruwa po całym domu, tak samo chusteczki. Małe dranie opanowały już w tempie przerażającym skoki i wdrapywanie się, i naprawdę żaden zakamarek domu im nieobcy. Ostatnio Tośka siedząc na suszarce, z wielkim przejęciem wpatrywała się w żyrandol... :roll: 8O Zamarłam, bo faktycznie tam jej jeszcze nie było, ale jeszcze nie dała rady :wink:

Są już też pierwsze straty materialne - gipsowy kot przy telewizorze "pozbył się" czubka ucha, oparcia naszych krzeseł zębiskami też już spróbowane. Obecnie trwa sprawdzanie wytrzymałości stolikowej papierowej lampy z Ikei (codziennie ma kontakt z podłogą) oraz oparcia tapczanu (ćwiczenia we wspinaczkach).

Doskonalone są również przewroty przez grzbiet do przodu i do tyłu w najmniej spodziewanych momentach oraz bujanie się na firance po wyskoku z oparcia tapczanu.

Umiejętność ukradzenia surowej nogi od kurczaka ze zlewu: zaliczona.

Nowa nazwa zastępująca powoli nieadekwatną już nazwę "królewny" - "wiewióry" lub "szarańcza"!!! :twisted:

Noo..., to chyba wszystko. Zdjęcia wkrótce. Pozdrawiamy :D
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 07, 2008 13:35

:ryk:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw paź 09, 2008 12:17

Ależ te Twoje chomiczki rozrabiają... 8O 8O
Fajnie masz... :lol: :lol:

Nigdy nie zapomnę tych Twoich chomiczków...tak mnie nabrać ... :lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw paź 09, 2008 12:19

olusiak81 pisze:
Hej duży! A ty co masz ciekawego? Dasz spróbować?
Obrazek



Fajne zdjecie, jaka cudna trójka... :lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw paź 09, 2008 15:26

:lol: :lol: :lol:


wesoło macie :) Cały dom placem zabaw! ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości