
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
becia66 pisze:Byłam w sobote w shronisku. Koty miały puste miski, zasyfiony żwirek, nie zmieniane legowiska - wyglądało jakby nikt tam nie zaglądnął od ostatniej wizyty Agnes_czy czyli przez tydzień. Chociaż jestem psiara i nie za bardzo znam sie na potrzebach kotów to zrobiłam co mogłam żeby choć troche im pomóc. Dostały holenderskie saszetki i suchą karmę, umościłam trochę koce i wyrzuciłam zbrylony żwirek dosypując świeży. Przyglądały sie mi z odległości, a jeden w ogóle sie nie bał i skoczył do jedzenia widać wygłodniały....
Jak wyszłam z piwnicy już wszystkie z apetytem wcinały. Drugą porcję karmy wyłożyłam na zewnątrz... O szczeniakach nawet nie będę pisać bo serce mi się kraje... Jakbym dorwała wtedy tę głupią babę kierowniczkę to pewnie bym ją zatłukła chociaż z natury agresywna nie jestem...
Lidka pisze:Nie przeczytałam watku:(
Ale jesli jest tak jak czytalam w innym watku, że nikt do kotow nie zaglada to moze warto byloby zostawiac karme w takich 3 litrowych zasobnikach. Karma sie wtedy sama wysypuje. Sa takie same na wode.
Trzeba tylko, tak postawic i umocowac, zeby sie nie przewrocily. A jak nie ma funduszy to mozna takie cos zrobic z butli 5 litrowych na wode. wystarczy korytko np drewniane i takie butle z suchym. Daje tak moim piwnicznym kotom i dwunastka tak zawsze przezywa moj urlop. Tylko najwazniejsze, zeby to bylo stabilne, zeby sie nie przewrocilo. No i zeby to miejsce gdzie bedzie sie to wysypywac tez bylo stabilne.
Jesli ktos bylby zainteresowany to dopisze swoje doswiadczenia.
Lidka pisze:Tu masz porządne z dwoch firm
http://animalia.pl/produkt.php?id=1652&kat=48
http://animalia.pl/produkt.php?id=1651&kat=48
http://animalia.pl/produkt.php?id=6225&kat=48
http://animalia.pl/produkt.php?id=6227&kat=48
http://www.krakvet.pl/ferplast-dystrybu ... -2783.html
http://www.krakvet.pl/savic-gourmet-sto ... 10127.html
http://www.krakvet.pl/savic-water-store ... 10131.html
Ale jesli nie ma pieniedzy to prawie bezkosztowo mozna zrobic cos podobnego.
Tylko uczulam na najwazniejsza rzecz. To musi byc tak postawione i umocowane, zeby nie mialy mozliwosci przewrocic. U mnie tak kiedys bylo na szczescie wtedy wyjechalismy na krotko. Przewrocily i niby mialy ale nie potrafily sie dostac, tyle ile lapka udalo sie wygrzebac a reszta byla poz zasiekam. Tak, ze na to uczulam.
A taki bezkosztowe robi sie tak. Sama wymyslilam po kupnie takiego zasobnika ferplastu (mam go juz w piwnicy ponad 3 lata i jest dalej super).
Bierzesz ze smietnika dwie prostokatne 5l butle po wodzie mineralnej. A jak pijesz taka to po prostu nie wyrzucasz:))
te bytle trzeba ze soba polaczyc. ja okleilam tasma samoprzylepna/ Na dole butli na tym zagieciu wycinasz otwor szerokosci boku iwysokosci jakichs 3 cm. No i pod spodem trzeba umiescic pojemnik na wysypujace sie chrupki. Wzielam zwyczajne tacki styropianowe z wysokim brzegiem. obcielam z jednego boku i podstawilam pod butle zeby mialy troche miejsca do jedzenia. Takie tacki dalam z dwoch stron. Zeby sie to trzymalo i bylo stabilne wszystko wlozylam do pudelka. No i teraz trzeba to wszystko tak pooklejac, zeby nie wypadalo, odpadalo. A calosc przymocowac np do jakiegos mebla czy drzewa. Wszystko jedno, zeby nie przewrocic. Dwie takie butle plus ten zasobnik starczaly na 2 tygodnie dla prawie 10 kotow. Niestety nie zrobilam zdjecia a na tegoroczny urlop dopiero bede robic.
Zebys wiedziala z jakich butli podsylam karmnik dla ptakow.![]()
![]()
![]()
Tylko u kotow otwor jest nizej i podluzny. No i nie zabezpieczam go . Tutaj jest zabezpieczenie ostrej krawedzi , bo ptaki musza miec jak siąsc..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 415 gości