Czeski film - za którtko.... Rumburak [']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pon sie 25, 2008 12:12

Rumburak - mruczy i o ile nie łobuzuje to zdarza mu się spać w łóżku. Zaprzyjaźnił się z Ziutkiem biegają jak nakręceni :lol:
Belkota - usiłuje się bawić ze wszystkimi, ale jest jeszcze bardzo niezdarny. Mruczy, chodzi za nami jak piesek :lol: Blekota ma ksywę: Kicek.
Arabelka - dziczy się jeszcze i syczy na wszystkich, ale o dziwo można ją swobodnie brać na ręce, wcale się nie wyrywa 8O
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon sie 25, 2008 12:19

Co za cuda!!! Blekotka jest taki słodki!!! jak się domyje to będzie jak cukiereczek do schrupania. Reszta gromadki też cudna!

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon sie 25, 2008 15:04

Rumburak :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 26, 2008 12:50

Dziś rano na łóżku zameldowali się Rumbcio i Blekuś :lol: Rumbcio odkrył coś niezwykle fascynującego na mojej twarzy i próbował polować na to :roll: Coś kryło się pomiędzy moim policzkiem a poduszką ;) Rumbcio zapowiada się na mega-miziaka.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sie 27, 2008 22:48

Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw sie 28, 2008 23:53

Nikt nie podziwia cudnych chłopaków :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 29, 2008 21:17

Przybysze z czeskiej bajki uwielbiają siedzieć w kanapie. Czyżby był tam świat równoległy? Jak nie można któregoś kotka zlokalizować, to znaczy, że trzeba sprawdzić w kanapie. Dziś siedziały wszystkie trzy: Arabelcia, Rumburak i Blekota. Niestety zdjęcia zupełnie nie wyszły i nie oddawały klimatu, więc nie mogę tego pokazać :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie sie 31, 2008 10:59

Film to chyba relacja z zawodów w zapasach :)
Chłopaki prezentują świetną formę i mistrzowską technikę :D :love:
Jak kto weźmie takich dwóch albo trzech, to już kanał sportowy niepotrzebny 8)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2008 10:28

Rumburak jest już w pełni zadomowiony, szybko się uczy przez naśladownictwo: kiedy rano głaszczę Rózie i Nikusia podchodzi, że on też chce, kiedy Pelka na mnie włazi on za nią. Nie zwraca uwagi, że można oberwać za to od złej ciotki po nosie, a nawet próbuje się odgryzać :lol:
Arabelka, czyli Abcia Mała Żabcia, wczoraj przestraszyła się odkurzacza i zaczęła na mnie syczeć :roll: Na szczęście dzisiaj już jej przeszło i przyszła na stół żebrać po jedzenie. koty wychodzące ode mnie z domu na pewno nie będą dobrze wychowane :oops:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto wrz 02, 2008 16:41

genowefa pisze:koty wychodzące ode mnie z domu na pewno nie będą dobrze wychowane :oops:


ale who cares?! W końcu prawdziwy dom, to taki gdzie kot jest najważniejszy, a maniery są dopiero na drugim miejscu :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
(choć też mieliśmy pewnie obawy, jak nam Mamut prawie do obiadu wchodził... :roll: :wink: )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon wrz 08, 2008 9:48

Nie było nas cztery dni, do kociaków zaglądała kochana ciocia Kaprys2004 :aniolek:
Krajobraz po powrocie jest następujący: ale urosły 8O 8O 8O
Blekuś przechodzi sam siebie, łaził nam w nocy po łóżku, mruczał jak traktor, pakował wąsy do oczu, uszu i nosa :roll:
Rumbek też śpi w łóżku, mruczy i się przytula, ale jest zdecydowanie mniej upierdliwy niż Blekuś ;)
Rano po szaleństwach Rumbek z Blekusiem uwalili się na mojej szyi i poszli spać. Oba chłopaki potrzebują bardziej indywidualnej opieki i swoich rąk do miziania. Chętnie oddam ich razem, lub do domków z innym kotem.
Abcia znowu zapomniała, że jest oswojona :roll: Muszę na nią popracować. Trochę dziwna ona jest - mruczy, lubi kiedy się głaszcze, nawet na rękach chwilę posiedzi, ale ma jakąś krótką pamięć.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon wrz 08, 2008 10:45

genowefa pisze:Abcia znowu zapomniała, że jest oswojona :roll: Muszę na nią popracować. Trochę dziwna ona jest - mruczy, lubi kiedy się głaszcze, nawet na rękach chwilę posiedzi, ale ma jakąś krótką pamięć.
jak Pela :roll:
Głaskana szybko się rozmrucza, ale puszczona po chwili już nei pamięta, ze było fajnie i zwiewa
syczy koncertowo przy próbie złapania by zaraz potem mruczeć na kolanach :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon wrz 08, 2008 11:03

Chłopaki są po prostu nieskomplikowane w obsłudze. A nad zadowoleniem małej Abci widocznie się trzeba bardziej napracować :lol: :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto wrz 09, 2008 21:14

Blekuś został dziś zaszczepiony :) W lecznicy urządził popis "Mamo, ja nie chcę!". Skoczył mi jednym susem z transportera na ręce, gdy pani doc. zbliżała się ze strzykawą. Pani doc miała z niego niezły ubaw ;)

Abcia w dalszym ciągu ambiwalentna. Głaskana mruczy i ćwierka, nawet się dopomina o więcej, ale zaskoczona syczy na mnie :roll:

A Rumbek prosi o kciuki na piątek.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto wrz 09, 2008 21:52

Blekota ma pozdrowienia od Pikaśki :wink:
Która pcha się na ręcę wyłącznie w analogicznych sytuacjach.

Kciuki dla Rumburaka uruchomione :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości