PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

[Uschi]

A tak Rudy Aniołek teraz sobie słodko śpi:

[Jana]

Mnie z rana TŻ uraczył mailem o Żwirku wskakującym na kaktus do sufitu, który z kolei zwalił się na biblioteczkę po drodze zmiatając kwiatka, kocie figurki i niebieską butelkę w kształcie kota - moją ulubioną Jestem z siebie dumna - uwierzyłam, ale olałam moją kolekcję, a zastanawiałam się, czy Żwirek i TŻ nie poharatali się z bardzo kaktusem

[Uschi]

tanita, podła, jak jej wciskałam te smętne kawałki, to się tylko przejęła, że przez moją rozwaloną dłoń nie pojedziemy na planowane popołudniowe rowerki

[agacior_ek]

Też się nabrałam.. i już chciałam pisac, że Kreska też tak reaguje na wszelkie zabiegi wet. ale doczytałam

[joshua_ada]

Uschi, łobuziarrro!

Ja już oczyma wyobraźni widziałam Twoje rany, Babo łobuziasta!



Rude - śpiący nietoperz - jaki słodki aniołek

[genowefa]

Dobrze, że dopiero teraz zajrzałam

[Hannah12]

A ja już miała przygotowany cały arsenał leków jakim musisz potraktować rany .
A czytają opis chciałam też napisać, że Tola tak się zachowuje u wetów. Nawet ja ma podawaną kroplówek to potrafi weta dziabnąć tak, że się krew leje.

[tajdzi]

Prima aprilis!!!

U K A T R U P I E

ale uśmiałam się bardzo z opisów, choć znając wasze koty... no cóż...
to tak jak ta łajka w kosmosie co to ją chcą na ziemie sprowadzać po 50 latach...

[tanita]

tanita, podła, jak jej wciskałam te smętne kawałki, to się tylko przejęła, że przez moją rozwaloną dłoń nie pojedziemy na planowane popołudniowe rowerki

no i teraz już całe forum wie, że jestem potfforem bez serca

Pesto nam się chyba jednak zdecydowała rozwinąć.
W kobiecym sensie.
Jest jak Pani Bovary: ten mały czarniawy co go mam w domu to jakiś nudny się zrobił, ja jestem dama ja nie chcę być sama, ja chcę nowego pana
Objawia się to w teatralnym rzucaniu się pod nasze nogi z potępieńczym piskiem pełnym skrytej namiętności, na siedzeniu na parapecie kuchennym i patrzeniu w okno nieodgadnionym wzrokiem, na wyginaniu się w 10 stronę i paru innych takich
Ale już niedługo...
Po wizycie u naszej pani doc, zapisujemy się na Białobrzeską i ciachamy pannę.
I znów będą z Soplem jak stare dobre małżeństwo

[Dagmara]

Taaaa, niedaleko pada jablko od jabloni

[Uschi]

Taaaa, niedaleko pada jablko od jabloni

Nenene
Chciałam sprostować.

Pamiętajcie, że Ruda jest kotem delikatnie mówiąc małomównym i niekontaktowym.

Szaleńcza jej rujka zaś polega na wydaniu z siebie jękliwego cichutkiego "miau" pięć razy dziennie, przetarzania się na pleckach po dywanie ze siedem razy na dobę, zawinięcia dziesięciu ósemek u naszych nóg i wypięcia kuperka pod dotknięciem co czwarty raz

Beksie-Swojej-Mamuni-Rodzonej to ona do pięt nie dorasta

[Uschi]

Rujka się rozwija

Rude dziś mi samo wlazło na kolana i powiedziało "miziaj mnie!", po czym się rozmruczało

[Dagmara]

Beksa tez zaczynala od osemek i pojedynczego "miau"

[Uschi]

Beksa tez zaczynala od osemek i pojedynczego "miau"

Nie przerażaj mnie...

[Kicorek]

Dobrze, że przez kilka dni tu nie zaglądałam