Bielskie B.- 7 tymczasów-kciuki za Sane.

[carmella]

[mahob]

Rozumiem, że się złapały te maluchy i ...oczywiście są u ciebie berni?

[berni]

Rozumiem, że się złapały te maluchy i ...oczywiście są u ciebie berni?

tak jakos wyszło choc bielskie dt sie bily zeby je mi wydrzeć

Są, trójka...dwóch chlpaków (buraski jeden z zielonkawymi oczetami i czarnobiala koteczka). Na wolnosci nadal dymny kociak i matka. Karmicielka udało sie pogadac z policją, mozna łapac i karmic (po awanturze odrazu na drugi dzien ktoś zadrutował dziurę do karmienia ) Niestety łapki sie nie da tam ustawic, wiec musi sie karmicielka dogdac żeby wpuscili nas z klatka na teren. Mozemy łapać z obstawą policjantów


Maluszki maja z 3 miesiace, są dzikie i mają mnóstwo obcych w brzuszkach
Tluczemy pyratnelum.


Zielonooki wczoraj sie rozmruczał

[Fredziolina]

[berni]

generalnie na dzis mam dość
chce sie mi tylko ryczeć...

wykosztowalam sie na brita (całe 20 kg) a moje maupy teraz nawet tego nie tkną.... stoi w miskach a one wygładoniałe jak stado bestii..az zal było patrzec jak Stella pozerała swoją porcje kurczaka
zefirek sika i robi kupy poza kuwetę...juz mam dośc sprzatania, gonienia ze szmatą i vitoparem...
Maluchy z policji oporne na oswojanie..tzn one są grzeczne, nie wywrywają sie za bardzo, nie krzyczą jak je zabieram...ale generalnie nie jest za dobrze...poza tym dziewczynka nie chce od południa jeść i wieczorem zrobila bardzo brzydką qoopę...zółtą, ze ślizem ciapkę

oby to było tylko od robali dostała lakcic i smecktę....

a tak juz sobie obiecywałam że wiecej niż 2-3 tymczasy..nie daję rady fizycznie i czasowo

[natur11]

trzymam kciuki za mala,

trzymaj sie berni
tyle tymczasow to trudna praca, wiem cos o tym, chodze jak zombie

[mahob]

[berni]

juz miewalam tyle kotów, nawet wiecej....
ale to były w wiekszosci oswojone maluszki....i jakos to inaczej było..

a teraz duzo doroslych kotów, maluszki są, ale dzikie poza Misiem
ten nie lubi tego, ten tamtego, ten chciałby rzadzić, ten chcialby wiecej uwagi...i zaczeły sie kłopoty z sikaniem poza kuwetę i tymi kupami..to jest bardzo meczące


tylko moje koty są grzeczne.


Za to mała kotka dzis zamruczała i ładnie zjadła śniadanko

[carmella]

dobrze, że mała ma się dziś lepiej.



a czy ja mogę sobie popłakać w wątku kocich bielskich bied ?
Cleo jest chora Cleo to kotka, którą złapałyśmy wraz z Berni wiosną zeszłego roku. Miała wyleczoną też paszczę. Od tamtego czasu regularnie dokarmiana wyglądała przecudne. Wielka, puchata, gruba. od jakiegoś czasu mizerniała. Myślałam, że to może robale. odrobaczenie niewiele dało Jest coraz chudsza i chudsza. Wygląda jak wyrudziała szmatka Będziemy z Berni ją łapać. Mam nadzieję, że znów wejdzie ładnie do klatki łapki. Muszę ją przebadać i sprawdzić co jej jest.

tak bym chciała, żeby znów wyglądała tak

[berni]

biedna Cleo

zobaczymy co da sie zrobić..juz myslalam ze po sterylizacji taka piekna i grubiutka bedzie sobie zyla dlugo.

[mahob]

Biedna Cleo

[Bungo]

Dziewczyny - współczuję i podziwiam...

A gady, co nie chcą bozity - przegłodzić


Włąśnie próbuję to samo zrobić z moimi potworami, które olały orijem - na szczęscie kupiłam tylko 400 gram

[berni]

Dziewczyny - współczuję i podziwiam...

A gady, co nie chcą bozity - przegłodzić

bozite pewnie by jadly, brita nie chcą...całe 20 kg

sprawdza sie powiedzenie...jaki poniedziałek taki cały tydzien..czemu tylko wtorek jest gorszy od poniedziałku?

Sasiadka znalazła dzis sparalizowaną kotkę. Jest juz w lecznicy. Przynajmniej bezpieczna. U mnie dzis szaleje wiatr, duchota..moze bedzie burza...wolę nie mysleć co czułaby ta kicia leżąc nadal w rowie. Oto jej watek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79643
Kciuki są jej bardzo potrzebne.

[mahob]

To zaczyna być jakiś koszmar...

[carmella]

to jakaś masakra