podeszlam do kotki Irki, ktorej krew dano Okrusi, podrapalam za uszkiem
wymizialam
kochana czarnulka
pomogla Okrusi, po transfuzji bylo calkiem dobrze, ale organizm nie byl w stanie zaskoczyc

bardzo mi smutno
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 28 gości