1/3 kota=Niuniek Przylepa. ZAGADKA s.28

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 30, 2008 13:38

Oto jak chłopaki sie wylegują
Obrazek
Obrazek

A tu NP ze Szczęściarą [']
Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro sty 30, 2008 14:41

Uff..., no to wszystko jasne. Kociambry prześliczne, szczęśliwe :D Życzę dużo dobrego na nowym miejscu :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lut 02, 2008 10:38

Niuniol jest piękny! Koci arystokrata! :1luvu:
i proszę mnie tutaj więcej nie stresować, że Niuńka się oddało!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 05, 2008 12:54

Kocham NP, ale mu.... nogi z d... powyrywam!
Sika na czerwono, że hej!
A w tamtym tygodniu było już całkiem fajnie, kolorek robił się różowy.
No, ale NP nie byłby soba, jakby jakis przeszkód nie stwarzał :evil:
W końcu starej eM pewnie znudziło sie juz dawanie mu zastrzyków, niech sie kobieta pomartwi trochę :evil:
Tak też dostał ... rozwolnienia! I to big rozwolnienia! Wraz ze wdęciami - jak sie go głaszcze to trzeba uważac, bo puszcza strrrrraszliwe bąki, czasem z "dodatkiem" :x
W takiej sytuacji nie wolno brac sterydów - przeszedł na zwykły baytril i od razu zaczął sikać na czerwoniutko!

Poza tym jest u nas w gościnie Aslan... Na początku umieściłam go w klatce coby sie nie pozabijali, ale NP tylko pozaglądał do niego i okazał wielkie lekceważenie. Wieczorkiem klateczka otwarta, Aslan w niej leży i nie wychodzi, a NP i PK mają go gdzieś...
Wtem wielki syk i wrzaski!

I tak to NP traktuje gości :evil: Wstyd mi za niego! :oops:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto lut 05, 2008 13:00

Kurcze Niuniek weź Ty znajdź swojej Dużej jakieś inne problemy do zmartwienia, wiesz tak to szkoda zdrowia. Z gościem Niuniuś bardzo ładnie się zachowałeś! Niby pewniej może się czuć, niby wszystko ok! I nagle w najmniej oczekiwanym momencie zastraszenie! Zuch chłopak.


Miziaki dla piękniaków.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 05, 2008 13:31

A to sam zbój na kolanach u mojej siostry Madzik:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw lut 07, 2008 12:36

U Martki jest na tymczasie koteczka ze schronu.
Trzeba wesprzeć dziewczyny.


Maia pisze:Marcjanno kaska przelana, jutro powinna być na koncie. Proszę, abyś wystawiłam na bazarku ponownie torbę i niezapominajkę :wink:



Dzieki Ci wielkie!
:1luvu:

Czyli mamy reaktywację aukcji!

Ponownie wystawiamy od 5zł!!!!!!!!!!!!!
1/ Kocio-torba
Obrazek Obrazek
część "pakowna" 31 x 23 cm
uszy 32 cm

2/ Kot-niezapominajka
Obrazek Obrazek

Zapraszam!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=71636

* * * * * * * * * * * * * * *


Każda z tych niezbędnych kociarze KOTOWATOŚCI ma pomóc Martce, która opiekuje się połamana kotką http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68968. Koteczke niedługo czeka wyciaganie śrub z łapki.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt lut 15, 2008 15:19

Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Sob lut 16, 2008 13:07

No to chorujemy :(
Oboje.
Ja stłukłam sobie kolano i mam początek zapalenia oskrzeli, a NP ... na razie nie wiadomo co :?
Wczoraj wieczorem nie chciał jeść mokrego 8O
Wziety na ręce straszliwie miauczał, to zostawiłam go w spokoju. W nocy przyszedł do mojego łózka 8O (normalnie śpi z Madzikiem) i smutno patrzył, nie dał sie dotykać.
Rano powtórka z rozrywki :(
Ledwo zszedł z kanapy do kuwety :(
U Asi z Doranu wrzeszczał co niemiara i pożarł mnie jak nigdy :(
Dostał betamox (znów sika na czerwono), atropinę, dexasone i pyralginę (niezbyt wskazana przy nerach, ale przy jego bolesności była najlepszym rozwiązaniem).
Potem polecieliśmy na USG i wampiriadę.
Czekam na wyniki krwi i idę do weta.
Zobaczymy.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Sob lut 16, 2008 13:58

:( Trzymaj się Marcjanno!
Wieczorem wybierasz się pewnie na spotkanie? Dasz radę?
Przy okazji zapytam, czy doszła przesyłka?
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Sob lut 16, 2008 15:27

Trzymaj się Marcjanno!! Przesyłam dużo pozytywnej energii i oczywiście trzymam mocne kciuki za zdrowie Niuńka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lut 16, 2008 16:40

Dzięki dziewczyny!
Na razie NP drzemie.
Jak wróciłam z Doranu, to wyszedł z domku i cały czas mnie pilnuje. A jeszcze mu sie nogi plączą - był pacyfikowany do golenia i USG.
Z USG na dobra sprawę wsio jest w normie, jak na niego, bo śledziona, wątroba, pęcherz ok., a nery zawsze miał brzydkie.
Nie mniej jedna wygląda gorzej i przy jej badaniu buntował sie ostro. Ta prawa nerka wygląda jakby była troche obita.
Poza tym ma dziwne wyniki krwi: AP i mocznik ok., ale za to wysoką kreatyninę (a ona powinna pociągnąć za sobą mocznik, który jak na NP jest w normie)... Mofrologie będę miała dopiero w poniedziałek.
Na razie pozostajemy przy obecnych lekach i opcji, że to uraz mechaniczny (albo ktoś go kopnął, albo z czegoś spadł).

A na spotkaniu będę, ale chwilę, bo NP mało spokojny. I jak sie przesiadam to zaraz leci, a wolałabym by sie uspokoił i wypoczął.

Wania71, przepraszam, za pomniałam napisać :oops: Piekności przyszły we czwartek. Na dodatek miałam zaćmienie umysłu i zdziwiłam sie co tak dużo? Że może sie pomyliłaś? Dopiero na drugi dzień przypomniałam sobie, że to dla Wimy :oops:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie lut 17, 2008 14:07

Marcjanno, dziś doczytałam - mocne kciuki za powrót Niuńka do zdrowia!

Co do tych wyników: ja co prawda nie jestem lekarzem, ale moja przyjaciółka-weterynarz powiedziała mi, że podwyższoną kreatyninę (przy braku innych zmian) daje często u kotów właśnie karmienie mokrą karmą. Nasz Ernest jadł tylko mokre, jak Asia kazała przejśc głównie na suche, a mokre tylko jako dodatek, góra jedna saszetka dziennie, to po 2 miesiącach zeszliśmy z kreatyniny 2,2 do 1,8...

Poza tym: jak to uraz mechaniczny - może ktoś go kopnął? Przecież Twój kot nie wychodzi? 8O

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Pon lut 18, 2008 0:16

Kot nie wychodzi, ale moi współlokatorzy nie do końca lubia koty... Nie mniej nikogo za ręke nie złapałam.

Co do tej kreatyniny, to ja swoje kotuchy trzymam na suchym non stop. Tylko czasami dla uczczenia chwili, dla dobrego humoru, dla przekupstwa, daje im po 1/4 saszetki...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon lut 18, 2008 8:47

marcjanna, trzymam mocno kciuki, za Was oboje...

NP, naprawdę, dość już tego chorowania, no... :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka i 67 gości