Fifi,Tysia i Musia cz.2.Tysia zagipsowana- ostatni tydzień!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 24, 2008 6:46

Witanko sweet-a i dziewczynki :D

Biedna Tysia, teraz tak ciepło a ona w gipsie :(
:ok: żeby szybko wydobrzała :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2008 6:51

Bry! :D

Na żebrach? 8O O kurczę. A umie się w tym ruszać? :roll:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto cze 24, 2008 7:24

Dzień dobry :D

Gips na żebrach? A jak oddycha? 8O
Mi wetka mówiła, ze klaty sie nie gipsuje 8O
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto cze 24, 2008 8:32

ojojojojojoojoojjj :cry:

ale tu sie rzeczy dzieją... tez jakos słyszałam ze klaty sie nie gipsuje..... kotka mojej kolezanki miała takie usztywnienie na rzepy, jak jej kotka złamała żeberko :oops:

no ale ja sie nie znam :roll:

kciuki i pazurki za szybkie ozdrowienie!!!

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Wto cze 24, 2008 19:58

witajcie

o rany ale mnie nastraszyłyście nie wiem co teraz myśleć :?
a czemu nie można na żebra gipsu mówili wam wasi weci?

wet mówił że najważniejsze żeby miała swobodę oddychania, ma luzy mogę nawet dwa palce pod gips włożyć, Tyśka ma sie dobrze chodzi, myje się grzebie w kuwecie, ma calą łapcie podwiniętą wygląda to tak

Obrazek

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Wto cze 24, 2008 20:13

Dziękuję za wizyty u moich 6 ogonów. U mnie trochę dzieje się. Jestem ostatnio trochę zajęta - kończę studia podyplomowe, piszę pracę. Ale dopisałam coś na mojej stronie. Zapraszam do kolejnych wizyt. Ech, za dużo jest kocich bied. Smutne jest czasami forum Miau :( U swoich ogonów napisałam o 2-miesięcznej, wyrzuconej na łąkach szyrletce. Na razie ma tymczas, ale nie wiadomo, czy w tym domku zostanie na stałe. Wszystko to zależy od tego, czy pies zaakceptuje kota...
Pozdrawiam Twoje kociaczki, wygłaszcz je.
I powrotu do zdrowia kotkowi życzę, bo dopiero zauważyłam, że pobandażowany...

Ewa_Anna

 
Posty: 129
Od: Wto paź 16, 2007 15:28
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post » Wto cze 24, 2008 20:22

Bry Aniu :)

doczytałam wszystko, ale niestety do dyskusji o gipsie się nie przyłączę, bo nigdy nic nie miałam z nim wspólnego 8)

trzymam za to kciuki za szybkie sklejenie łapki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro cze 25, 2008 13:38

Bardzo dobrze Haniu że nie miałaś do czynienia z gipsem żebyś nigdy nie miała

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Śro cze 25, 2008 14:52

Witam połamane i w całości :wink:

Co do gipsu - nie gipsuje się klaty ze względu na jej ruch podczas oddychania, trzeba zostawiać luz tak jak właśnie ma Tysia - a jak jest luz, to nie ma usztywnienia :wink: No ale Tyska ma mieć łapkę usztywnioną a nie żebra, wiec gips na klacie pewnie po to, żeby trzymał dobrze łapę.
Nie denerwuj sie - na pewno będzie ok.

:ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro cze 25, 2008 20:35

dzięki Avian
jab ja bym chciała żeby już ten czas minął :roll:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Czw cze 26, 2008 8:39

Witam! :D

Biedna Tysia, pewnie jej strasznie niewygodnie. :?
Pewnie przez to gips ma założony na żebrach bo łapka jest wysoko złamana.
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw cze 26, 2008 11:31

Ale tutaj się działo.. czytałam z zapartym tchem 8O

O gips się nie martw :) Mikuś też kiedyś zagipsowany był.. po paru dniach latał, jakby go wcale nie było :D
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Czw cze 26, 2008 17:30

cześć dziewczyny

Maggia - tak jest wysoko pisałam już gdzieś łapcia jest złamana przy samej górze w stawie.

Cassidy - ale Cię długo nie było miło że jesteś :D Wiem że Mikuś był zagipsowany od razu gdy to się przydarzyło Tyśce przeszukiwałam Twój wątek 1. no ale niestety tu jest bardziej poważne bo to było złamanie otwarte

Tyśka już faktycznie teraz porusza sie i wskakuje na rożne rzeczy, bawi sie ze mną piórkami na patyku, boje się tylko żeby się nic pod tym gipsem nie zrobiło :roll:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Czw cze 26, 2008 18:58

mam mały problem Tyśka zaczyna się wgryzać w gips :roll:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Czw cze 26, 2008 19:40

jak to.. wgryzać ? :roll:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 25 gości