B-dur pisze:Femko, też bym poczekała. Tak szybko qupale przez koty nie przelatująA Milusia pewnie śpiąca jest. Przecież teraz jest kocia pora do spania.
B-dur, to na pewno nie jest senność. Jest osowiała, a na dowód złego samopoczucia nie zjadła śniadania.
Ale biorę pod uwagę, że brzuszek boli. Wlałam w nią masakryczne ilości lactulozy i teraz może się kotłować w jelitkach.
Już nie mam siły. Co będzie, jak wrócę do pracy i nie będę mogła jej cały czas obserwować?