» Sob wrz 20, 2003 13:39
Dalej czekamy na wyniki.... Jednak będą dopiero jutro rano. To ja się jeszcze troszkę podenerwuję.
Swoją drogą- słyszałam dziś nad ranem, że BluMka coś pokasływała, odpukuje w niemalowane, moze po drodze się czegoś nawdychała, w bloku obok jakiś duzyc remont, a ona ma to swoje uczulenie na cement. Dziś od rana śmiga jak fryga po całym domu - a to kuleczka z folii, a to mysza, a to cos jeszcze, jakiś robaczek. Rano koci zjadły takę animondy na pół, wylizały do czysta. Ale widzę, że się co nieco przez te dwa tygodnie diety do suchego bardziej przyzwyczaiły. Może to i lepiej, mokre będzie dla urozmaicenia nieco....
Budynior już dziś wygląda nieźle, ma tylko spore ślady po wygoleniach na obu łapkach (co golarka to golarka) i ślad po ciachaniu kawałka sierści na grzbiecie... Sierść było potrzebna do sprawdzenia, czy BluMka nie jest na niego uczulona. Pani Beata chciał ją uciachać w jakimś dyskretnym miejscu, zeby nie było bardzo widać. Ale to diablę wcielone tak się zaczęlo wywijać i wykręcać, że niestety - ma uciachane na samym środku grzbietu...
Czekamy, czekamy, będzie dobrze.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]