S.K Tymczasowe Niekochane-zapraszamy do II czesci

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 22, 2008 21:41

Totuniu, no niech Ci juz nic nie odpada-plisss :cry:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 22, 2008 21:50

Marta radzicie sobie obie wspaniale , niedługo będziemy o tym tylko wpsominać przy "Coli" na spotkaniach :wink:

błagam niech jej już nic nie odpada no :?
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob sie 23, 2008 12:20

No i wyszłam na bohaterkę :twisted:
Mam nadzieję, że Totunia pozwoli mi w międzyczasie odwiedzić moich rodziców :twisted: :twisted: :twisted:

A poważnie - Tangerine, mam nadzieję, że tolfe dostałaś jednak, malutka na pewno na razie cierpi... Zobaczymy, co zdziałamy jutro razem z tą ranką ;). Mocne kciuki za Was i trzymać się proszę dzielnie, choćby i tej mgły ;) (jak ja czasem żałuję, ze naszej Pani Doc nie da się sklonować :roll: )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob sie 23, 2008 13:35

a jak totunia dziś? po wizycie u weta?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 23, 2008 17:29

Totunia miała rano kryzys
lezała skulona i bardzo biedna.
Pobiegłam do weta, ale nie bylo tego 'naszego'
a wet zastepczy dał tylko tolfedyne, rany Totuni go przeraziły

Po zastrzyku malentas zjadł
teraz dalej spi.
W sumie wiekszosc czasu przesypia :(

Jest cudnym kotem
wystarczy dotknac łebka i juz mruczy
wszystkie zabiegi znosi z anielska cierpliwoscią.
tak bardzo chciałabym, zeby w koncu pobawiła sie i pobrykała jak normalny kociak.
na razie zna tylko cierpienie
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob sie 23, 2008 17:36

Totuniu nie poddawaj się, proszę...walcz...całe życie przed Tobą
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 23, 2008 18:37

Zapraszam na bazarek
Księgarenka, ktora pomoze w leczeniu Totuni i innych Niekochanych
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3415577#3415577
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob sie 23, 2008 19:02

biedna Totusia żeby tego bolu szło jej oszczędzić :(
mój Dyzio ma też nawrot choroby :( został dziś tak pokłuty że płakał warczał i gryzł :( pierwszy raz coś takiego widziałam ech , a na jutro kolejne igły :cry:
za to Mały dziś pojechał do swojego domku , zamieszkał w Katowicach ma super dużych w tym dwie dziewczyny 18 i 12 lat spokojne i bardzo sympatyczne , będzie miał siatkowany balkon i jadł dobre jedzonko :) ma koleżanke króliczke i może będzie piesio :wink: dostałam już pierwszego smsa że zakupy zrobione karma w/g "zaleceń" i Mały sie powoli aklimatyzuje , dziwnie w domu bez niego :roll: na tymczasie był długo bo od kwietnia, ale myśle że tam będzie żył długo i szczęsliwie :wink:
wszystkiego dobrego Malizna :D :lol: :D niech Ci sie wiedzie :lol: :1luvu: :balony: :placz:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob sie 23, 2008 19:07

aleeż się cieszę z domku Małego :D :D :D

Totuniu-całusek w srodek małego noska

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 23, 2008 20:54

Powodzenia Mały :ok:
No i kciuki za zdrowie Dyzia :ok:

A ja jestem fanką tolfedyny :D
Malenka wyraźnie po niej odzyła
nawet pobawiła sie troszkę z Duszkiem :D
Teraz znowu spi, ale miała te swoje 30 minut bycia wesołym kociakiem.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob sie 23, 2008 20:57

o tak ja już wielokrotnie powtarzałam : chwała niech będzie tolfedynie :wink:
kciuki za maleńką :ok:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie sie 24, 2008 13:53

A co tu nikt nie podnosi????? Hop hop do góry Totunia :D
Jak zdrówko malenkiej???
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Pon sie 25, 2008 7:20

no własnie-jak Totusia?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 25, 2008 7:48

A ja z innej beczki:


Wczoraj, zadzwoniła z allegro włascicielka Puszka.

Uciekł jej pare tygodni temu.
Nawrzeszczałam na nią, gdy sie dowiedziałam ,że był to kot wychodzący a rozmowa skończyła się bardzo nieciekawie...

dzisiaj , zadzwoniłam do niej ponownie i po rozmowie obiecała ,że biedzie go pilnować i go nie wypuści.


Mam nadzieję,że to ja czegoś nauczyło.....Dzis Puszek wraca do domu
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon sie 25, 2008 8:05

Totunię widziałam! :)
Malutka jest - na moje niefachowe oko - w świetnej formie :). Ranka na razie nieduża, ale zejdzie skóra na pewno z calutkiego brzuszka. Mam nadzieję, ze jakoś wsparłam Tangerine psychicznie ;) - no i parę praktycznych rad to zawsze coś :oops: :oops: :oops: . A gremlinek jest taaaaki słodki, taaaaki kochany! Mam parę zdjeć, postaram się wrzucić wieczorem, bo wczoraj wieczorem padłam ja i padł net :?.
Marta, czekam na maila z nazwą tych opatrunków, będe konsultować. Propolisu bym się bała trochę - toto lubi uczulać :?. Kciuki nieustające za kruszynkę.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 96 gości