Zapalenie dziąseł - reakcja po Strongholdzie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 15, 2008 17:21

Boże!!! Teraz zaczęło się u mojej drugiej, niespełna 2. letniej kotki!!! Zwraca średnio co pół godziny, a też była w czwartek odrobaczana Strongholdem. Czy to może być powodem??? No i teraz już oboje nie chcą jeść :cry: tzn. wydają się głodne, czekają i proszą o jedzenie podczas nakładania do miseczek, a później tylko powąchają, pociamkają, "zakopią" i odchodzą... Już zgłupiałam i nie wiem co im może dolegać... jedno ma problem z zębami, drugie z brzuszkiem, a oboje nie chcą jeść... :cry: :cry: :cry:
Ostatnio edytowano Nie cze 15, 2008 20:06 przez TMEJ, łącznie edytowano 1 raz

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 15, 2008 19:33

TMEJ pisze:Chcemy się w tej sprawie skonsultować jeszcze z jakimś kocim dentystą albo jakimś innym specjalistą od eozynofilowego zapalenia dziąseł. Czy możecie polecić kogoś dobrego (najlepszego!) w Warszawie (choć właściwie jeśli trzeba to pojedziemy wszędzie) i badania, które powinniśmy zrobić (morfologię i biochemię miał robione w kwietniu i wszystko wyszło w normie). Bo czy tą chorobę można zdiagnozować "na oko"??? Bardzo Was proszę o pomoc :cry:

Najpierw zrob badania krwi, ze szczegolnym uwzglednieniem profilu nerkowo-watrobowego. Jednym z obajwow problemow az nerkami sa wlasnie stany zapalne dziasel, dlatego warto teraz sprawdzic.
Z tymi badaniami dopiero warto dalej konsultowac kota. Najlepszym kocim dentysta w Warszawie jest dr Turos, jest znakomity, bardzo go polecam. Bylam u niego z Hrupka w lecznicy MultiWet, ul. Gagarina 5/przy Czerskiej, tel. 022 841 40 22, 841 44 40.
Na oko z pewnoscia sie nie diagnozuje ;).
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon cze 16, 2008 11:47

Dziękuję Wam za rady!!! Mojemu kocurkowi jakby przybladły trochę te dziąsełka. Na sterydy raczej się nie zdecydujemy, bo on ma jeszcze nie do końca wyleczone problemy z krezką i trzustką (które pojawiły się nagle i nie wiadomo skąd) i generalnie jest bardzo delikatny i chorowity (w styczniu miał robione testy na FIP, FIV i FELV - wszystkie ujemne). Proszę Was jeszcze o info na temat pobierania tego wycinka dziąsełka do badania/analizy, tzn. kto i gdzie to robi i jakiego rzędu jest to koszt. Badania krwi naturalnie będzie miał zrobione (choć tak jak pisałam w styczniu i kwietniu miał rozszerzoną biochemię i morfologię i w kwietniowych wynikach wszystko wyszło ok, te kwasochłonne również). Na razie pozostał problem z tym, że nie chce jeść, tzn. chce i prosi, ale jak mu się nałoży do miseczki czy to całe kawałeczki mięska z saszetki (wypróbowaliśmy już o 4 różnych smakach w tym jego ulubionych), czy zrobioną z tego papkę, to powącha i odchodzi. :cry: Macie jakieś pomysły co z tym począć???

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 20, 2008 20:19

jak się czuje kocurek?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 21, 2008 9:25

CoToMa, bardzo dziękujemy za pamięć i zainteresowanie :) .
W poniedziałek z oboma kotkami byliśmy u weta, kotki miały obniżoną temp. ( 37,8 ) i wyczuwalne w brzuszkach kule z sierści, kocurek dostał ogrzaną kroplówkę: 150 ml 1:1 NaCl+glukoza i zastrzyk z 0,3 ml metoclopramidu, kotka również kroplówkę: 100 ml 1:1 NaCl+glukoza i zastrzyk z 0,3 ml metoclopramidu. Z kotką od razu wszystko ok. Kocurek przez 4 dni nie robił qpki, po czym jak już zaczął, to miał mega rozwolnienie. Okazało się, że tak reaguje na ten antybiotyk (jak już pisałam ma bardzo delikatny przewód pokarmowy), więc od czwartkowego wieczoru 3 razy dziennie dostaje po kilka białych granulek (wielkości kawy rozpuszczalnej) leku, którego nazwy nie znam, no i qpka z dzisiejszej nocy miała już w miarę rozpoznawalny kształt. Jeżeli chodzi o dziąsełka, to nic jeszcze nie jest przesądzone i być może zapalenie nigdy się nie powtórzy, a jeśli tak, to będziemy dobierać leczenie biorąc pod uwagę wszystkie jego dolegliwości i słabe punkty. Dziś w nocy kotki już szalały w zabawie, także mam nadzieję, że powoli wychodzimy na prostą :) . Boję się tylko, że po powtórnym podaniu Strongholdu za 3 tygodnie znów zaczną się problemy... :roll: :(

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2008 6:15

To dobrze, że jest lepiej :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto maja 12, 2009 14:24

Konkludując:
wg wetów, nasz kiciuś jest uczulony na związki aktywne zawarte w środkach odrobaczających podawanych na kark, stąd jego problemy za pierwszym razem z zapaleniem krezki, trzustki i śledziony, a za drugim z zapaleniem dziąseł - w obu przypadkach objawy pojawiały się dwa dni po odrobaczeniu (za pierwszym razem Advocatem, a za drugim Strongholdem)... Biedak jest teraz "naznaczony" nalepką w książeczce zdrowia:
"UWAGA ALERGIK!!! Nie podawać Advocata i Strongholdu" :wink: .
Wszystkim bardzo dziękujemy za pomoc i wsparcie :D .

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 56 gości