Jutro bedzie wet na kociarni i zaczniemy podawanie insuliny.
Najgorsze w tym wszytkim jest to, że ona na kociarni zyje w ciagłym stresie a to niestety utrudnia ustabilizowanie poziomu cukru. Takie skoki poziomu cukru sa bardzo grozne, bo nie chodzi tylko o to, zeby cukier obnizyc ale, zeby utrzymac go na jednym poziomie.
Strasznie sie o nią boję
