CoToMa, bardzo dziękujemy za pamięć i zainteresowanie

.
W poniedziałek z oboma kotkami byliśmy u weta, kotki miały obniżoną temp. ( 37,8 ) i wyczuwalne w brzuszkach kule z sierści, kocurek dostał ogrzaną kroplówkę: 150 ml 1:1 NaCl+glukoza i zastrzyk z 0,3 ml metoclopramidu, kotka również kroplówkę: 100 ml 1:1 NaCl+glukoza i zastrzyk z 0,3 ml metoclopramidu. Z kotką od razu wszystko ok. Kocurek przez 4 dni nie robił qpki, po czym jak już zaczął, to miał mega rozwolnienie. Okazało się, że tak reaguje na ten antybiotyk (jak już pisałam ma bardzo delikatny przewód pokarmowy), więc od czwartkowego wieczoru 3 razy dziennie dostaje po kilka białych granulek (wielkości kawy rozpuszczalnej) leku, którego nazwy nie znam, no i qpka z dzisiejszej nocy miała już w miarę rozpoznawalny kształt. Jeżeli chodzi o dziąsełka, to nic jeszcze nie jest przesądzone i być może zapalenie nigdy się nie powtórzy, a jeśli tak, to będziemy dobierać leczenie biorąc pod uwagę wszystkie jego dolegliwości i słabe punkty. Dziś w nocy kotki już szalały w zabawie, także mam nadzieję, że powoli wychodzimy na prostą

. Boję się tylko, że po powtórnym podaniu Strongholdu za 3 tygodnie znów zaczną się problemy...
