Synuś ślicznie się goi, została już tylko mała powierzchnia bez skóry. Na odrośniętych miejscach rośnie meszek



Zapytałam też o przyczynę jego stanu - otóż to było uderzenie, w wyniku którego zrobił się olbrzymi krwiak i wdała się martwica. O dziwo to uderzenie nie spowodowało żadnych złamań.
Kopniak?



