Pan Kot u Modjeski. POJECHAŁ DO DOMU!!!! jupiiiiiii :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 20, 2007 0:20

Mam jeszcze 6 kociaków (8-miesięcznych) do wydania + młoda matka. Są z tego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60746
O PinkFloydach już nawet nie wspominam.
:roll:
Nie ukrywam, że pozbycie się takiego stada bardzo by mi ułatwiło życie. Kotki są zdrowe i zaszczepione. Są na allegro i na stronie Fundacji Canis. Wtedy nawet nie musiałabym sie pozbywać Cudnego Burania tylko przeniosłabym klatkę do salonu po przeprowadzeniu gruntownego sprzątania (czytaj odkażania). Muszę też przedtem kiciusia zaszczepić.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw gru 20, 2007 10:44

A czy Pan Kot ma odroczenie? Może jeszcze poczekać w lecznicy zanim znajdzie się dom dla Burania?
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2007 10:45

Poddasze pisze:A czy Pan Kot ma odroczenie? Może jeszcze poczekać w lecznicy zanim znajdzie się dom dla Burania?


Nie ukrywam, że dobrze byłoby go zabrać przed świętami.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 20, 2007 11:05

Daleko ta Warszawa od Krakowa.......
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 20, 2007 11:41

:roll: Rozumiem, że trudno znaleźć miejsce na dużą klatkę ale kocięta można spokojnie puścić wolno. Nie mogę wygonić ich z salonu bo w pozostałej części domu jest zimno. Cudnego Burania dogrzewam indywidualnie kaloryferem elektrycznym, który będę musiała przestawić do Pana K. Dlatego albo Buranio albo kocięta muszą zwolnić miejsce. :(
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw gru 20, 2007 12:06

Modjeska.

Jeśli się zgodzisz... Buranio może pojechać do mojej mamy na tymczasik. Napisałam przed chwilą do Jany. Mamy wolne miejsce na kota, który nie musiałby być w izolatce. Jest cieplutko. Jeśli bedzie zaszczepiony - powitamy go z szeroko otwartymi ramionami. Tylko błagam uratujcie Pana Kota.......

Jeśli można by zorganizować transport Burania do Warszawy, to mogę go odebrać w dniach 22/23/24.12 gdzies w okolicach metra lub jakichś linii autobusowych/tramwajowych w Warszawie.

Domek tymczasowy byłby na Saskiej Kępie.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2007 12:07

Ech ... a nie dałoby się do Miuti jako do Tymczasowego Domu Tymczasowego ... a po Świętach wielka akcja z ogłoszeniami :?:
Teraz jest trudny czas, wszyscy zalatani na maxa :( ...

Poddasze :ok: , trzymam kciuki, i też błagam: uratujcie Pana Kota ........
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw gru 20, 2007 12:21

Ja to ostateczność.

Są bądź co bądź problemy z transportem.

Ponadto:

Mam dwie wielkie klatki, w jednej są barakokoty z Warszawy, strasznie dzikie, w drugiej persica po operacji. Persica dzisiaj ustępuje miejsca kotce, która operację pysia będzie miała dzisiaj wieczorem. Poza tym chyba przyjedzie koteczek z Kalisza. W domu mam ogółem .... kotów (dane tylko na priva!).

Poddasze chyba lepsze?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 20, 2007 12:21

Przekażę Poddaszu i Modjesce nawzajem ich telefony. Myślę, że kwestie techniczne muszą dograć bezpośrednio, inaczej będzie bałagan.

Wierzę, że uda się wszystko załatwić i oba koty będą szczęśliwe :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 20, 2007 14:13

OK. Cudny Buranio pojedzie do mamy Poddasza na tymczas a do nas przyjedzie Pan Kot. Będzie to mogło się odbyć pewnie dopiero w niedzielę albo nawet w poniedziałek bo mój Tż musi przedtem wrócić do domu. A ja muszę przedtem przygotować "pokój hotelowy" do zamieszkania dla Pana Kota. No, wiecie - czysta pościel, pełny barek, wysprzatana łazienka, pachnące mydełka, ręczniki.... :lol:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw gru 20, 2007 14:18

:D

Dziewczyny trzymam mocno kciuki by wszystko się udało :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 20, 2007 17:36

Modjeska pisze:A ja muszę przedtem przygotować "pokój hotelowy" do zamieszkania dla Pana Kota. No, wiecie - czysta pościel, pełny barek, wysprzatana łazienka, pachnące mydełka, ręczniki.... :lol:

:lol:

Trzymam kciuki za akcję.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw gru 20, 2007 20:50

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw gru 20, 2007 22:04

Rozmawiałam właśnie z Tżem. :D Wróci z Poznania jutro a nie w niedzielę, więc nie będzie wożenia kotów na wariackich papierach. Tylko qrcze to sprzątanie...
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt gru 21, 2007 9:37

Macie moje ciepłe myśli.

Modjeska :1luvu:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, aga66 i 68 gości