Pysiunia mała wieczorem bardzo rozgrzane uszko.
I coś na zewnątrz ucha - jakiś ropień jej sie zrobił. Teraz pękł - sączy się krwista wydzielina. Zaraz idę do apteki po rivanol będziemy przemywać. A około 12.00 - jak weta otworzy gabinet pędzimy na wizytę. Nie wiem co to spowodowało. Maść która dostała jest na gentamycynie miała dostawać osłonowo mocnym czyszczeniu ucha coby się jakaś infekcja nie wdarła

.
Teraz wstała i poszła trochę zjeść. Na razie nie mecze mierzeniem temperatury.