Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 07, 2007 23:35 Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

Obrazek

Obrazek
Lucy ['] u Mamy

[miejsce na zdjęcie]
Teri
od 1 marca 2010 r. u Mamy
Tobi
od 4 listopada 2010 r. u Mamy


Tymczasowe miłości, co znalazły domki stałe, a miłość została:
Patrolek, co kawał serca skradł: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79490
Mamutek: viewtopic.php?t=79369
Fredziuś: viewtopic.php?t=84021
Gawroszka: viewtopic.php?t=92378
Zaphod (aka Zaphod Beeblebrox) i Trillian (aka Tricia McMillan): viewtopic.php?t=98527
Misia: viewtopic.php?f=1&t=103868
i Kropek: viewtopic.php?p=5410909#p5410909
(Misia i Kropek przeszły na status rezydencki, dobijając z trójki na piątkę)
Neko: viewtopic.php?f=1&t=108153
Tatanka: viewtopic.php?f=13&t=123287

Nekuś zasnął 10 września 2010 r. Bardzo go kochaliśmy... Bardzo...
Obrazek

Będą też na zawsze w naszych sercach:
Obrazek Obrazek
Mały Bingo [ok.01.07.2008 - 07.09.2008] Mały Capone [ok.01.07.2008 - 26.09.2008]


***
Taaakkk... Od tego się zaczyna... Wejdź człecze na forum, a juz z niego nie wyjdziesz :lol:

Stasia Ślepinka z działu adopcji ma nowy domek...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63671&postdays=0&postorder=asc&start=555

...i nowy wątek. Wespół z Kocim i Noreczką.

Dziś trzeci dzień w nowym domku. A postępy OGROMNE!
Stasia zwiedza wszystko, co się da... no może z wyjatkiem żyrandola
:ryk: :ryk:
Wanna oczywiście zaliczona ("sama weszłam i nie chciałam z niej wyjść").
Nowe kuwetki, do tej pory Kociego i Noreczki, bardzo jej odpowiadają. Oczywiście dopasowała się z rodzeństwem w kwestii kuwetkowej archeologii. :wink:
Z resztą widzę bardzo wiele podobieństw.
Co do przyjaźni, z Noreczką już bez dąsów i bez strefy bezpieczeństwa. Z Kocim - urozmaicenie, czyli raz się niuchamy i w ogóle jest fajnie, coś nowego itp. A raz naruszamy strefę bezpieczeństwa i dajemy se po pyskach. Właściwie Koci raz delikatnie ostrzegawczo machnął łapą. Wieczorem podczas zabawy myszką, Stasia nie była mu dłużna i oddała. Też delikatnie. Jednym słowem: jak między wykastrowanym dżentelmenem a młodą niunią. :lol:

Dziś będzie pierwsza wspólna noc. Na jednym łózku, więc ogólnie: starzy spadajcie na podłogę, a my futro się powyciągamy - oczywiście w poprzek...

Jak na trzeci dzień jest naprawdę rewelacyjnie. Jesteśmy pełni nadziei na wielką futrzasto-dwunożną miłość.
A Stasia jest BARDZO MĄDRĄ I ODWAŻNĄ DZIEWCZYNKĄ i nieźle sobie radzi.
Teraz wiem, dlaczego Ciocie mówiły, że niewiele osób wierzyło, że Stasinka w ogóle nie widzi.

Jutro relacja z nocnych harców.
Ostatnio edytowano Wto lut 09, 2016 12:30 przez joshua_ada, łącznie edytowano 50 razy

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt gru 07, 2007 23:57

Ja na moim nowym łóziu:

Obrazek

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob gru 08, 2007 0:01

haha:) jestem pierwsza:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 08, 2007 8:34

Witamy kotki trzy i bardzo sie cieszymy, że Stasia trafiła do takiego świetnego domku
:lol:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob gru 08, 2007 12:10

Witamy Stasię na Kotach 8)
Jeszcze raz powtórzę, że bardzo się cieszę, że "moja" ślepinka znalazła tak niesamowicie ciepły domek, w którym na pewno będzie bardzo szczęśliwa.
A my ze łzami w oczach :oops: będzie my czytać o jej postępach w nowym domu i oglądać fotki.
Stasia na pewno będzie miała tutaj swój wierny fan-club w postaci ciotek, które od początku bardzo jej kibicowały :wink:
Ada, żeby wątek się dopełnił konieczne są jeszcze zdjęcia Kociego i Norci :twisted:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob gru 08, 2007 12:21

Się kolejna ciotka melduje, na stałą podczytywaczkę :)
Stasia, ale Ci się trafiło :).

Domku witaj na forum :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob gru 08, 2007 12:28

Koci,
ta Stasia to fajna dziewucha jest, ja Ci mówię.
Nie ma co robić prychów i stresów.
A jakie są z nią super zapasy!
Mówię Ci, spróbuj ;)

Sopel

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob gru 08, 2007 23:01

Prosimy o więcej fotów cudnych kotów :!:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie gru 09, 2007 17:18

Dziękuję wszystkim Ciociom za kibicowanie.
Kibicowanie jest skuteczne, bo Stasia czuje się już u siebie.

Śpi w jednym łóziu z Kocim (sic!), Noreczka śpi obok łozia, więc cała paka trzyma razem.
Z Kocim się bawią w łapanki, czyli gdziekolwiek jest jakiś otwór, przez który można przełożyć łapkę, z jednej strony stoi Koci, z drugiej - Stasia i się "łapią" :lol:
Fukanie się zdarzyło 2 razy w ciągu ostatnich 2 dni (Koci jest po prostu jeszcze troszkę zazdrosny o niunianie). Statystycznie więc jest obiecująco, bo krzywa spada :lol:

Stasia zwiedza wszystko, ma tylko problem z zejściem ze stołu w kuchni. Wchodzi sama - najpierw wdrapuje się na taboret, z taboretu na stół. Drogi powrotnej jeszcze nie opanowała, ale przybijemy do ściany drapak i będzie mogła wspierać się na nim, gdy będzie próbowała sięgać do taboretów.

Na razie tyle relacji, bo Stasia właśnie zapoznaje się z kwiatkiem w doniczce, więc idę na pomoc (kwiatkowi? Stasi? :lol: :lol: :lol: )

Także zdjecia 3 Klusek niedługo.
Dziękuję jeszcze raz za kciuki!

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie gru 09, 2007 17:32

Baaaardzo się cieszę :)
Pozdrowienia dla nowego Domu i Dużych, jesteście Wyjątkowi.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Nie gru 09, 2007 17:56

Wraz z naszymi kotami pozdrawiamy Stasię i bardzo się cieszymy z jej szczęścia!!!

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Nie gru 09, 2007 18:43

Aż zazdroszczę, że koteczki tak szybko sie dogadały. U mnie niestety tak fajnie nie jest.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon gru 10, 2007 16:21

Dzień dobry Krowy!
Ciocia tanita dostaje smsy, ale inne ciocie czytaczki czekają na wieści :D

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon gru 10, 2007 17:40

Stasia rozpracowuje wszystkie brzęczące zabawki, kawałki szeleszczącego papieru, szyszki i inne podobne gadżety :wink:

Jednak dziś przeważnie drzemka trzech kluch - ogólnie rzecz biorąc " nie chce nam się ruszyć tylnej części ciałka, nooo możeeee do michy, ale też nie bardzo..."

Ogólnokrowiastych zabaw jeszcze nie ma (krówką najbardziej zaczepną jest oczywiście Stasia), tak zwane "łapanki" (=koci berek z dupką przy podłodze, mechanizmem bawiącym są tylko łapki) i "niuchańki" są dość częste.

Koci nadal trochę zazdrosny, ale jeśli chodzi o miejscówkę do spania to od dwóch nocy ze Stasią w łóziu! :D
Mam podejrzenia, że chętnie by się z nią poganiał, ale troszkę się jeszcze obawia - dla niego schylanie łebka Stasi (kiedy Stasinka posługuje się węchem przy podłodze) jest jeszcze sygnałem czajenia się itp.
Co nie przeszkadza mu wyniuchać "nowej" dupkę od A do Z, przy czym "nowa" ma to kompletnie gdzieś (czyli właśnie tam) :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Noreczka gra rolę starszej, doświadczonej, wytonowanej siostry: "Może i się pobawię, ale ogólnie to bym wolała młodą wylizać". Za to Stasia do lizania nie czuje mięty (kocimięty) :wink:

Krówki jedzą razem w jednej kuchni, bez podbierania sobie. Stasia identycznie jak Noreczka jest "nabiałowa" czyli serki, jogurciki, śmietanki itp. Koci to typowy mięsożerca, jako samiec (nawet bez jajeczek) nie przyznaje się do nabiałowych inklinacji.
Aha... no i jeszcze muszę dodać, że Koci i Stasią są do siebie podobne w uwielbieniu końcówek roślin. O ile jednak Kociego odstraszyły od podgryzania kawałki taśmy samoprzylepnej między doniczkami, o tyle dla Stasi nie jest to przeszkodą. No więc po dwóch dniach dziecko nauczyło się, co znaczy stanowcze "nie", "nu nu nu!" - choć pewnie już wcześniej wiedziała, co to znaczy, tylko ściemniała :lol: :lol: :lol: (poza tym mój głos jest dość nowy w porównaniu z głosem Uschi i Tanity, więc uczy się od nowa rozumienia innej tonacji, choć tych samych wyrazów. BTW: pozytywnie reaguje na "moja dupka mniam mniam mniam" i daje mi się wtedy obcałowywać ile się da...)
A wracając do kwiatków - Stasia już poznała miejsce na stole w kuchni, w którym rośnie sobie natka pietruszki i wraz z Kocim systematycznie ją podstrzyga, żeby - a nuż - natka za bardzo nie wyrosła. Ale akurat to mogą dziumkać bez ograniczeń.

Tyle nowych relacji.
Jednak dziś głównie SPANIE. Są trzy futrzaste w domu, a jakbym sama była... :placz: :wink:

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon gru 10, 2007 18:24

W taką pogodę to ja też bym spała na piecu najchętniej, czasem schodząc na posiłki :wink:
To na pewno niesamowita frajda oglądanie kształtowania się kocich relacji w trójkącie. Na pewno z czasem będzie mnóstwo układów i układzików pomiędzy futrami typu: z tym najfajniej się bawi, z tym najfajniej się śpi a z tamtym najfajniej demoluje mieszkanie :twisted:
Jeżeli jednak Ada narzekasz na spokój przy trzech kotach to zawsze mogę zaproponować Władka :lol: :wink:
A no i oczywiście czekamy na zdjęcia.
I to koniecznie całej łaciatej trójcy.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 10 gości