Nie wiem dlaczego kota sąsiadki nikt nie znieczulał do cewnikowania? Było to jakiś miesiąc temu. Tu nie było dyskusji , oczywiście, że znieczulamy

Wszystko potoczyło się tak błyskawicznie, że nie mogę uwierzyć w to co się stało. Przecież wystarczy mu już tych cierpień.
Mam tylko nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
EDIT
Zdążyliśmy w ostatniej chwili. Pęcherz wypłukany, cewka wyszyta...Skąd u tak młodego kota tyle piachu i kamyczki?
Jestem pełna niepokoju o to co nas czeka tak w kwestii zdrowotnej, jak i czystości mieszkania...