Atak Klonów. Świerczek choruje, forumowe kciuki działają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 16, 2008 10:27

Tulenie się do ścianek wanny rządzi! :lol:

Uważam, że Liściu jest baaardzo, bardzo dzielnym kotem, no i trzymam kciuki za rezydentkę, żeby trochę się uodważniła ;)

:ok:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie mar 16, 2008 11:24

No Mała (ksywa tymczasowa) całkiem szybko się oswaja - dzisiaj w noccy już zwiedziłą chyba wszystkie półki i możliwe kąty, bawiła się piłeczką (aż nią rzucało z kąta w kąt) i co najważniejsze - dwa razy przyszła do nas do łóżka na mizianki! :D Wywaliła się do góry brzuchem i mru, mru, miau, miau jak mi dobrze :) Obie dziewczyny już kuwetkują do jednej kuwety, wszystko ślicznie. Mała je ładnie z miseczki postawionej za łóżkiem, za to nasza rezydentka niestety prawie w ogóle... Boi się i dlatego syczy. Na dodatek jutro ją tniemy i znowu się nie naje niczego... Ale zaraz pokuszę ją tuńczykiem, może coś skubnie. Nowych zdjęć na razie nie mam kiedy strzelić, ale jak tylko będą to wrzucę :) Trzymajcie kciuki, żeby się panny dogadały, bo nasza rezydentka już śpi na stojąco byle tylko czuwać w pogotowiu...

Som

 
Posty: 130
Od: Nie lut 24, 2008 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 16, 2008 11:35

Hurrrrraaaaaa!!! Obie dziewczynki wcinają tuńczyka aż im się uszy trzęsą! :D Boże, jak to dobrze, bo o ile Mała coś jadła, o tyle Tikka nic, ale już dobrze już, ufff... :)

Co prawda Tikka je w kuchni, a Mała w pokoju, ale to na razie nie ma znaczenia, byle by jadły ;)

Som

 
Posty: 130
Od: Nie lut 24, 2008 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 17, 2008 19:53

Super wieści :D Będzie dobrze :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto mar 18, 2008 13:55

Ech no i dziewczynki nie robią na razie postępów ze wględu na to, ze Tikka została wczoraj ciachnięta. Żeby jej nie stresować to trzeba było dziewczynki rozdzielić. Niestety mamy kawalerkę a w związku z tym pole manewru jest znacznie ograniczone. I tak Mała nie dała się zamknąć w kuchnio-przedpokoju do dyspozycji z łazienką - Mała koniecznie chciała być tam gdzie ja (a to sukces!). Tikka jest słaba i biedna - wszystko jej jedno, byle dali jej spokój. Rezultat był taki, ze ponieważ nie chciałam zostawić Tikki samej na noc, a nie mogłam tez pozwolić, zeby dziewczynki były razem, tak więc spałam na kafelkach w kuchni z Tikką w nogach, przy brzuchu, wszędzie, bo i tak za każdym razem robiłam jej miejsce. Dzisiaj trochę dziewczynom daję możliwości do konfrontacji, bo Tikka bardzo chciałą wejść do pokoju. Trochę posyczały, trochę pobuczały, ale już tak bardziej pro forma niż ze strachu czy prawdziwej złości :) Biedna Tikka niestety ciągle chce wszędzie wskakiwać i prycha na mnie i gniewa się, ze ją powstrzymuję. Mała za to jest już totalnie wyluzowana jeśli chodzi o nas - wychodzi zza łóżka, właściwie mało tam wchodzi, zasypia na parapecie lub na narożniku, no rezydentka :D Tak więc akceptacja na linii kot-człowiek załatwiona, teraz przyszła kolej na linię kot-kot, a to jeszcze zapewne potrwa...

Som

 
Posty: 130
Od: Nie lut 24, 2008 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 19, 2008 13:30

Mała nie dała mi dzisiaj spać w kuchni, bo próbowała przekopać się pod drzwiami, a ostatecznie skoczyła na klamkę i sama je sobie otworzyła ;) W związku z tym spaliśmy wszyscy razem i wygląda na to, że wyszło nam to na dobre :)

Oto pierwsze zdjęcia dziewczynek w odległości mniej niż jednego metra:

Obrazek

Obrazek

Myślę że będzie już z górki :D

Som

 
Posty: 130
Od: Nie lut 24, 2008 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 19, 2008 13:34

Spanie razem zawsze dobrze robi, na wszelkie relacje. Koty się polubiają ze sobą i oswajają z ludziem ;)

Kciuki nieustanne :ok:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro mar 19, 2008 13:37

Obie futrzaste dziewczyny śliczne :D Myślę, że jeszcze się baaaardzo zaprzyjaźnią :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro mar 19, 2008 13:58

Uschi pisze:Spanie razem zawsze dobrze robi, na wszelkie relacje.


No w sumie można powiedzieć, że to jest spanie razem - w końcu jeszcze do niedawna nie zbliżały się do siebie na odległość 3m, a jak im się zdarzyło to był syk i tragedia. Teraz potrafi jedna spać na stole, a druga na parapecie, a syk jest dopiero jak za długo popatrzą sobie prosto w oczy ;)

Jana pisze:Myślę, że jeszcze się baaaardzo zaprzyjaźnią :D


No mam taką wieeelką nadzieję. Muszę je brać na wspólne jedzenie, bo wtedy są zbyt zaaprobowane żeby zauważyć że stoją zbyt blisko i ze powinny już dawno syczeć :) Na razie obie uwielbiają tabletki witaminowe Gimpeta. Gerberka tylko Mała, a chrupki na ząbki tylko Tikka. Cóż jak będą jadły dużo witaminek to będą zdrowsze :D

Som

 
Posty: 130
Od: Nie lut 24, 2008 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 12, 2008 22:23

Nawaliłam :( :( :(

Będą kolejne Klony :( :( :(

Dwóch kotek nie udało się złapać na sterylki - bardzo dzikiej Czarno-białej (mamy m.in. Loli) i Perły, mamusi ostatnich odłowionych Klonów.

Obie znowu są ciężarne. Czarno-biała się sypie na dniach (znowu pod tą cholerną tują pewnie), Perła jeszcze nie, ale też już jest gruba na maksa. Od ponad dwóch tygodni p. Kamila próbuje łapać, ale się nie udało. A teraz skończyły się talony na Ochocie.

Będą dwa kolejne mioty do wyłapania za dwa miesiące (o ile przeżyją). I wtedy będziemy próbować łapać te kotki na kociaki, bo nic innego nie zdało egzaminu.

Jestem strasznie zła i smutna :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob kwi 12, 2008 23:14

Jana daj spokój... Nie będę pisać o sobie(a raczej karmicielce)... jestem wściekła
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie kwi 13, 2008 10:01

mnie została jedna na działkach,... już się chyba rozsypała

znów będą krowy :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie kwi 13, 2008 12:04

Jana, przecież to nie Twoja wina, próbowałyście...pomyśl o tym ile już zrobiłaś...
trzymam mocne :ok: za to, żeby łapanko na kociaki się udało,
no i żeby małych nie urodziło się zbyt dużo :ok:

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 13, 2008 13:12

Jana, łapcie te kotki.
Może się uda jakieś talony wykołować, jak nie, to jest bazarek...

I nie nawalilaś.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 13, 2008 13:32

Aniu, ja już odwołałam łapanie w GUSie. Kotki na dniach się rozsypią, boję się je oddawać do sterylizacji - bez obaw oddałabym tylko w jednej lecznicy (tam Wróżka była kastrowana na kilka godzin przed porodem i czuje się świetnie), ale do środy i tak będzie za późno. :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BeataK-J, Google [Bot], puszatek, Szymkowa i 379 gości