Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sweet-a pisze:cześć Madziu
ale mnie wczoraj diabełki przestraszyły , ganiały się po szafach i wszystkich innych meblach a tu nagle łubudubu słyszałam przez okno byłam w ogródku pędzę jak głupia z językiem na wierzchu ( balkon był zamknięty a drzwi do domu z drugiej strony, musiałam obiec cały dom) wbiegłam widzę Musia najeżdżona a Tysi nie ma, po chwili się wyłoniła zza rogówki najwyraźniej spadła z półki nad nią a na nią grubaśna książka kucharska, wzięłam się za obmacywanie łapki, ona przecież jest słabsza a nie wiem gdzie dostała tą książką od razu wydawało mnie się że jest spuchnięta,chciałam dzwonić do weta ale wrócił tż i obejrzał stwierdziła że mam jakieś zwidy i nie potrzebnie panikuje, ochłonęłam i faktycznie łapcia nie była spuchnięta a łobuzy się za chwilę znowu ganiły po półce
sweet-a pisze:dobry wieczór
Tysia mi wyblakła
catawba pisze:sweet-a pisze:dobry wieczór
Tysia mi wyblakła
dobry wieczór Aniu
tzn co... pręgi???
ja mam wrażenie, że Kacper jak był młodszy to miał wyraźniejsze
sweet-a pisze:catawba pisze:sweet-a pisze:dobry wieczór
Tysia mi wyblakła
dobry wieczór Aniu
tzn co... pręgi???
ja mam wrażenie, że Kacper jak był młodszy to miał wyraźniejsze
tak pręgi też takie jaśniejsze ale i całe futerko widzę to po zdjęciach
a może poprostu jak urosła to pręgi się rozciągnęły
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Paula05 i 93 gości