BluMka - uffff, Budyń pokasłuje

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 19, 2003 21:03

AnnaP.P. pisze:( Ale jak wyniki będą dobre, to cała reszta to pryszcz.

Kiedy bedziesz miala wyniki? Trzymam kciuki za Budyniora :ok:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt wrz 19, 2003 21:06

Budyń :!: :)
Trzymaj się Stary 8)
Wiem co przeszedłeś, no szkoda gadać...
Przesyłam Ci męskie pozdrowienia, Drakula :!:

Na Twoim miejscu zażyczyłbym sobie niesamowitych smakołyków 8)
Niech Twoja kobieta trochę się postara i umili Ci życie 8)
Pazury trzymam za dobre wyniki :!:
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Pt wrz 19, 2003 21:09

Anju, wyniki jutro przed 15 albo w niedzielę z rana. Mam nadzieję, że jutro.

Drakula, dzięki, powoli dochodzę do siebie. Rudy B.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt wrz 19, 2003 21:11

Trzymam za wyniki Budynia ! :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt wrz 19, 2003 21:18

:ok: Kciuki za wyniki :!:
Biedne kocisko, nadenerwowało się, Ty też biedna :!:
Ale charakterny chłopak!

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt wrz 19, 2003 23:53

Ale jazde mieliscie, bosh!
Dobrze, ze jednak sie udalo.
Teraz bedziesz mogla przez weekend przyrzadzac im rozne rozniaste przysmaki :D
To czekamy na wyniki...

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob wrz 20, 2003 8:41

Glaski dla biedaka.
Dobrze, ze Blumka jest zdrowa !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob wrz 20, 2003 13:39

Dalej czekamy na wyniki.... Jednak będą dopiero jutro rano. To ja się jeszcze troszkę podenerwuję.
Swoją drogą- słyszałam dziś nad ranem, że BluMka coś pokasływała, odpukuje w niemalowane, moze po drodze się czegoś nawdychała, w bloku obok jakiś duzyc remont, a ona ma to swoje uczulenie na cement. Dziś od rana śmiga jak fryga po całym domu - a to kuleczka z folii, a to mysza, a to cos jeszcze, jakiś robaczek. Rano koci zjadły takę animondy na pół, wylizały do czysta. Ale widzę, że się co nieco przez te dwa tygodnie diety do suchego bardziej przyzwyczaiły. Może to i lepiej, mokre będzie dla urozmaicenia nieco....
Budynior już dziś wygląda nieźle, ma tylko spore ślady po wygoleniach na obu łapkach (co golarka to golarka) i ślad po ciachaniu kawałka sierści na grzbiecie... Sierść było potrzebna do sprawdzenia, czy BluMka nie jest na niego uczulona. Pani Beata chciał ją uciachać w jakimś dyskretnym miejscu, zeby nie było bardzo widać. Ale to diablę wcielone tak się zaczęlo wywijać i wykręcać, że niestety - ma uciachane na samym środku grzbietu...
Czekamy, czekamy, będzie dobrze.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Nie wrz 21, 2003 11:28

Własnie udało mi się wydzwonić wyniki... Jest nie za dobrze, AlAT w normiw (41), AP też (54,4), ale za to AspAT ma 83, czyli prawie dwukrotnie przekroczony...Co prawda nie jest to 588 jak się kiedyś zdarzyło, ale jednak dużo. We wtorek idziemy do pani Beaty na konsultację....Mam nadzieję, że skończy się na jakichś tabletkach tyko (hepatil? heparegen?) Ide szukać co to ten AspAT....
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Nie wrz 21, 2003 17:42

Trzymam za Budynia!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie wrz 21, 2003 18:47

Na szczescie norma nie jest przekroczona straszliwie... Czarnej to w setki szlo... na pewno szybko wroci do siebie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie wrz 21, 2003 19:05

Trzymam kciuki za Budynia :!: Zdaje sie, ze bylam dzis swiadkiem Twoich prob dodzwaniania sie, nie bylas niestety jedyna. Telefon dzwonil non stop, a pani Beata nie mogla podejsc bo miala same przypadki wymagajace albo jej bezwzglednej uwagi albo tez zajecia obydwoch rak :wink: .

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Nie wrz 21, 2003 22:18

zuza pisze:Na szczescie norma nie jest przekroczona straszliwie... Czarnej to w setki szlo... na pewno szybko wroci do siebie.

No, tak jak pisałam, Budyniowi się zdarzyło i ponad 500... Ale po rozmowie z Majorką doszłam do wniosku, że jednak zadzwonie jutro z rana i zapytam, czy jakieś tabletki, czy jednak stresować kota ponowną wizytą...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Nie wrz 21, 2003 22:26

Ciesze sie, ze z Blumka sie udalo uniknac diety :) trzymam kciuki za Budynia coby wystaczyly tabletki, ale bez wizyty - i zeby siersc mu szyciutko odrosla. Rozumiem Budynia - tez nie lubie, jak mi sie krew pobiera :) a niestety nie moge poszalec, bo dorosly czlowiek jestem :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 21, 2003 23:12

Nie mam pojecia, co te liczby oznaczaja, ale wyczuwam po nastroju, ze szykuje sie kuracja.
To trzymam w dalszym ciagu. Miziaki dla kiciuchow :ok:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 59 gości