Przeczytałam.............i aż nie wiem, co powiedzieć!!!!!!!! Jak można??? Ale kolejny raz okazuje się, że można.........wszystko można.
Wiem, że wielką pomocą byłoby wzięcie jakiegoś kociaka chociaż na DT, ale nie mogę. Moja Alusia (z łódzkiego schronu) ciągle choruje, nie jest jeszcze zaszczepiona, bo ciągle coś wyłazi. Mam jeszcze drugiego kotka Maksia, też kiedyś forumową biedę, który też został zabrany z kociego getta, z podobnych warunków.
Ale nie mogę przejść obojętnie, kiedy czytam takie historie. Dlatego, aby chociaż odrobinę pomóc tym kociakom, wystawiłam dla nich 2 bazarki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69347
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69350
Zapraszam serdecznie!!!