Dresiarze i Nocka - to już rok bez Ciebie, Noceńko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 13, 2008 9:43

Przytulam...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 13, 2008 11:13

Kasiu, jestem przy Was myślami.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 13, 2008 14:44

Galla najgorsza jest niepewnosc
zrobisz usg i cos bedziesz wiedziala
przechodzilam przez to samo z Karmelem i do dzis nie wiem jak sie udalo
ale udalo sie, wiec trzeba walczyc dopoki jest nadzieja
i wierzyc, ze i tym razem sie uda

przytulam mocno
daj znac co wyszlo na usg

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Czw mar 13, 2008 18:29

Przede wszystkim - bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy i za to, że z nami jesteście. To była dla mnie ciężka noc (dało się poznać po poście, nie?), poza tym naprawdę wyglądało to wszystko kiepsko. Do tego ten stan Noci ciągnie się już (z poprawami i pogorszeniami) już jakiś czas, w nocy było ewidentne pogorszenie, bałam się tego USG, no i mi się tak nazbierało. Dalej się boję, dalej się martwię, ale na razie troszkę mi lepiej.

Na USG byłyśmy rano i mój zasób nadziei troszkę się dzięki temu powiększył, choć oczywiście nie powiedziałabym, że jestem optymistką.

Płynu nie ma - ani w jamie otrzewnej, ani w opłucnej. Niestety są stany zapalne i nacieki, ale dr Marciński powiedział, że obraz absolutnie nie jest jednoznaczny, jeśli chodzi o FIPa. Nie można go wykluczyć, ale i nie można potwierdzić, co troszkę rozszerza nam zakres dostępnych opcji, a więc i leczenia. Dodatkowo pani doktor powiedziała, że nie spotkała się jeszcze z FIPowym okiem dobrze i wyraźnie reagującym na leczenie. A u Nocki, jak na razie, to oko leczy się bardzo ładnie. Mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma. Zdaję sobie sprawę z tego, że przy FIPie różnie bywa, a to oko zewnętrznie wyglądało FIPowo. Ale wewnątrz nie było cech FIPa (na tej podstawie uznano, że to najprawdopodobniej uraz). No i daje się leczyć. Zobaczymy, jak będzie dalej.

A oto i pełen opis badania USG:
Wątroba dość znacznie powiększona z mierną przebudową zapalną przewlekłą z cechami zwyrodnienia tłuszczowego. Pęcherzyk, układ żółciowy bez zmian. Śledziona miernie powiększona, miąższ bez zmian. Nerki, moczowody, pęcherz moczowy bez zmian. Nieznaczny odczyn zapalny w obrębie krezki z drobnymi obszarami hipoechogennymi odczynowymi do 3-4 mm oraz nieznacznie powiększonymi węzłami chłonnymi o cechach zapalnych do 4-5 mm. Brak płynu w jamie otrzewnej, opłucnej. Widoczne odcinki jelit, żołądka, trzustka bez uchwytnych zmian.

Tyle wykazało USG.

Pojechałyśmy potem do lecznicy, pokazać opis i pogadać o tym, co dalej. Pani doktor Nocię obmacała (baaaardzo dokładnie, myślałam, że dziewczynce oczka wyjdą :wink: ). Osłuchała ją, wycisnęła mocz, który poszedł na badanie - nie zaszkodzi tego zbadać, zwłaszcza że kolor ma trochę bardziej intensywny niż mocz normalny.
Spojówki nadal są jaśniutkie, ale mam wrażenie, że dziąsła się troszkę zaróżowiły (chyba że to tylko moje pobożne życzenie...). Pani doktor wydawało się, że spojówka ma ślady żółci, więc trzeba zbadać krew.
Niestety, durna baba ze mnie i wcisnęłam Noci rano troszkę Convalescenca i Calo-petu i nie mogłyśmy dziś pobrać tej krwi. A pani dr uznała, że nawet po kilku godzinach od tej odrobiny jedzenia wyniki mogą być trochę inne, a w tej sytuacji chcemy mieć wyniki jak najbardziej dokładne i lepiej nie mieć żadnych niż nawet troszkę zmienione. Trudno się z nią nie zgodzić w sumie :wink: Czyli jutro dygamy na krew, biedna Nocka. Mnie się co prawda wydaje, że tego podżółcenia tam nie było (mojej mamie też), ale może pod innym kątem patrzenia coś można było zobaczyć. Lepiej to sprawdzić, zwłaszcza że i tak musimy trzymać rękę na pulsie z tą anemią i kontrolować, czy przypadkiem nie trzeba Nocce przetoczyć krwi. Jeśli jutrzejsze wyniki będą niższe, będziemy to rozważać.
Po powrocie Nocka pożarła pół szalki Animond Light Lunch (dosłownie! czekałam nawet, aż zacznie chrumkać) i poszła odpoczywać. A ja pojechałam do mamy trochę powydychać stres i nieco się zdystansować, bo tego mi w tej sytuacji jednak potrzeba żeby nie zwariować, tyle że to cholernie trudne. Zaraz niestety muszę pannę wyciągnąć, żeby jej podać lek. W lecznicy Nocia dostała podskórnie sól z glukozą. Do domu dostaliśmy do podania Megace - steryd, podawany w stanach wycieńczenia, anoreksji, utraty masy ciała i u pacjentów onkologicznych. Mamy też zalecenie, że Nocia ma jeść, po prostu musi, żeby to stłuszczenie nie postępowało. Jeśli nie będzie jadła, trzeba jej będzie po prostu założyć sondę - nie chcę nawet myśleć, jak by to przeżywała... Mam jednak nadzieję, że nie będzie potrzeby, bo apetyt będzie miałą teraz stymulowany potrójnie - Peritol, Megace i steryd podawany m.in. przy FIPie, żeby się krwinki nie rozpadały (też nieco pobudza apetyt, poza tym powoduje, że kot czuje się lepiej, więc sam chce jeść).
Jutro bierzemy krew i na postawie wyników zobaczymy co dalej.
Uf, przepraszam, że tyle napisałam, ale jakoś mi tak to zawsze wychodzi...

Zapytałam panią doktor, czy Nocia już odchodzi, czy to stadium jakieś terminalne :oops: Pani doktor spojrzała na mnie niemal z politowaniem i powiedziała, że chować Noci jeszcze zdecydowanie nie należy. Gupia jestem, nie? :oops:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 13, 2008 18:34

Ufff, i dalej kciuki;)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw mar 13, 2008 19:22

Jak wyżej ;)

Tzn uff i dalej kciuki ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw mar 13, 2008 19:33

Kasiu - zajrzałam do styczniowych wyników krwi Ziutki (bez powodu, zwykła kontrola - ona ma 11 lat) i wcale to ładnie nie wyglądało: białko - 113, albumina - 28, leukocyty - 5,20, erytrocyty - 7,70. Wyniki mogły wskazywać na FIP, ale ona bardzo dobrze się czuła i wetka stwierdziła, że trzeba zrobić czyszczenie zębów. Jest już po zabiegu - krew jej zbadam za jakieś dwa tygodnie, ale jest w świetnej formie. Tak więc nawet z takimi wynikami nie trzeba myśleć o najgorszym. Nocunia jest bardzo osłabiona, ale jak zacznie jeść powinna wrócić do formy. Najważniejsze, że to nie to, o czym myślałaś - z moich doświadczeń z tą okrutną chorobą jeśli są już pierwsze objawy to potem szybko idzie. A to na szczęście nie ten przypadek. Mocno trzymamy kciuki za Nocunię i za Ciebie - dzisiaj macie się wyspać - obydwie.
Będzie dobrze. :ok: :ok: :ok:
Obrazek

kociabanda

 
Posty: 1127
Od: Śro gru 01, 2004 14:35
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 13, 2008 22:18

Potrzymam w takim razie za rychła poprawę :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw mar 13, 2008 23:14

Myślę o Was i trzymam kciuki nieustająco, oby to nie nie było to.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw mar 13, 2008 23:20

Trzymajcie się ciepło!
:ok: :ok: :ok:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw mar 13, 2008 23:29

Nocka, jedz, jedz i nabieraj sił!
Proszę, no.

galla pisze:Zapytałam panią doktor, czy Nocia już odchodzi, czy to stadium jakieś terminalne :oops: Pani doktor spojrzała na mnie niemal z politowaniem i powiedziała, że chować Noci jeszcze zdecydowanie nie należy. Gupia jestem, nie? :oops:


Kasia, nie napiszę Ci, że jesteś gupia, bo chyba wiem, z czego to sie bierze.
Ja mam tak, że boję się włączać optymistyczne wersje, tak niejako na zapas uruchamiam te najpoważniejsze, najczarniejsze scenariusze.
Z całych sił trzymam paluchy, żeby prognoza Pani dr okazała się słuszna :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 13, 2008 23:46

Nocia właśnie w kuchni pogania TŻta, żeby szybciej kroił mięsko :D
Bo ona chce jeść bardzo bardzo.
Dzisiaj wsunęła już w sumie z jedną szalkę Light Lunch (jak na nią to dobry wynik).
Dostała leki, na które musiałam ją wyciągnąć. Na czas dawania leków sypialnia była zamknięta, żeby mi panna nie uciekła pod łóżko. Po ostatnich kropelkach otwarłam sypialnię, ale Nocia spała sobie w przedpokoju, wyciągnięta na torbie transportowej. Pod nią, w torbie, spał Antoś i zapewniał oddolne ogrzewanie.
Podeszłam, zaczęłam głaskać, dziewczynka włączyła motorek i zaczęła mi się nadstawiać, z pokazywaniem brzuszka włącznie.
Na razie jest nieźle, chociaż wiem, że to po prostu działają leki, a nie ona sama tak zdrowieje - ten apetyt jest cokolwiek sztucznie powodowany, ale może dzięki temu Nocia zaskoczy.
No i dostała wieczorem ten steryd na krwinki (to nie jedyne jego działanie, tylko ja go tak skrótowo nazywam), a po nim dziewczynka czuje się lepiej.
Zobaczymy jak będzie jutro wieczorem, jak nie dostanie sterydu.
Idę karmić :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 9:35

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 14, 2008 16:24

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 14, 2008 16:38

Kciuki cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, crisan, Kankan i 35 gości