podeszlam do kotki Irki, ktorej krew dano Okrusi, podrapalam za uszkiem
wymizialam
kochana czarnulka
pomogla Okrusi, po transfuzji bylo calkiem dobrze, ale organizm nie byl w stanie zaskoczyc

bardzo mi smutno
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: moniczka102, puszatek i 92 gości