Moja gromadka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 12, 2008 17:56

No właściwie najczęściej to wieczorem koty są rozespane...ruszam takiego cieplucha a ten ukłąda sie tylko do spania i przytula się. Czasem się zdarza, że ma chęć poganiac ale Minia nie ma na to ochoty..Muszę chyba wygrzebac jakies zabawki na patyku :roll:
Właśnie teraz Filipcio ułożył się do spania ...akurat noca będzie rześki do zabawy. A ja padam bo do pracy muszę wstać o 5.30..
Kurka, Minia była dostosawoana do naszego rytmu ale widze, że pasują jej harce w ciemnościach. Daje się zauwazyć, że wygaszenie świateł jest teraz najlepszym sygnałem do "startu" :twisted:
Zdarza się , że młody "przespi " z nami całą noc ale srednio 3 razy alarmuje nam swoja obecnośc , albo cos interesującego za oknem zainspiruje go do "śpiewu" :wink:
Aga_
 

Post » Sob mar 22, 2008 15:08

Obrazek

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Śro kwi 09, 2008 8:24

Aga_
 

Post » Śro kwi 09, 2008 9:22

fajne filmiki - Filipoko jaki wielkolud i dobrze podkarmiony widać :wink:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Czw lip 10, 2008 20:47

Filipek! Pokaż się.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 10, 2008 21:15

Obrazek :wink:Obrazek
http://agnicha.fotosik.pl/albumy/455623.html
Ostatnio mieliśmy problemy zdrowotne...jeżdziliśmy na zastrzyki...
Filipek ( ostatnio nazywany przez TŻ-ta Bodziem, z powodu pobudek "z baranka" ) miał problem z siusianiem, napędził mi trochę stracha ale już jest oki
Przy okazji każdej wizyty w lecznicy kocio robił furorę wśród innych kociarzy (i nie tylko) 8)

Nieco spoważniał, śpi ładnie całą noc . Kiedyś nawet, gdy został po za sypialnią , obudził nas w środku nocy rykiem, żeby go wpuścić :wink:

Po za tym stwierdzam, że w kwestii polowań jest zwykłym gamoniem. Śledzi robaczki, drze jadaczkę...ale nic więcej... :lol:
Aga_
 

Post » Pt lip 11, 2008 19:33

Aga_ pisze:Obrazek :wink:Obrazek:


Ale jestem znudzony... nikt się ze mną nie bawi. :wink:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 11, 2008 22:36

ale wyrósł 8O

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Nie lip 13, 2008 18:28

Właśnie mamy nawrót syndromu urologicznego. Kitek unika kuwety jak może....Kuca gdzie się da.... i nic.:(
Rano zamiast do pracy pojadę do weta...
Aga_
 

Post » Pon lip 14, 2008 14:02

Wczoraj przed samym spaniem puścił kilka kropel a dziś rano zrobił ogromne sioo na blat kuchenny.
Rano dostał zastrzyki i mam obserwować rozwój sytuacji.
Aga_
 

Post » Pon lip 14, 2008 14:11

Aga_ pisze:Właśnie mamy nawrót syndromu urologicznego. Kitek unika kuwety jak może....Kuca gdzie się da.... i nic.:(
Rano zamiast do pracy pojadę do weta...


Biedaczek :(
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 14:23

o jej co się stało po takim czasie

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Pon lip 14, 2008 14:35

Jeszcze w piatek sikał dość ładnie. Poprzednio ( po 20 lipca) ładnie poszedł na zastrzyki....
Dzisiaj jak nie będzie poprawy- czeka nas cewnikowanie.... :(
Jestem przerazona bo u na snie znieczula sie kota.
Zapytałam o możliwość badania moczu...Odpowiedź , po co bo i tak wyjdą kryształy ... :roll: I tak będę go łapać i sama zaniosę...
Jak czytam tu na forum jakich wetów macie w dużych miastach..
Wczoraj wieczorem usiłowałam się skontaktowac z moimi wetami. Jedna kom wyłączona a druga nie odpowiadała...Jakby nie puścił tych paru kropel wieczorem to chyba bym osiwiała przez tę jedną noc...

No i jeszcze to sikanie po za kuwetką....mam nadzieję, że jak wyzdrowieje to wszytko wróci do normy...
Aga_
 

Post » Pon lip 14, 2008 21:04

Łoj... może się przejedź z nim do jakiego miasta.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 16, 2008 14:35

O 17 mamy cewnikowanie :( Nie wykluczone, że jak sie uprę to pod znieczuleniem będzie..." Nasz" Wet specjalnie przyjdzie na ta okazję i zobaczy czy nie trzeba będzie wyszywać...Mam nadzieję, ze jakoś dojadę do lecznicy cała i zdrowa bo nerwy mi już całkiem pusciły...
Kciuki nam bardzo potrzebne...
Aga_
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 818 gości