Pancerni i Marysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 03, 2003 10:33

Ech... Cipiór potrafi przefrunąć przez pokój za molem, pod warunkiem, że jest niskolotny. A parterową zwierzynę (różne żuczki i inne pełzaczki) chwyta i pożera.
Ostatnio edytowano Pon lip 14, 2003 20:29 przez PumaIM, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 03, 2003 10:57

Inka heheh :lol: Powiem Ci szczerze, że chciałabym, żeby leonsjo był taki powolny, bo on niestety często szybszy jest niz te muchy, a te zuczki bleeee, puszcza je sobie jak samochodziki :? a potem znajduje zwrotne chitynowe pancerzyki :?
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Sob sie 30, 2003 2:50

Sisiula chyba znow ma problemy ze zdrowiem.
Juz od rana byla jakas ospala, ale myslalam, ze to pogoda.
Biegala po podworku, potem przez reszte dnia tylko sie pokladala w ciemnych katach.
Obiad tylko polizala, i wlasciwie dzisiaj nic nie jadla.
Myslalam, ze zje pozniej, ale nie ruszyla. Suchego tez nie.
Troche plakala przed chwila w kuwecie.
Qpka zbita, twarda, i slady krwi.
Czy to moze byc zaparcie?
Goraczki nie ma.
Myje sie, i nie jest tak slaba, jak podczas ostatniej choroby, ale nie podoba mi sie.
Nie jest soba, oczka jakies matowe, nic jej sie nie chce, i smutno wyglada.
Moze ja boli, ale co?
Probowalam cos znalezc w ksiazkach.
Czytam, ze jesli jest krew na qpce, to moga to byc problemy z jelitem.
Mamy zamowiona kontrole na poniedzialek, ale zadzwonie do weta rano, bo boje sie czekac do poniedzialku.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob sie 30, 2003 4:04

Pasowałoby z grubsza do przytkania kota. Parafinę podałbym kontrolnie już teraz, sprawdziłbym jak ze stanem nawodnienia. Krew może pochodzić z ostatniego odcinka jelita i wiązać się ze spoistością i twardością kaktusa.

Lepiej dzwoń do veta nie czekając poniedziałku...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2003 6:41

Tez tak mysle, ze to ten kaktus.
Polezalysmy sobie na sofie, i czekamy na godz 8.00
Pomasowalam brzuszek. Wiecej qpek poki co nie bylo.
Parafiny nie mam. Zapytam weta, albo wskocze do apteki, zeby miec w domu na przyszlosc.
Wypila troche mleka dla kotow, pobawila sie sznurkiem, wiec nie jest tak zle, tylko pewnie ja to przytkanie meczy - a jak to meczy, kazdy wie :wink:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob sie 30, 2003 7:30

Ok, mamy byc u weta o 10.30

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob sie 30, 2003 7:47

Mam nadzieje, ze to tylko przytkanie :)
Glaski dla kotkow !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob sie 30, 2003 8:52

Głaski i kciuki! :ok:
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Sob sie 30, 2003 10:53

:ok: i &&&&&&&&&&&&
za Sisiulkę :!:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 30, 2003 11:16

To bylo zaparcie. Wet wnioskuje, ze zjadla cos ciezkostrawnego.
Odwodniona nie jest, na szczescie.
Dostala tez zastrzyk przeciw spolorm, i tabletke przeciw bendelorm (i ja juz nie probuje zgadywac, co jest co :wink: )
To dlatego, ze kiedy dawalismy jej te druga, to byly 4 podejscia, z udzialem kolezanek, i zadnej nie udalo sie... Mnie udalo sie tak w polowie, ale wieksza czesc lekarstwa wyladowala na kocu :twisted:
Na zaparcie wet zalecil zwiekszyc dawke maltpasty, no i dieta zbozowa Specific przez tydzien. Schowalam sucha karme, Misiaczkowi tez ta dietka przez kilka dni dobrze zrobi :twisted:
Ale sie zajadaly dietetycznym papuszkiem, to musi byc dobre.
Chyba im to zaordynuje co miesiac przez kilka dni.
Pupcia podrazniona, az lekko nabrzmiala. Smarujemy mascia cynkowa.
Poza tym nic kici nie dolega, zabki zdrowe, na ciele zadnych zgrubien, guzow, ni innych nie ma :)

Ale z tabletka znow byl caly cyrk!
Dyzur mial jakis mlody wet, i chyba niedoswiadczony w tabletkowych walkach z kotem.
Zapytalam, czy jakos ja zaklinujemy przy tym podawaniu, ale nie chcial, bo to "tylko chwilka i juz bedzie po krzyku"
I przekonal sie, ze taka chwilka to moze sie niezmiernie przedluzyc :lol:
Trzyma pycholka Sisiuli, ja gardziel glaszcze, a ta piane produkuje, wyrywa sie, i tabletka ryms na stol.
No to jeszcze raz...i jeszcze raz...w koncu, w czystej desperacji, wet zerwal z wieszaka scierke, i zawinal jej pychola :lol:
A Cesarska zrobila tylko male gurgle gurgle, i tabletka pienila sie na scierce... :roll:
Cesarzowa w nogi, i do sali operacyjnej wpada, pod stol sie chowa.
My za nia, wet ze sciera w reku...ta wypada spod stolu, wet naiwnie szmatka probuje jej droge odciac...no corrida :lol:
W koncu wet zorientowal sie, ze jakos tak nieprofesjonalnie sie z ta sciera prezentowal, i zlapal maltpaste.
Widzialam, ze juz mu dolna szczeka troche chodzila, a mnie sie lapy trzesly, i zbieralo na chlipanie.
Sisiula znow powedrowala na stol, wet trzymal pysio, ja polozylam sie na dziecinie, i popychalismy tablete maltpasta...uff, w koncu jakos przez nieuwage polknela :D
I to by bylo na tyle.
Sisiula siedzi na szafie, i zlizuje maltpaste z futerka, Misiaczka skreca z ciekawosci, a ja dochodze do siebie, i ciesze sie, ze nie jest gorzej.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob sie 30, 2003 11:21

Ufff, dobrze że wiadomo co Sisiulce :lol:
A wet ekstra :wink:
Zdrówka dla kici :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob sie 30, 2003 12:35

:lol: :lol: :lol:
Zdrówka dla kici :!:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 30, 2003 12:57

Ona się chyba od samych tych przeżyć u weta odetka ;) z wrażenia.
Zdrowka dla kici i spokoju dla panci. :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sie 30, 2003 13:02

Biedulki obydwie, Cesarzowa i Ineczka... Ale grunt, że wiadomo o co loto!
Zdrówka dla ślicznotki! :D

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 30, 2003 13:24 WITAM (jestem nowa)

Witam :!: jestem nowa mozecie mnie wkrecic do waszego forum i przyjac jak nowego przyjaciela jak cos chcecie piszcie :lol: Wpadłam na to forum bo ktos mi dał adres i chce porozmawiac,posmiac i płakac z tych smiesznych uroczych kuleczek jakimi sa kotki :catmilk:

Z pozdrowieniami mAgicAngel :)

Obrazek

mAgicAngel

 
Posty: 11
Od: Sob sie 30, 2003 12:59
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości