Moja gromadka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 16, 2008 16:23

Zadzwonili, żeby przyjechać o 16. 30. Dostał znieczulenie, zostawiłam. Teraz telefon "Cewka totalnie przytkana, czy wyraża pani zgodę na operację?..." Więc stało się...
Nie wiem dlaczego kota sąsiadki nikt nie znieczulał do cewnikowania? Było to jakiś miesiąc temu. Tu nie było dyskusji , oczywiście, że znieczulamy :roll:
Wszystko potoczyło się tak błyskawicznie, że nie mogę uwierzyć w to co się stało. Przecież wystarczy mu już tych cierpień.
Mam tylko nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.

EDIT

Zdążyliśmy w ostatniej chwili. Pęcherz wypłukany, cewka wyszyta...Skąd u tak młodego kota tyle piachu i kamyczki?
Jestem pełna niepokoju o to co nas czeka tak w kwestii zdrowotnej, jak i czystości mieszkania...
Aga_
 

Post » Śro lip 16, 2008 19:55

o matko ale się porobiło wiem co t oznaczy taki niespodziewany atak na kocie zdrowie moja Tysia na początku czerwca miała otwarte złamanie łapki teraz ma gwoździa w łapce i gips, jeszcze z tydzień...

Kciuki za Filipka i szybki powrót do zdrowia :ok: :ok: :ok:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Śro lip 16, 2008 20:05

Ojej, biedna Tysia....
Filip odzuskując przytomnośc zaczął strasznie zawodzić....pomyslałam, ze to z bólu..Opatuliłam, poobkładałam ręcznikami i trzymam na kolanach...śpi
Chyba nie chciał być sam.
Obrazek
Aga_
 

Post » Śro lip 16, 2008 20:29

Aga_ pisze:Ojej, biedna Tysia....
Filip odzuskując przytomnośc zaczął strasznie zawodzić....pomyslałam, ze to z bólu..Opatuliłam, poobkładałam ręcznikami i trzymam na kolanach...śpi
Chyba nie chciał być sam.
Obrazek


Tak, tak, one mają jakieś halucyny przy wybudzaniu. Olek też kiedyś wybudzał się ciężko i siedziałem z nim parę godzin prawie bez przerwy.
Skąd u Filipka takie problemy? To młodzutki kotek.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 16, 2008 21:11

PcimOlki pisze:
Aga_ pisze:Ojej, biedna Tysia....
Filip odzuskując przytomnośc zaczął strasznie zawodzić....pomyslałam, ze to z bólu..Opatuliłam, poobkładałam ręcznikami i trzymam na kolanach...śpi
Chyba nie chciał być sam.
Obrazek


Tak, tak, one mają jakieś halucyny przy wybudzaniu. Olek też kiedyś wybudzał się ciężko i siedziałem z nim parę godzin prawie bez przerwy.
Skąd u Filipka takie problemy? To młodzutki kotek.
one się poprostu przy nas czują bezpiecznie, miałam to samo z Tysią

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Czw lip 17, 2008 8:49

Filip próbuje chodzić, nie idzie mu to najlepiej. Próbuje też sikac ale to chyba chodzi raczej o wypchanie cewnika :? Widać, że cierpi...
Mam urlop i latam ciągle z mopem. Wszędzie zostawia krew wymieszaną z moczem. Panuje też zapach moczu , sam jest nim upaćkany więc delikatnie wycieram go chusteczkami dla dzieci( na ile sobie pozwoli, bez przemocy). Nie wiem czy można mu załozyć pampersa? Pewnie nie bo ma ranę na brzuszku...Teraz czekają nas jeszcze zastrzyki, następne cieżkie dni...
Skąd taka dolegliwość? Wrodzona tendencja, podobno białe mają większe szanse...Dlatego bezwzględna dieta dozywotnia.
sweet-a pisze:one się poprostu przy nas czują bezpiecznie, miałam to samo z Tysią

Minia nie przepada za kolankami a po narkozie zawsze muszę ją nosić na rękach . Inaczej chodzi za mną i patrzy we mnie zasępiona.
Aga_
 

Post » Czw lip 17, 2008 9:20

ah... zastrzyki znam to a sama nie zrobię więc jeździłam do weta dwa tyg dzień w dzień.
Pampersa raczej nie jak ma ranę do świeżej rany powinno dochodzić powietrze a co wet mówił kiedy powinno być lepiej??dobrze ze masz urlop

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Czw lip 17, 2008 9:24

Urlop specjalnie sobie wzięłam...w pracy otworzyli szeroko oczy, ze niby z takiego powodu... :? Jakoś nie potrafię ściemniać...
Dzwoniłam do lecznicy. Pampers może być, o ile kot sobie pozwoli go założyć...
Aga_
 

Post » Czw lip 17, 2008 21:17

Biedny Filipek. Tyle już przeżył a tu jeszcze takie choróbska go dopadają.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 18, 2008 8:51

Od wczorajszego wieczoru regularnie się myje, Co powoduje, że jego wygląd nie jest aż tak przerażający. Dotąd tylne łapy miał całe zakrwawione ( pomimo moich delikatnych starań czyszczenia ich).
Rano przekąsił co nieco. Tyle co kot napłakał ale zawsze to coś, bo był to pierwszy posiłek od operacji.
Wet mi wczoraj powiedział, że miał z nim sporo kłopotu i brał pod uwagę bardziej radykalny zabieg...Jaki? Wolałam nie pytać...
Ostatnio bardzo zaprzyjaźniłam się z mopem, mam go zawsze pod ręką :wink: Ale odkryłam, że w nocy Filip wskoczył na sofę ( na szczęście skóropodobną) . To chyba dobry znak?
Cewnik , wet wolalby, żeby został maksymalnie długo ( wszystko zalezy od reakcji kota, jak bedzie za dużo manipulował to minimum ok 3 dni po zabiegu)
Wszędzie po podłodze mam porozrzucane kawałki ligniny, ręczniki jednorazowe i fragmenty ręczników frotte ( które własnie niedawno przeznaczyłam do wyrzucenia). Kot jednak woli leżeć tam gdzie ich nie ma :?
Co mnie bardzo cieszy, często zagląda do kuwety. A już się bałam że znielubił ją na zawsze.
Aga_
 

Post » Pt lip 18, 2008 9:31

oh już jakieś dobre wieści, byle tak dalej

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Pt lip 18, 2008 9:33

O rany, biedny maluszek! Mocne kciuki za niego, żeby szybko doszedł do siebie i zapomniał o tym wszystkim... i Ty też.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2008 16:09

Kupiłam pieluszki, takie delikatne dla noworodków od2-5kg. Gubi je po kilku minutach .
Mordziak mój mało je , zaczyna mnie to niepokoić. W lodówce saszetka urinary, napoczęta wkrótce do wyrzucenia bedzie . A suche tylko ze dwa ziarenka po południu.
Aga_
 

Post » Pt lip 18, 2008 18:21

Bedę się powtarzał. Masz urlop, więc pojedź z nim do innego (jakiego na pewno da sie ustalić) weta. No i doktorat z problemów urologicznych obowiązkowy, czyli czytanie wszystkiego, co tutaj napisano na ten temat. W ten sposób dobrego weta w pobliżu też znajdziesz.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 19, 2008 12:28

Ot, na ścisła i bezwzględną dietę mamy przejść i będziemy kontrolowac mocz co jakiś czas .
Filip bardzo łądnie zaczyna dbać o czystość futerka
Aga_
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], luty-1 i 755 gości