i już spadło
to podrzucam
w DT Skrzacika inne młodsze koty znajdują domy... On ciagle nie ma szczęścia
a to taki kochany kot...
dziś oglądałam sobie zdjęcia z Fortu skąd Skrzatynek został zabrany...
jest tam Jego foto, gdy Go po raz pierwszy spotkałam...
i widzę, porównując to co było z tym co jest teraz, jak się bardzo zmienił...
zdjęcie z października 2007
Skrzat po prawej - obraz nędzy i rozpaczy
Skrzat - rozmruczane brzuszysko na pierwszym planie - już u Dellfin
