pruszkowska kocia kolonia - "czas się wynosić!"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 28, 2008 19:24

Amigo dostanie własny wątek, dostanie!
Jak tylko znajdę chwilkę czasu i odrobinę weny, czyli niedługo :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro kwi 30, 2008 13:10

Złapać się udało... "niełapalną" burą kotke ze stada... na jesieni kilka razy prawie wchodziła do klatki, ale zawsze sie spryciula wycofywała... Teraz dała sie złapać. Oczywiście juz w ciąży :roll:

Niestety podrzucona drobna czarna koteczka... zwiała :?
Niedobrze, bo ciąża jest juz mocno zaawansowana. Dziś lub jutro rano druga próba. Bardzo proszę o kciuki. Bo inaczej będę miała kociaki do wzięcia:(

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro kwi 30, 2008 13:17

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 05, 2008 22:11

A Amigo ma już własny watek! Zapraszam wszystkie ciotki!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75255
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro maja 07, 2008 14:58

W ciągu tygodnia kilka razy próbowałam łapać kotkę. Niestety okazała się niełapalna:( Zwiewała za każdym razem na widok klatki lub na mój widok. Dziś w nocy urodziła 4 kocięta:(
Karmicielka zabierze je dzis do uśpienia:(
Ja nie dam rady :cry: A nie mam gdzie wziąć kotki z miotem.

Za jakiś tydzień postaram się znowu złapać ją na sterylkę.
Ryczeć mi się chce:(

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Nie maja 11, 2008 22:05

Kociaków było 5:(
Już ich nie ma :cry:
Nienawidzę takich wyborów :!:

Za tydzień łapię mamę do kastracji. Jak się uda to jeszcze 1 kotka została niekastrowana. Musze też wykastrować kocura- dominanta, bo wszystkie koty tłucze i koszmarnie się drze, w rezultacie czego całe stado nie ma zbyt wielu sympatyków na osiedlu :?

PS Kocur dołaczył do stada mniej wiecej w styczniu :roll: :evil: Skąd się wziąl? - nie mam pojęcia, ale na domowego nie wygląda.

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon maja 12, 2008 9:34

:(
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 15, 2008 15:14

Kilka zdjęć pruszkowskich kotów:

wykastrowany kocurek. Nie jest oswojony, ale jak je daje sie głaskać nawet obcym.
Obrazek

moja ulubiona koteczka "z okiem" - w wyniku kociego kataru ma czarne oko. Nie daje się głaskać, ale jest bardzo ciekawska i to ona zawsze towarzyszy mi jak łapię tam koty. Bawi się, biega, walczy z papierkami czy kamykami, skacze po gałęziach i non stop mi sie przyglada:)
Obrazek Obrazek

Bura koteczka, która uparcie nie dawała się złapać w zeszłym roku na sterylizację... w końcu 2 tyg temu się udało:) Straszny żarłok z niej :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

Marmurkowy kocurek, który pojawił sie w styczniu. Przepiękny, wielki. Nie jest oswojony, ale sie nie boi i nie ucieka. Rasowy model, który mi pozował do zdjęć:) Jeszcze z jajkami... jeszcze :twisted: Strasznie walczy o kotki w rui, więc obecnie poraniony i "nieuczesany". Żarłok :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wykastrowany wielki kocurek. Ma przepiekne wielkie żólte oczy i zawadiackie spojrzenie:)
Obrazek

Bardzo płochliwa marmurkowa koteczka. W zeszłym roku była przywódczynią stada, która tłukła wszystkie kocury i koszmarnie sie darła w czasie rui. Po sterylizacji bardzo się uspokoiła. Klasyczny przykład kota, który dopiero po sterylizacji zaczyna życie - ładniejsze futerko, przytyła i nie wygląda jak kościotrup. Rujki były dla niej widocznym koszmarem, a teraz fantastycznie się bawi z innymi kotami.
Obrazek Obrazek Obrazek

Czarno-brązowa półdługowłosa kotka. W zeszłym roku była "fabryką kociaków". W tym roku pierwszy raz w życiu nie ma 3 miotów na rok, dzieki czemu nie jest już tak przeraźliwie chuda i w końcu widać jakie ma pięknie przedłużane futro:)
Obrazek

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw maja 15, 2008 20:12

Dopiero teraz trafiłam na ten wątek :oops:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt maja 16, 2008 10:28

orchidka pisze:
Marmurkowy kocurek, który pojawił sie w styczniu. Przepiękny, wielki. Nie jest oswojony, ale sie nie boi i nie ucieka. Rasowy model, który mi pozował do zdjęć:) Jeszcze z jajkami... jeszcze :twisted: Strasznie walczy o kotki w rui, więc obecnie poraniony i "nieuczesany". Żarłok :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Kocurek jest największym lovelasem na podwórku, który gania wszystkie koteczki... Chodzi po podwórku i pręży pierś do przodu :wink: :twisted:
Dostał wczoraj od karmicielki nowe imię.... Apollo :lol: :lol: :lol:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon maja 19, 2008 9:49

Zostały mi dwie koteczki do złapania... dramat. Jak tylko się pojawiam to znikają. Nawet głodne omijają klatkę z daleka:(
Apollo w niedzielny poranek w ogóle mnie zignorował... podszedł po dachu garażu, popatrzył na klatkę i... poszedł sobie:/ Chyba wyczuł skubany, że chcę go klejnotów pozbawić... Tia no i 1:0 dla kotów w tej łapance :evil:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro cze 18, 2008 21:25

Orchidka, zapomniałaś napisać o naszym ostatnim wielkim "sukcesie" łapankowym :)
Złapałyśmy pręgowaną kotkę bez naciętego uszka - odbyła wielka podróż do lecznicy w której okazało się, że panienka dawno ciachnięta. Przebyła więc zabieg nacięcia ucha i wróciła na stare śmieci.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro paź 01, 2008 16:32

Miałam sie tu pochwalić sukcesem... ostatnia płodna kotka ze stada została złapana i wysterylizowana... Żeby uprzytomnić wielkośc sukcesu, powiem tylko, że ta zołza urodziła w tym roku 10 kociąt! 8O
To mamuśka tych kociaków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81024

Do wczoraj się cieszyłam się tym... radość jednak nie trwała długo:( Wczoraj wieczorem telefon karmicielki... ktoś podrzucił malutką koteczkę z wielką raną na boku, z której sączyła się ropa:( Koteczka CAŁKOWICIE domowa, mimo niewątpliwie ogromnego bólu - miziasta i przyjazna.

Wczoraj na sygnale niemalże byłam z nią u weta... diagnoza: ogromny ropień z martwicą skóry. Rana została wyczyszczona i opatrzona i koteczka powędrowała na tymczas do karmicielki, bo na dworze przecież nie mogłyśmy jej w tym stanie zostawić. Pani karmicielka jest jednak mocno spanikowana, bo do tej pory koty tylko karmiła i podawał leki w karmie jak było trzeba... Raczej nie liczę na nic, ale zapytać muszę... CZY KTOŚ BYŁBY SKŁONNY WZIĄĆ MALEŃKĄ NA TYMCZAS? Bo ja mam teraz nadkomplet (w czwartek znalazłam pod blokiem kociaka z kk), a Anuk - lamblie... A karmicielka jest absolutnie przerażona obecnym stanem:( Zwłaszcza, że jej rezydentka atakuje małą :cry:

Koteczka została ocaniona na max rok, jest czarna z kilkoma białymi włoskami pod szyją oraz wielkimi żółtymi oczami. Korzysta z kuwety bez problemu. Oprócz rany, na oko - całkowicie zdrowa.
Tak wygląda koteczka
Obrazek

Tak wyglądał ropień po opatrzeniu:
Obrazek

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro paź 01, 2008 16:45

podrzuce chociaz... :(
"pies ma pana -kot obsługę"

red_devil

 
Posty: 185
Od: Śro maja 30, 2007 11:35
Lokalizacja: Warszawa (Jelonki)

Post » Śro paź 01, 2008 19:16

O matko! Straszne :( :( Biedulinka!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 89 gości