Tak jak w tytule - jutro o 9tej... Mam nadzieję, że dom znajdzie Lisia - jest teraz najbardziej milusińskim kiciorem z 9ciu, a takiego własnie pani która przyjdzie do mnie szuka.

Na dodatek przecież Lisia rośnie

A dom dla kota czeka znakomity, więc bardzo mi zależy...
Najbardziej boję się teraz o los Tusia - niby jest już do adopcji - wystarczy go odrobaczać po prostu, ale... nie przychodzi sam i z własnej woli na głaski - trzeba go sobie przyważyć i niespodziewanie zacząć głaskać. Po drugie - rośnie - ma już 3 miesiące pewnie. A śliczny jest, nie wiem dlaczego taki z niego diabeł.

Ech martwię się.