Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 11, 2008 13:29

no to wszystkiego najlepszego dla Konia - żeby mu juz zawsz słonko świeciło, żeby hamaczek był ciepły, przytulny (nie rozciągliwy) i wolny

a Tobie i Waleremu, żebyś mogła podziwiać głupawki kocie, żeby Koniu zdrowy piękny i zadowolony z życia wszem i wobec oznajmiał

"kocham moją dużą"
:)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 11, 2008 15:04

Oj, dziękujemy za życzenia piękne. Rocznica była 26 czerwca, więc mocno przegapiona, ale cóż, lepiej późno... ;). Gapa ze mnie i tyle.

A Jubilat dostojny dziś cierpi, bo upał. Rozkłada się w pozach do wietrzenia kota (wszystko na wierzchu, w maksymalnym rozciągnięciu) i stęka. A w nocy chrapie.
Mam fajne foty, jak myje maluchy, ale kabelek nadal gdzieś :roll:

Teraz właśnie do leżącego na kanapie Konia przyszedł się przytulić Tulipan. I śpią.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 17, 2008 20:24

Dziś pani sąsiadka wyznała mi konfidencjonalnie, że Koń ją podgląda :twisted: .
Choć własciwie to Walery też.

Chłopaki, jak są w hamaku, to się wspinają troszkę i zapuszczają żurawia do sąsiadów. A ja się cieszyłam, że hamaczek taki popularny ;).

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt lip 18, 2008 5:47

:ryk: :ryk: :ryk:

A to chlopaki! :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 18, 2008 10:07

Dorastają, co poradzić ;).

Dziś u nas chmurzasto i sennie, koty nawet porę karmienia przespały. Zieeeew.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob lip 19, 2008 21:20

Czy Konik przyjmie spóźnione życzenia? :oops:
Wszelkiej pomyślności, wielu atrakcji na hamaku i dopisującego humoru :flowerkitty: :balony:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 11:02

Oj, przyjmnie przyjmnie ;). Z radością, choć wolałby osobiście.

Konik dziś zrobił mi numer, ja niestety dziś kacowa mocno, wczoraj gdy wróciłam, nie wyczyściłam kuwet, no i dziś rano Koń wykonał piękne siku na wycieraczkę, com ją sobie z Paryża przywiozła. :roll:

W śliczne koty.

Zła pańcia, nie posprzątała, to sobie kot radził, jak umiał.
Niestety, jutro wyjezdzam, więc będzie mi towarzyszyła myśl, czy to było tylko wołanie o porządek, czy też problemy z pęcherzem.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lip 22, 2008 11:36

Piłkarze_grzybiarze pozdrawiają współtowarzyszy grzybnej niedoli :wink:
Mam nadzieję, że u Was microsporum canis już w odwrocie? 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto lip 22, 2008 11:52

o każdym niekuwetkowym siku meldować będę :)
niewiem, czy konia zdołam do tansportera wsadzić, ale w razie co - drogę do dominiki znam :)
spokoluz :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 25, 2008 9:10

Uprzejmie donoszę, że KOniu domaga się noszenia na rękach :) I odmówić mu nie mogłam. Nosiłam. Dziś czuję kręgosłup ;)

A oto Walery i Koniu :)

po kliknięciu zdjęcie się powiększy

Obrazek Obrazek

Koń podrywa sąsiadkę ciągle :) siedzi na balkonie i czeka aż wyjdzie z nim pogadać :)

Obrazek Obrazek
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 25, 2008 9:15

tajdzi pisze:Uprzejmie donoszę, że KOniu domaga się noszenia na rękach :) I odmówić mu nie mogłam. Nosiłam. Dziś czuję kręgosłup ;)

A oto Walery i Koniu :)

po kliknięciu zdjęcie się powiększy

Obrazek Obrazek

Koń podrywa sąsiadkę ciągle :) siedzi na balkonie i czeka aż wyjdzie z nim pogadać :)

Obrazek Obrazek


A to Ci Konidło! :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 25, 2008 9:19

Niesamowicie Filipowato wygląda Konik na tych zdjęciach :D
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 25, 2008 9:29

mrr jakie przystojniaki 8)
nam też dane będzie je zobaczyć :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon lip 28, 2008 19:58

Wrociłam :D

Koty grube, szczęśliwe i wyluzowane.
Ciotki kochane, bardzo dziękuję!

Foty piękne, wcale grzyba nie widać ;)

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lip 28, 2008 22:15

Eh, to ja jeszcze parę słów o wakacjach. Byłam na Warmii, za Lidzbarkiem Warmińskim, w prześlicznym miejscu. Pustki w tym roku na Mazurach i Warmii straszliwe, poza nami nie było słownie NIKOGO w pensjonacie. Tylko personel i rodzina.

Fajna, sportowa stajnia, choć za dużo się nie najeździłam, bo instruktor miał zawody i go nie było. Pierwszego dnia kazali mi jeździć w takiej koszmarnej kamizelce, co ma chronić kręgosłup. okropność. Na szczęście musiałam nie wyglądać na samobójcę, bo potem mi odpuścili już to wdzianko. Zakwasy mam koszmarne po prostu, muszę częściej jeździć. :roll:

No i jeszcze, najważniejsze. 3 stajenne koty, na hormonach, z opcją wycięcia, tylko szukają weta, co zrobi, bo ten, co jest, to od dużych zwierząt. Jeden kot domowy. Wychodzące, bo tam NIC nie ma, coby im mogło zaszkodzić, szczęśliwe i grzejące się na słoneczku. Dziki kot stajenny, co się miał nikomu nie dać dotykać wywalił mi brzuch do głaskania przy pierwszym spotkaniu :twisted: . 3 psy, jamnik ze schronu, dwa znaleźne, co się przybłąkały. Bociany, dwa dorosłe i cztery maluchy.
W bajorze za domem żurawie, czaple, rodzina łabędzi, w lasku za stajnią gniazdo kruków, bardzo piękne ptaki. Muszę sobie kupić lepszą lornetkę, bo niezle mi odbija z tym podglądaniem ptaków.
No, a wczoraj w nocy, na pożegnanie, ugryzł mnie szerszeń :twisted: .
Na szczęście lekko, więc przespawszy noc, tuląc w użartej garści cebulę nic już rano nie miałam. Za to na ankietę z wicewójtem pojechałam pięknie woniejąc :twisted: .
Lubię wakacje :)

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 34 gości