Co u maluszków? Otóż jak zwykle wesoło,miło i przytulańsko. W nocy Aisha spała z nami, także Tusiu się przykleił do mnie i całą noc musiałam go miziać aż ręka boli

Smonekspał z Kaja A Miya z Adriankiem objeła go łapką zasłaniając oko. Wstały o 5.15 razem ze mną i od razu były baardzo głodne. Musielibyście widzieć jak zabawnie wygląda gromadka kotó i piesek plącząca mi sie pod nogami a potem gdy niose im żarełko jaki miaukot, popiskiwanie, każdy z nich ma inny głosik, bigną przodem do pokoiku gdzie niosę im miseczki, właża mi pod nogi, przeskakują przez siebie cały czas patrząc w górę na miski.Aisha na chwile sie zawieruszyła to Miya miaucząc pobiegła po nią żeby siostrzyczce czasem śniadanko nie przepadło. Teraz Myia spi w objęciach Aishy, Simon klei sie do TŻ a Tusiu... Spi przytulony do panienek. O Simon położył się koło monitora i patrzy co ja za bzdury wypisuję "Och pańciu ładnie to tak o nas plotkować?" Niedawno wrócilismy ze sklepu wszystkie zwierzątka oprócz chomika i żółwii wyszły nas przywitać tzn tak myśleliśmy ale jak sie okazało przyszły sprawdzić co kupiliśmy

Za to, że były grzeczne dostały trochę "zmikrofalówkowanej" wątróbki ach jak one wcinały.Później były szaleństwa Tusiu bawił sie głównie z Aishą, a Simon z Miyą pomiędzy nimi brykała Sonia.
Panienki pozdrawiaja Katonków
