no to wszystko ok, jak fajnie a ma Kacper nauczkę i kare żeby nie jeść byle czego, super kulturalnego kota masz, jak ja byłam z pannicami pierwszy raz to Musia siedziała przestraszona w bezruchu a Tysia weszła na zaplecze i poszła jeszcze dalej do jakiejś komórki i piwnicy, a ja latałam w ciemnościach i jej szukałam
Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku. No, i że na fajną wetkę w końcu trafiłaś. Możesz kotom dać gotowanego mięska z kurczaczka, a jak Ci się nie chce gotwać to kup im gerberki naturalne proste, do wyboru kurczak lub indyk.
Kacper się chyba niczego nie nauczy.. przypuszczam, że tylko nas to dotknie czyli śmietnik na kłódkę albo kot z kagańcem
Wetka poleciła dawać tylko mokrą, najlepiej rozciapcianą widelcem papkę, jak najbardziej miękką.
Ponadto, mamy mu dawać wywar z siemienia lnianego. ciekawe czy będzie chciał tą papkę jeść.. ona jest obrzydliwa!!!
ale biorąc pod uwagę, że on WSZYSTKO je... jest to możliwe
jeśli będę musiała Benia trzymać tylko na mokrym, to chyba zbankrutuję..
Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!
sweet-a pisze:a no, ja moje od jakiegos czasu gerberkami żywie i mi się wydaje że są lepsze.... o jakie fajne miau sie zrobiło co
gerberki chyba też do tanich nie należą..
póki co damy radę, byle je wyleczyć. Kacper na mokrej tymczasowo, a co z małym to zobaczymy... niech go nowe wetka obejrzy
ano fajne miau, takie zimowe jest
chłopaki całą noc buszowały, bo co się budziłam, to jakaś myszka grzechotała. na szczęście zostawiły moje łóżko w spokoju.. ufff...
natomiast tż zafundował mi pobudkę o 4:30!!!! bez uprzedzenia!!! wrrr..
Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!
wyjątkowo tak do pracy szedł, bo musiał jednemu gościowi pomóc.. ale po 5 wrócił i jeszcze godzinkę pospał. nawet nie słyszałam jak wyszedł...
ale że musiałam wstać o tej 4, dać kotom jeść, bo by mi później spać nie dały .. to moje
Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!
w ogóle to dziś jadę do domu do Bydzi, więc nadal nic nie przygotuję do świąt.
zresztą te święta będą nadzwyczaj dziwne.. a przynajmniej inne niż zawsze, bo spędzam je z dala od rodziny, tylko z tż i kotami czyli.. jadę wymienić się prezentami, żeby cokolwiek leżało pod naszą miniaturową choineczką, może uda mi się podwędzić trochę żarcia od mamy... no i czeka mnie debiut kulinarny świąteczny... ja się boooojeęęęę....
a Kacper chyba widzi jaka pogoda za oknem, bo wszedł pod kocyk, główka na poduszce i tak sobie śpi... na pewno mu cieplutko
Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!